reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wada Serca Zespół Downa u Plodu

reklama
Kochana nie chce nic mówić ale jeżeli płuca są chore to są nikłe szanse na wyleczenie ich :( bo płuca ciągle są obciążone.. Ja dokładnie nie wiem jak nazywała się choroba płuc mojego synka.. Nie było określenia.. Poprostu były chore.. Osluchowo był ciągle jak by miał zapalenie.. Nikt mi nie określił co się dzieje z plucami.. Wymagał tlenu. Ciągle antybiotyków na nie.. Aż serce wysiadło bo bylo zbyt obciążone :(
 
U nas było podobnie.. Raz źle bardzo a zaraz nagle rano nie wymagał tlenu.. Może i u Was tak będzie :( ale nie wygląda to dobrze.. Dużo wymaga tlenu.. A saturacje nadal nie są zadowalające
 
Dziś jedzie cały dzień na dwóch litrach a zakres saturacji od 70, nawet 65 po jedzeniu do 88-90 gdy mam ją na rękach w pozycji prawie pionowej.Na leżąco 80-84.Z tym że przez godzine po jedzeniu zakres 65- 78. Inhalacje nic jej nie dają, miała już ich dziś piec.A wczoraj tak jak mówisz prawie nie potrzebowała tlenu.
U nas było podobnie.. Raz źle bardzo a zaraz nagle rano nie wymagał tlenu.. Może i u Was tak będzie :( ale nie wygląda to dobrze.. Dużo wymaga tlenu.. A saturacje nadal nie są zadowalające
 
Dziś jedzie cały dzień na dwóch litrach a zakres saturacji od 70, nawet 65 po jedzeniu do 88-90 gdy mam ją na rękach w pozycji prawie pionowej.Na leżąco 80-84.Z tym że przez godzine po jedzeniu zakres 65- 78. Inhalacje nic jej nie dają, miała już ich dziś piec.A wczoraj tak jak mówisz prawie nie potrzebowała tlenu.
Myśle ze pewnie Twoja córeczkę przeniosą niedługo na intensywna jak się będzie pogarszać. Czasem dobrze jest dziecko podłączyć do respiratora żeby płuca odciążyć szczególnie przy wadzie serca. Ale zwykle czekają na ostatnia chwile bo szkoda im miejsc respiratorowych.
 
No właśnie widzę że nawet doktor prowadząca trochę nie zabardzo wie co z nią robić bo zmienia leki dokłada kombinuje a po paru dniach względnej poprawy jest to samo.
 
reklama
Może to ten cholerny covid i dlatego takie trudne leczenie. Cieszę się, że chociaż z mężem ok... Jutro 31 więc chociaż cie przestaną izolować...
 
Do góry