reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

Nie mogłam spać od 3 i ciągle nad tym myślałam. W pierwszej kolejności obwiniam ser Manouri, później jagody i ostatecznie ananas.
w sumie wszystkie możliwe, najgorsze, że do tej pory mogło się nic nie dziać i nagle jeb. Ja tak miałam z kiwi jak byłam nastolatką, najpierw klucha w buzi zamiast języka, rodzice kazali mi wypić wapno, że niby wyolbrzymiam, dopiero jak do nich wróciłam po 2 minutach z pytaniem, czy od wapna mogły mi tak usta spuchnąć (i tu wary-obciagary), to ojciec mnie na sor wyjąc jak syrena wiózł 😂 a mi już gardło puchło 😅
 
reklama
Ja nie dopuszczam myśli, by się nie udało, zamowiłam sobie w nocy te 40 testów co Wy i od razu myśl "hmm co zrobię z nimi jak mi pozytyw wyjdzie" ale pocieszyłam się, że do wizyty w 6 tyg wysikam wszystko bez problemu 🤣😂 przeciez to moj ostatni cykl prób z kontrolowaniem wszystkiego, nie ma opcji, by tym razem nie wyszło🙃🤣😂 A tak serio mąż wczoraj już totalnie nie miał ochoty, już nie chciałam być napastliwa, więc odpuściłam. Śluz jest już kremowy, mętny więc myślę, że owulacja za nami i to co było wystarczy.
Jakie testy zamówiłaś?
 
w sumie wszystkie możliwe, najgorsze, że do tej pory mogło się nic nie dziać i nagle jeb. Ja tak miałam z kiwi jak byłam nastolatką, najpierw klucha w buzi zamiast języka, rodzice kazali mi wypić wapno, że niby wyolbrzymiam, dopiero jak do nich wróciłam po 2 minutach z pytaniem, czy od wapna mogły mi tak usta spuchnąć (i tu wary-obciagary), to ojciec mnie na sor wyjąc jak syrena wiózł 😂 a mi już gardło puchło 😅
Moja psiapsi ma tak po marchewce i w zeszłym roku zastanawialiśmy się czy taka z ogródka też będzie ją uczulać. Dobrze że dotknęła ją tylko językiem, reakcja alergiczna natychmiastowa.
 
w sumie wszystkie możliwe, najgorsze, że do tej pory mogło się nic nie dziać i nagle jeb. Ja tak miałam z kiwi jak byłam nastolatką, najpierw klucha w buzi zamiast języka, rodzice kazali mi wypić wapno, że niby wyolbrzymiam, dopiero jak do nich wróciłam po 2 minutach z pytaniem, czy od wapna mogły mi tak usta spuchnąć (i tu wary-obciagary), to ojciec mnie na sor wyjąc jak syrena wiózł 😂 a mi już gardło puchło 😅
No właśnie... Ja to w ogóle zastanawiam się czy ten dziwny obrzęk gardła kilka dni temu nie był też od tego. Dopiero teraz jak tak analizuję, to wszystko składa się w całość. 🫣
 
Ja wczoraj wieczorem chciałam iść wyrzucić śmieci w spodenkach piżamowych i stoję taka cała w tym torbach i mówię, że idę, a mąż "w tym spodenkach????". A faktycznie trochę dupy widać, ale ja na wyjebce. I już myślałam, że weźmie te śmieci i sam pójdzie, to podał mi swoje spodenki i bluzę abym ubrała...;DDDDDDDD
 
reklama
Do góry