natasia142
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2023
- Postów
- 364
No to życzę abyś jak najszybciej zobaczyła dwie kreski. Wszystkim nam tego życzęJedno, niespełna 5letnie.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No to życzę abyś jak najszybciej zobaczyła dwie kreski. Wszystkim nam tego życzęJedno, niespełna 5letnie.
Tak, 94 to mój rok urodzenia. Ja za sobą mam 2 straty. Na pierwszy rzut okaz zdrowia. Dłuższa kontrola progesteronu i okazało się że za szybko spada, dodatkowo badania genetyczne i 2 mutacje. Jak zobaczyłam wyniki złamałam się, pani doktor mnie uspokajała, że kobiety robią zastrzyki i donoszą ciążę. Niby są duże szanse, ale bardzo się boje.Jeżeli 94 oznacza rok twojego urodzenia to jesteś w wieku mojej młodszej siostry. W lutym urodziła pierwsze dziecko. Wcześniej też długo się starała i nic. Okazało się, że ma niedoczynność tarczycy. Brała leki na tarczycę, dodatkowo ovarin i pregna start i po 3 miesiącach się udało natomiast ja byłam zamknięta na ten temat. W grudniu pomagałam jej robić wyprawkę. Zapomniała zabrać ode mnie rogala do spania (wlasnie w tym czasie (mieszka w DE)) w tyczniu u mnie ciąża szok, płacz , ale szybko ogarnęłam. Potem się okazało, że mój zarodek na wczesnym etapie przestał się rozwijac a wręcz zaczął się wchłaniać. No i co? Jebniecie . Baaaardzo chce mieć kolejne dziecko, ale nie wychodzi
Wiesz co ja tak nie śledziłam zabardzo progesteronu. Bodajże dwa razy. Raz dwa cykle temu zrobiłam razem z beta. Beta 4.6 lub 4.8 już nie pamiętam. Bez żadnego znaczka, ale próg 1.67. Lekarz mi powiedział , że to była ciąża biochemiczna. Drugi raz badałam w ostatnim cyklu żeby sprawdzić czy była owu (8 dni po owu) wynik 21.67 więc wiem, że była. Kto wie, może i u mnie za szybko spada. Teraz mam zamiar bliżej się temu przyjrzeć.Tak, 94 to mój rok urodzenia. Ja za sobą mam 2 straty. Na pierwszy rzut okaz zdrowia. Dłuższa kontrola progesteronu i okazało się że za szybko spada, dodatkowo badania genetyczne i 2 mutacje. Jak zobaczyłam wyniki złamałam się, pani doktor mnie uspokajała, że kobiety robią zastrzyki i donoszą ciążę. Niby są duże szanse, ale bardzo się boje.
Zaznaczę , że ta betę robiłam w dniu spodziewanej miesiączki i lekarz powiedział, że to już mogła być beta spadkowaWiesz co ja tak nie śledziłam zabardzo progesteronu. Bodajże dwa razy. Raz dwa cykle temu zrobiłam razem z beta. Beta 4.6 lub 4.8 już nie pamiętam. Bez żadnego znaczka, ale próg 1.67. Lekarz mi powiedział , że to była ciąża biochemiczna. Drugi raz badałam w ostatnim cyklu żeby sprawdzić czy była owu (8 dni po owu) wynik 21.67 więc wiem, że była. Kto wie, może i u mnie za szybko spada. Teraz mam zamiar bliżej się temu przyjrzeć.
Ja testowałam zawsze po terminie spodziewanej miesiączki, teraz jest inaczej bo mam duphaston i muszę wcześniej testować.Zaznaczę , że ta betę robiłam w dniu spodziewanej miesiączki i lekarz powiedział, że to już mogła być beta spadkowa
To jakieś totalne głupoty. Konsultowałam ostatnio z krakowskim lekarzem, który wykonuje masowo inseminacje więc ma "styczność" z nasieniem i obserwuje zmieniające jego sie parametry. Najlepsze statystycznie nasienie miały pary uprawiające seks codziennie i co drugi dzień. I największy odsetek udanych inseminacji to te poprawione seksem po.Słowa mojego lekarza: "Pani chce męża zajechać? No co Pani... Plemniki też potrzebują czasu żeby się zregenerować " im częściej seks tym słabsze plemniki.
Co lekarz to inne gadanie. Ale dobrze , że to napisałaś. Wzbudzilas we mnie odrobinę nadziei na ten cyklTo jakieś totalne głupoty. Konsultowałam ostatnio z krakowskim lekarzem, który wykonuje masowo inseminacje więc ma "styczność" z nasieniem i obserwuje zmieniające jego sie parametry. Najlepsze statystycznie nasienie miały pary uprawiające seks codziennie i co drugi dzień. I największy odsetek udanych inseminacji to te poprawione seksem po.
Wydaje mi się, że nie. A na pewno nie lekarze zajmujący się leczeniem niepłodności. Wiele dziewczyn tutaj dostawało w zaleceniach od lekarzy, że optymalnie do starań to seks co dwa dni.Co lekarz to inne gadanie. Ale dobrze , że to napisałaś. Wzbudzilas we mnie odrobinę nadziei na ten cykl
No cóż.... Co ma być to będzie. Jak nie w tym cyklu to w następnym lub kolejny lub..... Nie poddaje sięWydaje mi się, że nie. A na pewno nie lekarze zajmujący się leczeniem niepłodności. Wiele dziewczyn tutaj dostawało w zaleceniach od lekarzy, że optymalnie do starań to seks co dwa dni.