Kosinka94
Moderator
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2021
- Postów
- 4 658
Dziękuję.Niestety, w takiej sytuacji nie pomogę. Może ktoś mądrzejszy się wypowie. Jeśli lekarz kazał brać (a raczej kazał skoro miałaś receptę) to bierz.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziękuję.Niestety, w takiej sytuacji nie pomogę. Może ktoś mądrzejszy się wypowie. Jeśli lekarz kazał brać (a raczej kazał skoro miałaś receptę) to bierz.
Mi mama mówiła, że jak byłam mała, to nawet w krakowskiej wszystkie białe oczka wydłubywałam i jadłam jak ser szwajcarskipiszecie o gotowaniu i mężach..to ja wam powiem, ze cale szczęście mój mąż nie przepada za mięsem..a dla mnie może istnieć tylko pierś z indyka, pierś z kurczaka, nienawidzę jak poczuje w ustach jakiś kawał tłuszczu..na wymioty mi się wtedy zbiera Staram się codziennie gotować, choć czasem zrobię tez coś na dwa dni.
bo zazwyczaj tak jest, ze coś się odłoży ..a tak naprawdę nigdy tego nie użyjemy. A tylko się zbiera.haha też tak kiedyś zbierałam za młodu wszystko, ale po kilku sprzątaniach uznałam, że to bez sensu totalnie i teraz jak mam coś zbędnego i oceniam, że nie użyję tego w ciągu następnego roku to wywalam
Jestem mistrzem przydasiów. Kuźwa wszystko się przyda. Tyle, że nie ma piwnicy do magazynowania. Mówię lubemu, żeby mi ograniczał przydasie, ale jakoś zaczął myśleć jak jadzien dobry dziewczyny, przez ostatnie pare dni byłam trochę zajęta. Wpadłam we wtorek do piwnicy..i czegoś zaczęłam szukać..i tak mnie zaczęło wszystko wkurzać, ze zdążyłam przez dwa dni powywalać sporo rzeczy. Oczywiście jeszcze zejdzie mi tam pare dni, zanim będzie widać porządek..ale tak to jest, jak się wszystko wstawia do piwnicy, "bo się kiedyś przyda".
A moze to tak zwane wicie gniazda mnie dopadło?
Dobra, ide dalej nadrabiać strony...
Mam hit. Mam ubrania odłożone bo schudne i będą jak znalazł. Schudłam i sama się śmiałam, że rzeczywiście się przydały. Sporo takich które prawie nówki, bo dość szybko tyłam.bo zazwyczaj tak jest, ze coś się odłoży ..a tak naprawdę nigdy tego nie użyjemy. A tylko się zbiera.
Mam tez zamiar zrobić porządek z moja szafa..tyle tych ubrań mam, a ile rzeczy leży od lat i nie zakładam, bo "się kiedyś znów w to zmieszczę" Albo szkoda wyrzucić, bo wyglada coś jak nowe, a było założone kilka razy.
no ja zanim przytyłam 3 kg, to miałam schudnąć 4-5. Więc teraz muszę schudnąć 7-8 to wtedy się zmieszczę w te rzeczy z szafy. Ale kurde, ile to wyrzeczeń..jak pomyślę, ze nie będę mogła jeść ziemniaków, burgerów i makaronów w takiej ilości jakiej ja chce.. Ale muszę się w końcu ogarnąć.Mam hit. Mam ubrania odłożone bo schudne i będą jak znalazł. Schudłam i sama się śmiałam, że rzeczywiście się przydały. Sporo takich które prawie nówki, bo dość szybko tyłam.
Ja myślę, że nie tylko na wsiach, a wszędzie było to normalne, podejrzewam bardziej normalne nawet w miescie u tych, ktorzy mogli sobie pozwolić na kochankę i żonę jednocześnie. Nie cierpię tego co najgorsze spychania na ludzi ze wsi, jakby byli to sami prostacy, głupki i ciemnota. Wśród dzisiejszych celebrytów non stop wymuanka między sobą żon i mężów i nie sądzę by z seksem czekali do rozwodu i wsi im fo tego nie trzebajak słyszę takie właśnie, że kobieta nie dawała, to nóż mi się otwiera.
Czaicie, ze rodzice mi opowiadali, ze kiedyś na wsiach było normalne, że jak zona w ciaży to facet idzie bzykać inną? Bo przecież musi, jak żona nie daje. I wszystko okej, facet porządny, dobry mąż.