Dziewczyny..miałam jutro robić test, ale raczej nie ma to sensu… Mój partner otrzymał wyniki nasienia łącznie z morfologią, która wyszła mega słabo - teratozoospermia. Jutro idzie z nimi do androloga…..
My dostaliśmy wynikami po mordach w połowie maja… czułam jak mi się wali świat, bo mimo, że czułam że coś jest nie tak skoro przez tyle czasu nie zachodzę to jednak nie sądziłam, że morfologia wyjdzie 0. Jak to możliwe że w badanej próbce nie było ani jednego prawidłowo zbudowanego plemnika?! Stary nie pali, pije okazyjnie ale raczej rzadziej, nie jest otyły, nie ma chorób towarzyszących… Od kilku lat oddaje honorowo krew, ma dobre wyniki. Więc skąd te problemy z nasieniem?
Po kilku dniach odbiłam sie od podłogi, wjechał porządny research.
Zaczęłam od diety: wprowadziłam zdecydowanie przewagę tłustych ryb, łosoś jest u nas praktycznie codziennie, w różnej postaci: na kanapkach, pieczony, w sałatce. Czarnuszka do wszystkiego (jeszcze trochę a zacznę do jogurtu dosypywać

), orzechy brazylijskie, laskowe, włoskie jako przekąska zamiast chipsów i ciasteczek. Ograniczenie alkoholu - wiadomo, że jedno piwko czy drink nie zrobi spustoszenia, ale staraliśmy się pilnować żeby nie przesadzać. Do picia codziennie szklanka soku pomidorowego, zero słodzonych napojów typu pepsi czy mirinda, głównie woda.
Z domu zniknęły i się już nie pojawiły słodkie przekąski, czekolada, batony, chipsy, pączki, gotowe ciasta, zwracamy uwagę na tłuszcze utwardzone trans i cukier. Oczywiście w granicach rozsądku, na początku było trochę ciężko ale mój K. się dość szybko przyzwyczaił i teraz już go nie ciągnie do zakazanych rzeczy.
Oprócz tego co napisałam to suplementy diety - ja akurat na początku skompletowałam sama taki zestaw który mu raz w tygodniu rozkładam do pudełek: selen, cynk, witamina A+E, witamina D, korzeń maca, czarnuszka kapsułki, omega 3, teraz po konsultacji w klinice Invicta 25.07 wjechał Fertilman Plus.
Z grubsza to tyle, aaa i jeszcze ruch, sport, mój chodzi prawie codziennie na koszykówkę, więc tutaj akurat wybór aktywności jest dowolny
Update: w ciągu 2 miesięcy morfologia wskoczyła z 0 na 2%, szału nadal nie ma, bo ruch postępowy poniżej normy, ale walczymy.
Lekarz powiedział że mamy duże szanse na naturalne zapłodnienie i jeszcze nie podchodzimy do żadnej z procedur. Dajemy sobie jakieś 3 miesiące, potem badanie nasienia do powtórki, a w międzyczasie ja biorę się za swoją diagnostykę.
Powodzenia, trzymam kciuki że Wam się uda!


