Chcę jutro podjechać do labu zrobić te badania, bo dzisiaj nie dałam rady. Mam m.in. glukozę i insulinę na czczo, po 1h i po 2h. Babka mówiła, że najlepiej zrobić badania w Alabie (nawet karteczkę, na której wpisywała badania miała z alabu, więc ma z nimi jakiś kontrakt). Okazuje się, że alab u mnie jest w soboty nieczynny, więc musiałabym zrobić badania w poniedziałek, a nie mam czasu siedzieć tyle godzin w labie w dzień roboczy. Poza tym sprawdziłam sobie cennik i np. AMH w alabie kosztuje 232zł a w szpitalu 68zł!
Czy uszanować to, że babka sugerowała zrobić w Alabie, stracić pół poniedziałku i przepłacić czy olać sugestię i jechać jutro do szpitala na badania?