anyżowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Grudzień 2022
- Postów
- 5 655
Tak, wiadomo, jak się wie z czym walczyć, to już powinno być z górki. Najgorszy ten etap czekania, starania długie potrafią sponiewierać i zdemotywować . Też normalne, że czasem te siły człowieka opuszczają i czuje się gorzej, ale myślę, że przyjdzie ten moment powera ponownego, mam taką nadzieję. Ostatnio żyje tylko staraniami i moje myśli krążą wokół tego, myślę, że trochę takie przeciążenie mnie dopadło.Dodam jeszcze do tego co dziewczyny pisały, że lepszy znany wróg niż nieznany. Widziałaś, że u mnie wszystko cudownie wspaniale wyglądało, a ostatnio diagnoza okazała się szokująca. Ale jak pierwszy szok minie to zaczyna się etap działania i poszukiwań jak walczyć. A przynajmniej wiadomo z czym. Już nie szukasz po omacku
Poza tym jeszcze nie ma co panikować bo tak naprawdę jeszcze nic nie wiadomo i trzeba poczekać do wizyty.
Dziękuję z te słowa i wsparcie