reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Waga naszych bobasków ;)

LASKI POWIEDZCI MI CO SPRAWDZAJA NA BILANSIE DWOLATKA???
tUTAJ NAWET NIE PRZYSLAI MI ZAWIADOMIENIA O CZYMS TAKIM:szok: MUSZE DO NICH DZWONIC I SIE PRZYPOMINAC:crazy:
 
reklama
Ania była na bilansie 2 latka w swoje urodzinki :-). Ma 88 cm wzrostu, waży 11,8 kg, ząbki mleczne w komplecie. Jest tylko jeden problem bo mam oduczyć małą smoczka i to do 2 miesięcy. Będzie ciężko sama pediatra to powiedziała bo moje słonko ma charakterek jak to ujęła. Ciężko to widzę bo ja już dawno bym smoczka skasowała ale jak jestem w pracy to mój tata jest z Anią a jemu jest wygodnie dać małej smoka jak zaczyna się wściekać. Nie wiem może skasować smoczek definitywnie tak, żeby nie było ani jednego w domu? Sama nie wiem, z moimi rodzicami to ja zawsze miałam przeboje :-(.
 
maxin78 u nas tez nie powiadamiaja tylko w ksiazeczkach jest wpisane badanie nastepne w wieku 4 lat
a badaja : wzros, waga, postawa, wzrok,zzeby (ale to pic na wode u nas tylko waga i wzrost i zeby znic wiecej a wpisano prawidlowo
.Agnes78 to mała kruszynka a co do smoka zycze powodzenia..... my mamy za sobą i oby nie wróciła.

U nas p. doktor omal nie spadla z krzesla jak po badaniu usłyszala ze mam dla Natalki w nagrode za to ze byla grzeczna pomidorka- nie mogła uwierzyc ze nie cukierek czy jakis słodycz tylko pomidorek ,:rofl2:
 
My bilans mielismy 19 maja i: waga: 12.300, wzrost: 87 cm.

ogólnie Alek był strasznie wystraszony i nie chciał nawet isc na zawołanie tylko wył i cały sie trzasł?? choc tydzien wzesniej nawet nie zapłakał u lekarza ale tu za duzo tego wszystkiego było. Generalnie wszystko ok i jadra tez juz mu chyba nie wedrują bo nawet przy krzyku były na miejscu:blink:.
 
My wczoraj byliśmy na bilansie, no jeszcze nigdy mała nie darła się u lekarza tak jak wczoraj, normalnie nie wiem co w nią wstąpiło:szok:. Udało się ją zmierzyć, wagę musiałam podać sama, wzrok to lekarka sprawdzała na odległość:sorry2: bo się dotknąć nie dała. Ach, wesoło było:angry: Mamy obserwować klatkę piersiową, bo robi się ciut lejkowata, jak to pani doktor nazwała, tylko, że sama musiałam jej na to zwrócić uwagę:szok:.Kazała odstawić wit. D ewentualnie jesienią i zimą jakby ta klatka się pogłębiała dawać. Pocieszam się, że tata Marcelinki też ma taki mały dolek w klatce wiec moze to dziedziczne i się zatrzyma:tak:. Wszystko ogólnie ok.

Waga: 13kg
Wzrost: 92cm
 
Ferula - no niezłe schizy odstawiała twoja małą
co do "klatki lejkowatej = szewskiej" to powoli robię się ekspertem :-p

mogę cię pocieszyć i zmartwić.
masz córkę -a więc "wada" będzie mniejsza - to dobra wiadomość
a i druga - ja też miałam lekką klatkę szewską i u mnie udało się wyprostować basenem i ćwiczeniami - a więc może całkiem a tego wyjść - ale coś trzeba z tym robić
zła - "z wiekiem" się pogłębia ( jak się nic nie robi - lub wykonuje się złe ćwiczenia) - szczególnie jak wejdzie w okres dojrzewania ( to już wiem z forum o pectusach)
gdzieś już wklejałam moje zdjęcie Mirka z klatką - tylko u Mirka jest b. poważna wada -a więc jego nie można porównywać
jak by cię interesowało - to mogę podpowiedzieć kilka prostych ćwiczeń
 
Gosiek, no pewnie, że mnie intersuje. Z nieba mi spadłaś. Ona ma tylko takie maleńkie wgłębienie, ale jest, a wcześniej tego nie miała. Dlatego bedę wdzieczna za wszelkie informacje jak sobie z tym radzić, nawet gdyby to miało być na wyrost, to przecież prędzej jej zaszkodzę nic-nie robieniem niż ćwiczeniami. Zatem czekam na instrukcje i z góry dziękuję:tak:

A zdjecia Mireczka widziałam:-( wiem o czym mówisz.
 
reklama
Ferula - a więc podam ci kilka takich najprostszych
podstawowa zasada - wszystkie ćwiczenia, które powodują odchylania rąk do tyłu są super - a więc wymachy do tyłu( ale bez wymachów do przodu) , prostowanie itp. dziecko nie może się do przodu zginać w pozycji embrionalnej - bo to powoduje odginanie żeber do środka.
A więc - prosto chodzić, siedzieć itp. to zmniejsza się "zapadanie" żeber do środka

Super ćwiczenia
- to turlanie na plecach na takiej dużej piłce - ale to jest ciężkie i nie każde dziecko to uznaje

a takie proste
- dmuchanie baniek, papierków ( świeczek na torcie - hi hi hi ) - wszystko co powoduje rozprężanie powierzchni płuc
w wodzie - nurkowanie ( trudniejsze), prostsze - ale to jak starsze pływanie żabką i na plecach ( kraul i delfinki potęgują zapadanie klatki)
a ogólnie przebywanie w wodzie jest super - woda ma większy opór niż powietrze - a więc płuca mają do wykonania większy opór podczas oddychania.
no i mięśnie brzucha - to też ważne

no to na razie :tak:
powodzenia
przy malutkiej "wadze" wyjdziecie z tego - patrz przykład JA :-)
 
Do góry