W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

[Lilli2]

Jeju czemu ja sobie to robię. W rodzinie męża jesteśmy pierwsza para która wzięła ślub. Od tego czasu w przeciągu roku hajtnęły się jeszcze trzy pary. Śniło mi się dzisiaj ze para która miała wesele w weekend oznajmiła ze spodziewają się dziecka. I co ? Zrobiło mi się w śnie przykro bo to przecież ja powinnam być pierwsza w ciąży. Logicznie mówiąc ja wiem ze to nie są wyścigi, ten kto pierwszy zajdzie nie jest lepszy… ale i tak mam w sobie złość, smutek i zazdrość. A jestem pewna ze zaraz pewnie ktoś ogłosi ciąże. Da sie jakos przygotować na tą ewentualność?

Ja nie umiem się na to przygotować. Mogę zachować poker face, udawać że mnie to nie rusza, ale w środku boli jak diabli.
Nas znajomi zaprosili teraz na grilla i pierwsza moja myśl „pewnie chcą ogłosić ciążę”. Może wcale tak nie będzie, ale ja mam już w sobie taki lęk co spotkanie, że zaraz ktoś znów ogłosi, że jest w ciąży.

 

[Brownie1992]

może i się da ale ja nie potrafię był czas, że unikałam koleżanki bo zawsze chciała się spotkać na wino a jeden raz zaprosiła mnie na kawę panicznie bałam się z nią spotkać i usłyszeć, że im też się już udało zajść w ciążę po czym okazało się, że tak tylko napisała bo z inną naszą koleżanką się spotkała i normalnie się napiła tego wina

To ja ostatnio miałam taka sytuację...
Moja przyjaciółka powiedziała mi w KOŃCU, że poroniła dwukrotnie. Nie dość, że mi było wstyd, że się nie zorientowałam bo tak się skupiłam na sobie i swoich staraniach. To jeszcze jak zapytałam dlaczego mi nic nie powiedziała to okazało sie, że bała mi sie powiedzieć bo wie ile czasu my sie staramy, że nam nie wychodzi i jej było wstyd, że u niej zajście nie jest problemem tylko utrzymanie.

 

[Motylkowa!]

@Avy melduje ze 1 dzień challenge’u zrobiony. Zdążyłam zrobić w czasie jak mi się komp odpalał i mejle spływały

 

[Motylkowa!]

Dzięki dziewczyny. Zabrzmi to źle, ale jest mi troszkę lepiej ze nie tylko ja walczę z wewnętrznym niepokojem staraczkowym. W moim otoczeniu nikt raczej nie rozumie tego z czym się zmagamy na co dzień. Fajnie ze jesteście!

 

[Lwica1410]

U mnie śniadanie mało zdrowe... Wczoraj czyściłam lodówkę, resztki wędlin, sera, pieczarek i duszonych pomidorów wylądowały na cieście drożdżowym. Było pyszne akurat został kawałek na śniadanko.

 

[Panda91]

U mnie Szakszuka. Robi się raz dwa

 

[królowa_kresek😉🙃]

1

Ja dziś home office więc strój na lumpa
Jeansy plus koszulka i moje futerkowe kapcie

Fuuuuuutro latem ?

 

[Belferka]

Mój outfit to póki co żółta muślinowa sukienka, która traktuje jako koszule nocną i lniany szlafrok. A no i moje domowe dziko różowe kuboty xD A na #zdrowesniadanie będę robić placuszki twarogowe

Siostro! Ja też mam żarówiasto różowe kuboty!

 

[Belferka]

Moja koleżanka miała cukrzycę ciążowa i całkowicie odstawiła cukier.. mówiła, że po jakimś czasie nawet jogurt naturalny był dla niej słodki, bo tak jej się zmienił smak...

 

[królowa_kresek😉🙃]

No to jak na implantacja to nie jest to realne ze test jest pozytywny. Ty zawsze jakieś fabryczne kreski masz jak Ty to robisz?

~~~ dostojnie sikam ~~~

Nie tylko ja ostatnio zauważcie, że sporo tu się pojawia fałszywie pozytywnych testów.... niestety to tylko kawałek plastiku
Ja np mam sporo róznych testów ( dla mnie nie ma już wśród testów takiego, który fałszywki nigdy nie pokazał) i sporo sikam, więc prawdopodobieństwo trafienia felernego testu jest duże.... ale jakie to jest przykre gdy ktoś robi nie wiecej niż 3 w cyklu i jeb fałszywka ...
Dlatego ja już nie trzęsę się z emocji robiąc test, robię - patrzę, jeśli coś mi świta robię 2 z tego samego siku, żeby sprawdzić, czy coś jest czy fałszywka....