Kejcik
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 4 456
tak jestto ten od podniebnych prostytutek?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
tak jestto ten od podniebnych prostytutek?
I często było tak, że luby mył podłogę, a ja z piwkiem u pioltem na kanapie. Zawsze pytał czy mi nie wstyd, że on podłogę myje, a ja piwko żłopie. No każdy robi to co umieWłaśnie mi się przypomniało. Ja nie umiem myć podłóg, od 5lat nie myłam podłogi
U mnie było tak samo. Mąż był nauczony, że teściowa wszystko za niego robiła. Dlugo z tym walczyłam. Teraz już na szczęście jakoś to sobie wypracowaliśmyDla mnie to jest niepojęte, jak można z dorosłych mężczyzn takie kaleki robić.
Najgorzej, że mój mąż naprawdę był tak nauczony, najpierw przez mamę, później przez przyjaciółkę, że zawsze ktoś za niego myśli. I na początku był w lekkim szoku, że np. zrobiłam obiad, postawiłam na stole, usiedliśmy i okazało się, że nie przyniosłam sztućców. Więc pyta, czy mógłby dostać sztućce. A ja na to, że oczywiście, przecież to jego dom, więc wie gdzie są i żeby mi od razu też przyniósł
Albo gdzieś jechalismy i pytal czy mu coś wzięłam, a ja na to, że dlaczego ja mialam to brać, skoro to jemu powinno na tym zależeć
Początki były trudne, dla niego chyba trudniejsze
a jeszcze Ci nie dali?Dalej mnie katujecie żarciem
znów mam wstawić wczorajsze zdjęcie szpitalnego żarcia?To może takie najgorsze żarcie jakie się trafiło? Żeby nikomu ślinka nie ciekła.
Już wiemy, że kilka osób nie lubi tłuscinek, żyłek...
łatwiznaTo może takie najgorsze żarcie jakie się trafiło? Żeby nikomu ślinka nie ciekła.
Już wiemy, że kilka osób nie lubi tłuscinek, żyłek...
Pomijając te, których nigdy nie spróbuję- flaki,wątróbka, to popisowe danie na Sri Lance, gdzie w jednym z miejsc był to dramat... coś w rodzaju curry, w którym jest mięso z kurczaka siekane razem z kośćmi , żyłami, tłuszczem i to wszystko wymieszane z niedogotowanymi warzywami i twardym ryżem.To może takie najgorsze żarcie jakie się trafiło? Żeby nikomu ślinka nie ciekła.
Już wiemy, że kilka osób nie lubi tłuscinek, żyłek...
o tak..flaki ..już sam zapach mnie odrzuca..bleeehh...i wątróbka z cebula..pamietam ze mamusia wciskała mi wątróbkę, bo za mało żelaza miałam w organizmie..i nigdy nie mogła zrozumieć, ze mam odruch wymiotny, jak ja to już tylko widzę.. :/ i bo ona lubi, to jest przecież takie smaczne..łatwizna
Flaki i wątróbka nigdy nawet nie próbowałam i nie mam zamiaru