reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Waga w czasie ciąży oraz powrót do formy po niej :-)

Nimfii mam tak samo, niby skończę w tym roku 30lat :szok: ale w sumie na ciuchach zatrzymałam się w liceum (wiecznie jeansy, top, sweter i wszystko czaaarne, do tego tego moje nieszczęsne-kochane glany) i wyglądam tak na 24-25max... tylko rzecz jasna na buzi widać mój wiek. Tym bardziej, że po ciąży nie ma u mnie żadnych śladów. Jak bym w niej nie była... znowu straszę chudością. Bardzo chciałabym zmienić styl ubierania się na bardziej elegancki, dostosowany do wieku. Nie mam jednak do tego zapału, zakupów nie znoszę, nie umiem sobie nic fajnego znaleźć w sklepach. Praca mi w tym też nie pomaga, bo niby pracuję w biurze w korporacji, ale... mamy firmowe kubraki i ubierać się można "byle jak".
Swoją droga Nimfii, to tylko się cieszyć, że uważają Cię za nastolatkę a tu mama 2 dzieciaczków:tak: Tylko się cieszyć!
Anek u mnie zupełnie odwrotnie, dawniej nosiłam kochane glany, jeansy i topy a teraz przez pracę totalnie nie umiem się ubrać, same garsonki, garniturki, koszule, bluzeczki, buty z zakrytymi palcami, spódniczki o odpowiedniej długości, więc jak wchodzę do sklepu to tylko takie umiem wybrać a jak chcę zaszaleć i kupić coś luźnego (bo wcale nie lubię być oficjalna) to się okazuje, że się gubię w temacie:eek:

Żeby nie było offtopu, to u mnie waga sprzed ciąży już dawno jest. Co wcale nie oznacza, że jestem zadowolona, chcę wrócić do wagi sprzed choroby, niestety waga stoi w miejscu.
 
Ostatnia edycja:
reklama
U mnie waga też stoi w miejscu:-( Ni wiem czemu mam taki problem z tymi nadprogramowymi kilogramami.
Dziś przez przypadek znalazłam zumbę na godz 21 a tylko ta mi odpowiada i chyba się zapiszę z moją przyjaciółką:-D Fajnie by było. Jeszcze mi sie marzy basenik ale muszę sobie strój dla wieloryba kupić. Przed ciążą spokojnie 70-80 basenów w godzinę przepłynęłam a ciekawe jak teraz...
 
Ja już też osiągnęłam wagę sprzed ciąży i jak tak dalej pójdzie, to dobiję do moich upragnionych 55-56 kg niedługo :-)
Onanana dziwne, bo chyba strasznie się nie objadasz (ja tez nie głoduję i nie odmawiam sobie codziennie jakiegoś ciasteczka czy kawałka chałwy) a może to tarczyca, zbadaj sobie TSH przy najbliższej okazji.
 
Też nie wiem o co chodzi. Może za dużo jem... nie wiem. Fakt faktem jadłam sporo słodyczy ale już jakiś czas temu zbastowalam..
 
andrzelika malo waze ale figura juz nie ta... Nigdy nie mialam tendencji do tycia, raczej dobra przemiane materii mimo iz na codzien zajadam sie Nutella, slodyczami czy chipsami. Nie liczac ciazy to max wazylam 56kg i wtedy zaczynalam wygladac jak pączuś na buźce. Na szczescie zmotywowalam sie do diet i poszlo w dol... Wiekszosc czasu utrzymuje mi sie 50-52kg.



katerinka a ja jeszcze wierzylam ze wejde w te ciuszki ;-) ale niestety....
 
nimfii: no tak, tylko ja w zeszłym roku miałam już 28 lat i nadeszła chwila gdy przestałam w to wierzyć-niektóre rzeczy było nie noszone ponad 7 lat :-D
 
Oj dziewczyny, czytając was można naprawdę się pośmiać :-D ubawiły mnie te dywagacje o push upach :-D też kiedyś korzystałam z tego dobrodziejstwa! Mi po ciąży na szczęście został większy biust 75C, wcześniej 75B. Ja z reguły pozbywam się ciuchów gdy czegoś rok nie noszę, mam zaprzyjaźnioną rodzinkę, której oddaje ciuchy. Teraz powoli uzupełniam moją garderobę, bo mam całą szafę eleganckich sukienek i garniaków (pracuje w urzędzie, więc to moje stroje służbowe) w które się za bardzo nie mieszczę :-(Po robocie lubię się ubierać luźno jaensy, topy, bluzy dresowe. Muszę namówić męża na większe zakupy, bo wiosna idzie :tak:
 
katerinka ja w ogole mam manię zakupowa.... Kupuje mase rzeczy ktore zakladam moze 2-3 razy.... To chyba juz uzaleznienie :p No i wiele ciuszkow mam jeszcze sprzed 10 lat! Och ale niektorych tak trudno sie pozbyc... mam sentyment zwlaszcza do tych w ktorych wygladalam swietnie :)


No a teraz przy malych dzieciach nie ma sie co oszukiwac - wygodne ubrania rzadza.... No i wygodne buty na spacery, a wiec wiekszosc na obcasach jest schowanych gleboko.... Musze sobie zakupic na wiosne nowe balerinki i sportowe buciki, bo przez ostatnie 3 lata sie mocno wyuzywaly te co mam :D
 
reklama
ojj ja też na razie póki co zostawiłam spodnie, bo wierze, że schudnę ...nic nie kupuje nowych, bo wtedy już przestane mieć motywacje, a jak nie będzie co na tyłek włożyć to się zastanowię...

U mnie to samo jak rzeczy z rok nie noszę to oddaje siostrze jakie chce a resztę komu innemu, bo nie lubię jak coś mi zalega... co jakiś czas robię porządki i wywalam nie lubię chomikowania, mój mąż lubi, więc i jego ciuchy skrycie wyrzucam i on nawet nie wie,bo ich tak naprawdę nie nosi, a nie każe wywalić, bo mu się przyda...

Chciałabym ważyć 58kg jak ponad rok temu... ehhh
 
Do góry