reklama
Eveline.eve
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 2 Styczeń 2021
- Postów
- 134
Proszę nie wmawiać mi wypowiedzi których nie napisałam. Nie odbieram nadzieji, nie jestem posępnym katem. Większość osób nakazuje NewMom być silną, ale czy musi Was słuchać bo i niby dlaczego? Dlaczego "musi" być silna? To forum to forma wolności dla niej, może forma ponarzekania, wyżalenia się. Zwykłego zrzucenia co jej leży na sercu a nie zawsze są to cukierkowe myśli. Jednak ilekroć pisała ze jest jej ciężko, że nie daje rady i że ciężko jest jej kochać małą miała tylko jedna odpowiedź "Masz być silna". Czasem siła się kończy, czasem wraca ale to wszystko zależy od człowieka. Nie wszystko musi się kręcić wokół chorego dziecka czy osoby. Każde z nas otrzymało swoją szansę na życie i decyduje jak chce by ono wyglądało
Ja nie mam zamiaru zostawiać dziecka w szpitalu tylko wiem że przy jej obciążeniach było by lepiej gdy odeszła...bo już lekarka mi powiedziała że przy tylu obciążeniach co ma będzie bardzo trudnym dzieckiem...wiem że może mi łatwo mówić ale jej pierwsze pół roku życia to tylko szpital i respirator, kto powiedział czy będzie lepiej ,czy będziemy w domu tylko na miesiąc tydzień a potem znowu szpital, a taka mamę spotkałam w szpitalu, która większość roku spędza na oddziale...a dziewczynkę ma już duża około 10 lat...a ja mam jeszcze dwójke w domu zdrowa, nie wiem jak udźwignę opiekę nad nią.
Katerina1985
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2017
- Postów
- 722
Przeczytaj, co piszesz. Wszystkie swoje komentarze. Czy masz dziecko? Zostawiłabyś własne dziecko w szpitalu?Nadmierna cukierkowość też nie jest wskazana bo rodzi większy ból rozczarowania
aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 13 051
A ja bardzo cenię, że @Jetkaaa właśnie tak pisze, bo to jest autentyczne. Każdy moze wtedy sam ocenić, czy jego sytuacja jest podobna, czy może się identyfikować z jej historia.I każda Twoja wypowiedź tyczy się Twoich przejść, jak Ty to znosiłaś, jak Ty sobie radziłaś i jak teraz Ty cierpisz. Na siłę porównujesz swoją sytuację do sytuacji NewMom
Eveline.eve
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 2 Styczeń 2021
- Postów
- 134
Wiedziałam że moje wypowiedzi spotkają się z negatywnym podejściem dlatego długo tylko się przypatrywałam temu wątkowi. Jeśli napisze teraz że nie mam dziecka-zostanę zjechana że nie powinnam się odzywać. Jeśli napisze że mam to będzie rozdmuchane że skoro zdrowe to nie powinnam się wypowiadać. Tylko, tu nie o mnie chodzi. Piszę neutralnie, nie wskazuje co należy robić. Każdy medal ma dwie strony i czy tego chcecie czy nie, jest nadzieja i gorzka rzeczywistość. I uczucia innych też się liczą, uczucia pozostałych członków rodziny. Spójrzcie czasem na to jak ciężkie sytuację odbijają się na każdym inaczejPrzeczytaj, co piszesz. Wszystkie swoje komentarze. Czy masz dziecko? Zostawiłabyś własne dziecko w szpitalu?
G
gość _199
Gość
Popieram tym bardziej, że newmom nie chce żyć zludzeniami i odkąd dowiedziała się o chorobie nie łudziła się, że wszystko się poukłada.Wiedziałam że moje wypowiedzi spotkają się z negatywnym podejściem dlatego długo tylko się przypatrywałam temu wątkowi. Jeśli napisze teraz że nie mam dziecka-zostanę zjechana że nie powinnam się odzywać. Jeśli napisze że mam to będzie rozdmuchane że skoro zdrowe to nie powinnam się wypowiadać. Tylko, tu nie o mnie chodzi. Piszę neutralnie, nie wskazuje co należy robić. Każdy medal ma dwie strony i czy tego chcecie czy nie, jest nadzieja i gorzka rzeczywistość. I uczucia innych też się liczą, uczucia pozostałych członków rodziny. Spójrzcie czasem na to jak ciężkie sytuację odbijają się na każdym inaczej
To nie jest choroba, którą można wyleczyć, nawet przy śmiertelnej można podjąć próby działania, ekstra chromosomu nikt nie usunie.
Eveline.eve
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 2 Styczeń 2021
- Postów
- 134
Życzę Ci by jej serce i dusza zaznala ukojenia od bólu a u Was zapanował spokój i znów wróciła radośćJa mam jedną nadzieję....nadzieje że mała odejdzie....
reklama
wiola0904
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2020
- Postów
- 14 667
Ja również śledzę wątek 'po cichu'. Zgadzam się że wszystkim co napisałaś... Ja wiem, że ta maleńka istota jest bardzo ważna, ale poza nią newmom ma jeszcze męża i dwoje dzieci. Jakkolwiek okrutnie to nie zabrzmi, czas ucieka. I nie wiadomo jak długo Malutka zechce żyć, natomiast pozostała dwójka dzieciaków potrzebuje mamy, zdrowej, nie zmęczonej psychicznie, nie zaoranej przez ból i cierpienie dziecka bo przed nimi całe zycie. Nie wiem jak to jest i mam nadzieję, że nigdy się nie przekonam, nie ma idealnego wyjścia z takiej sytuacji ale życzę @NewMom aby spełniło się Twoje największe marzenie i mała nie musiała już dłużej cierpieć. Pomodlę się za toWiedziałam że moje wypowiedzi spotkają się z negatywnym podejściem dlatego długo tylko się przypatrywałam temu wątkowi. Jeśli napisze teraz że nie mam dziecka-zostanę zjechana że nie powinnam się odzywać. Jeśli napisze że mam to będzie rozdmuchane że skoro zdrowe to nie powinnam się wypowiadać. Tylko, tu nie o mnie chodzi. Piszę neutralnie, nie wskazuje co należy robić. Każdy medal ma dwie strony i czy tego chcecie czy nie, jest nadzieja i gorzka rzeczywistość. I uczucia innych też się liczą, uczucia pozostałych członków rodziny. Spójrzcie czasem na to jak ciężkie sytuację odbijają się na każdym inaczej
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
- Solved
- Odpowiedzi
- 289
- Wyświetleń
- 103 tys
Podziel się: