Kejcik
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 4 456
o tym nie pomyślałamTaka znajoma w takim miejscu to skarb.
Może ona zdziała jakieś zniżki cenowe .
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
o tym nie pomyślałamTaka znajoma w takim miejscu to skarb.
Może ona zdziała jakieś zniżki cenowe .
nam wszyscy polecają klinikę Bocian i to najlepiej w Katowicach.ok, rozumiem, ja właśnie jestem na etapie szukania kliniki pod IVF, wciąż nie mogę się zdecydować. Patrzę teraz na NoVum ale u nich jakoś drożej mi się wydaje wszystko niż u konkurencji jednak tam embriologiem jest nasza znajoma to myślę sobie, że zawsze miłej jakby ktoś swój był przy poczęciu
Najważniejsze, żeby to była vit d w formie leku, a nie suplementu i żebyś przyjmowała ją w posiłkach z tłuszczami, bo to jedna z witamin rozpuszczalnych w tłuszczach. Ja biorę ibuvit d3 4000Kochane (wiem, ze niektóre z Was nie lubią jak się tak ktoś do Was zwraca), muszę podbić witaminę D3 bo mam 37 a babeczka kazała do 50 dobić. Jaki specyfik polecacie w tym celu? Ona mówiła o vigantoletten czy czymś takim
właśnie wiem, że Dziewczyny z forum również zaufały Bocianowi ale nie mogę namierzyć nikogo z Warszawy, kto by się na ten temat wypowiedziałnam wszyscy polecają klinikę Bocian i to najlepiej w Katowicach.
A słyszałaś jakieś konkretne nazwiska z Katowic?nam wszyscy polecają klinikę Bocian i to najlepiej w Katowicach.
A patrzyłaś na grupie in vitro w Polsce ?właśnie wiem, że Dziewczyny z forum również zaufały Bocianowi ale nie mogę namierzyć nikogo z Warszawy, kto by się na ten temat wypowiedział
Ja też totalnie nie wierzę w odpuszczenie. Na samym początku starań miałam niższe stanowisko, prace 8 godzin. Nie miałam się czym stresować i pierwsze kilka miesięcy naprawdę u nas było na luzie bez lekarzy i testów. Dopiero później zaczął się stres w pracy i rady za bardzo chcesz, wyjedź na wakacje albo musisz wyluzowac. Na mnie takie teksty działają jak plachta na byka.Moje ostatnie słowo w temacie odpuszczania. Wierzcie sobie w co chcecie, ale mam jedną prośbę- nie dawajcie rad koleżance, która się stara żeby odpuściła i wtedy na pewno się uda, bo za dużo myśli
Szczerze, to najgorszy strzał jaki można komuś sprzedać... A wiemy jak krucha są nasze emocje w tym stanie.
nie mówiąc o tym, że np ja wyjechałam na wakacje i naprawdę bardzo staraliśmy się przywieźć stamtąd bobasa, a się nie udało. To co, już nawet na wakacje nie potrafię wyjechać...? Dla mnie te stwierdzenia "odpusć" w jakiś pokrętny sposób przekładają winę na kobietę. Bo nie umiem dostatecznie odpuścić.Ja też totalnie nie wierzę w odpuszczenie. Na samym początku starań miałam niższe stanowisko, prace 8 godzin. Nie miałam się czym stresować i pierwsze kilka miesięcy naprawdę u nas było na luzie bez lekarzy i testów. Dopiero później zaczął się stres w pracy i rady za bardzo chcesz, wyjedź na wakacje albo musisz wyluzowac. Na mnie takie teksty działają jak plachta na byka.