reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WAGA naszych Słoneczek

reklama
Kuba waży 11kg i 88cm - on od urodzenia wypasiony jak kot śmietnikowy :-(

przez te jego bunty jedzeniowe mamy problem z żelażem i wyniki mu poleciały :-(

- takiego niejadka to chyba nie widziałyście - wszystko jest niedobre - pluje jedzeniem

wszystkie sposoby nieskuteczne - mam nadzieje, że poprostu wyrośnie z tego - bo po badaniach lekarze nic groźnego nie stwierdzili ale też nic dobrego nie poradzili
 
ja mam odwrotny problem, moja jagoda jest w ciągłym jedzeniu:-( bardzo mnie to martwi, bo niedługo to chyba z 17 kg jej stuknie, okrągła jest jak ludzik z opon michlen, i non toper by mieliła coś w tej swojej paszczy, najgorsze jest to,że nawet jak nie dam jej jeść to: a) bierze sobie sama, b) jak jesteśmy gdzieś w sklepie to wrzeszczy ammmmmmmmmmm na cały sklep, c) stoi przy kimś kto je z miną moja matka mnie głodzi, a ten maksymalnie wystający brzuch to nic innego jak opuchlizna głodowa
i co ja mam z nią zrobić?
 
Maga - a gadałaś o ciągłym jedzeniu Jagody z pediatrą.
my w sprawie gryzienia stosujemy swoje metody, bo lekarskie sięnie sprawdziły
wczoraj przegłodziłam Tytka i wrąbał cała parówę sam. tylko dwa ostatnie kawałeczki szły na dopych z ketchupem.:szok::szok:
 
ja mam odwrotny problem, moja jagoda jest w ciągłym jedzeniu:-( bardzo mnie to martwi, bo niedługo to chyba z 17 kg jej stuknie, okrągła jest jak ludzik z opon michlen, i non toper by mieliła coś w tej swojej paszczy, najgorsze jest to,że nawet jak nie dam jej jeść to: a) bierze sobie sama, b) jak jesteśmy gdzieś w sklepie to wrzeszczy ammmmmmmmmmm na cały sklep, c) stoi przy kimś kto je z miną moja matka mnie głodzi, a ten maksymalnie wystający brzuch to nic innego jak opuchlizna głodowa
i co ja mam z nią zrobić?

a może zrób jej jakieś badania hormonalne? - nie wiem...tarczyca czy coś w tym stylu......

a ludzie dają jej jeść jak tak na nich patrzy???(obcy ludzie)
 
kaśka - kochana podziel się tymi magicznymi metodami na gryzienie bo z tym też mamy problem :-( a przegłodzenie niestety nieskutkuje
 
Iga zwykle pochłania wszystko..ślepiami:baffled: nie wiem czy pisałam, jak ostatnio załatwiałam coś w urzędzie miasta, kobieta mi jakieś mapy pokazywała, a Iga czarowała drugą urzędniczkę.pochłonięta dyskusją nie bardzo kontrolowałam o czym ona gada z kobietą, nagle ta druga pyta mnie czy może dać Idze bułkę z masłem:-):-) no to mówię zmieszana że może kawałeczek...za chwilę patrzę a Iga w jednej ręce bułka z masłem, w drugiej kubek z sokiem, siedzi za stołem i mówi do kobiety- "proszę mi zdjąć kurteczkę i dać banana":baffled::-):-D
oczywiście w o domu na takiej bułce nawet by wzroku nie zatrzymała...
 
kasianka hahahahah Iga zaradna dziewczynka :) poradzi sobie zawsze ;-)

z gryzienim na szczęście Miłko trochę się uspokoił, ale też miałam z tym problem, teraz za to jak coś nie po jego myśli to wrzeszczy lub (to wersja jak na razie domowa) rzuca się na podłogę i uderza głową :O - nie wiem skąd on wpada na takie głupie pomysły...

maga a może spróbuj Jagodę trochę oszukać i do takie podjadania między posiłkami dawaj np. wafle ryżowe, czy takie pieczywo chrupkie lub jakieś warzywa podgotowane (brokuły w różyczkach, marcheweczkę w słupkach). Ja Miłkowi daję między posiłkami (jak się buntował w porze np. śniadania i potem chodzi i dziaduje o jedzenie) np. zielonego ogórka pokrojonego w słupki.

a co do jedzenia to ja trochę odpuściłam, bo już karmienie Miłka to jakieś straszne nerwy zaczęły się robić - moje, D. i dziecka. D. ma jeszcze z tym problem bo on by chciał żeby Miłek usiadł i sam bez brudzenia zjadł cały naszykowany posiłek albo zjadł wszystko bez szemrania co podaje tata. A widzę, że u Miłka im bardziej może jeść samodzielnie tym większa chęć do jedzenia. Choć przyznaję, że czasem oszukuję siebie i karmię Miłka przed tv - bardzo sie staram skończyć z czymś takim, ale jeszcze mi się zdarzy.
 
reklama
inkaa tylko, że ta zaradność niekoniecznie mi się podoba:baffled: owszem, nie chciałabym, żeby była taką ofermą życiową jak ja, no ale bez przesady:-):-)
 
Do góry