reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

ja się przyznaję bez bicia, że wczoraj nie przysiadałam😬 coś mi wlazło pod łopatkę w okolicy południa i miałam problem głową kręcić 🙁 spróbowałam zrobić kilka ale nie było dobrze, więc zrezygnowałam. Dziś mam jeszcze trochę usztywniony kark (sks jak nic🫣) ale powinno być już dużo lepiej😄
Współczuję, mam nadzieję, że szybko przejdzie 🤞
Ja to mam tak, że muszę uważać na przeciągi, bo jak mnie złapie , to zawsze w tym samym miejscu z lewej strony bark i łopatka zaraz podpuchnięta i tak spięte mięśnie, że szyja sztywna przez kilka dni.
 
reklama
A. I jeszcze taka różnica, że np. teściowa to typ kobiety męczennicy, przygotuje te kotleciki ale przy okazji będzie ciągle mówiła jak się umęczyła i że to ponad jej siły, ale obiad przygotuje z pięciu potraw do wyboru, więc mi to staje w gardle przy obiedzie jak tego słucham ;D Moja mama też miała tendencje do bycia kobietą męczennicą - ale ładnie to przepracowała i jestem z niej dumna, bo to nie łatwy schemat do wyjścia. U mnie też czasem to się odpala, ale szybko to kontruje ;p
Piątka. Moja tesciowa taka sama 😁
Dzisiaj kisi ogórki, i pisała do męża, że nam ukisi i sobie weźmiemy tutaj po urlopie ze 40 słoików i już będziemy mieli na jakiś czas, przybąkiwała też , że troche się przy tym narobi, i że pewnie cały dzień jej zejdzie w garach, ale jakoś da radę😁
 
Ja nie mam teściowej. Jak żyła całkiem fajna kobieta, taka życiowa. Marudziła tylko jak przyjeżdżaliśmy z zaskoczenia (dzieci co ja wam dam jeść?), razem coś robiliśmy u było ok. Bardzo pobożna osoba, czasem nas pytała dzieci a wy to się ożenicie? Kiedyś pewnie tak. Przy pierwszym spotkaniu, na dzień dobry mówię że interes mam. To było przed jakimś weselem, ramiączka w sukience trzeba było przerobić ( była wiązana na szyi, ja chciałam normalne ramiączka), ona całą szczęśliwa że mogła pomóc. Nigdy na swój los nie narzekała, (9 dzieci, owdowiała jak najmłodsze miało nieco ponad rok), nie robiła z siebie męczennicy jak coś trzeba było zrobić.
 
Piątka. Moja tesciowa taka sama 😁
Dzisiaj kisi ogórki, i pisała do męża, że nam ukisi i sobie weźmiemy tutaj po urlopie ze 40 słoików i już będziemy mieli na jakiś czas, przybąkiwała też , że troche się przy tym narobi, i że pewnie cały dzień jej zejdzie w garach, ale jakoś da radę😁
Nie rozumiem takiego zachowania, ja jak coś robię to nie mówię ile pracy mnie to kosztowało. Chce to daje coś od siebie i bez narzekania. Gdy ktoś mówi do mnie teksty typu "dużo roboty miałaś", to potwierdzam jeśli tak było.
 
Ja nie mam teściowej. Jak żyła całkiem fajna kobieta, taka życiowa. Marudziła tylko jak przyjeżdżaliśmy z zaskoczenia (dzieci co ja wam dam jeść?), razem coś robiliśmy u było ok. Bardzo pobożna osoba, czasem nas pytała dzieci a wy to się ożenicie? Kiedyś pewnie tak. Przy pierwszym spotkaniu, na dzień dobry mówię że interes mam. To było przed jakimś weselem, ramiączka w sukience trzeba było przerobić ( była wiązana na szyi, ja chciałam normalne ramiączka), ona całą szczęśliwa że mogła pomóc. Nigdy na swój los nie narzekała, (9 dzieci, owdowiała jak najmłodsze miało nieco ponad rok), nie robiła z siebie męczennicy jak coś trzeba było zrobić.
Bo robi to z miłości, a nie dla oklasku ☺️
 
Nie rozumiem takiego zachowania, ja jak coś robię to nie mówię ile pracy mnie to kosztowało. Chce to daje coś od siebie i bez narzekania. Gdy ktoś mówi do mnie teksty typu "dużo roboty miałaś", to potwierdzam jeśli tak było.
No, dokładnie tak jak piszesz, ja też tak uważam, po co coś robić, a potem wymawiać- to psuje cały efekt .
Tak samo jak jest z pomocą, nie lubię jak mówi " zrobiłam Wam to i to pomogłam w tym i tym, bo wiadomo, że tak trzeba...bla bla bla" , a przecież pomoc powinna być bezinteresowna, a nie takie ględzenie, że się potem ciężko je te ogórki, albo woli się komuś za coś zapłacić obcemu, żeby ta "pomoc " bokiem później nie wychodziła.
 
reklama
Do góry