reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

Na mnie takie teksty działają jak plachta na byka.
To ja jeszcze dodam, że po takich radach czułam się zawsze hiper mocno winna. To pogłębiało mojego doła. Skoro jestem taka spięta to znaczy, że przeze mnie się nie udaje :( frustracja rosła.
Aż się okazało, że mam niepłodność jajowodową, która nie ma nic wspólnego z odpuszczaniem. Ba! Choćbym odpuściła na 1000% (choć nie wiem co to znaczy🤣) i tak bym nie zaszła🙆
 
reklama
To ja jeszcze dodam, że po takich radach czułam się zawsze hiper mocno winna. To pogłębiało mojego doła. Skoro jestem taka spięta to znaczy, że przeze mnie się nie udaje :( frustracja rosła.
Aż się okazało, że mam niepłodność jajowodową, która nie ma nic wspólnego z odpuszczaniem. Ba! Choćbym odpuściła na 1000% (choć nie wiem co to znaczy🤣) i tak bym nie zaszła🙆
Wlasnie ludzie nie zdają sobie sprawy że skutków swoich słów. Naprawdę chcę wierzyć że 99% tych rad wynika z próby pomocy. Ale gdzie mogę staram się krzyczeć, że te rady o odpuszczeniu maja wręcz odwrotny efekt.
 
nie mówiąc o tym, że np ja wyjechałam na wakacje i naprawdę bardzo staraliśmy się przywieźć stamtąd bobasa, a się nie udało. To co, już nawet na wakacje nie potrafię wyjechać...? Dla mnie te stwierdzenia "odpusć" w jakiś pokrętny sposób przekładają winę na kobietę. Bo nie umiem dostatecznie odpuścić.
A to u nas też ile było wyjazdow czy imprez z alkoholem. I też sie zgadzam, że często panuje ten stereotyp, że to kobiety wina, że nie umie zajść w ciążę bo właśnie za bardzo chce. Jak w ogóle można za bardzo chcieć?
 
To ja jeszcze dodam, że po takich radach czułam się zawsze hiper mocno winna. To pogłębiało mojego doła. Skoro jestem taka spięta to znaczy, że przeze mnie się nie udaje :( frustracja rosła.
Aż się okazało, że mam niepłodność jajowodową, która nie ma nic wspólnego z odpuszczaniem. Ba! Choćbym odpuściła na 1000% (choć nie wiem co to znaczy🤣) i tak bym nie zaszła🙆
To tak jakby osobie która nie wiem straciła nogi powiedzieć jak wyluzujesz to co odrosną?
 
reklama
Do góry