reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

Ja mogę napisać o 💩. Mega mnie wkur*** jak idę po lesie i na ścieżce nasrane, a w koło latają chusteczki. No nie można pójść gdzieś w bok, za krzaka tylko walić na środku. Jak bym spotkała delikwenta co wali dwójek na ścieżkę to bym go w nią wsadziła.
O! Gówniana historia!

Mi się przypomniała akcja z dzieciństwa. Jedziemy z rodzicami nad morze, prawilnie maluchem, ja kimam na tylnej kanapie, bagaże napakowane na dach - klasyka lat 90 :D I zachciało mi się 💩, więc ojciec zatrzymał się przy lesie. Poszłam zrobić co trzeba i po skończonej akcji patrzę a tam piątak leży obok! Wiecie... w latach 90 5zł dla dzieciaka to było coś 😁 Także to chyba była moja najlepsza kupa ever! :D
 
reklama
Swoją drogą w związku z dzisiejszą nieobecnością jednej z forumowych koleżanek czuję się zobowiązana:
Wink Bu GIF by Buuuilustraciones

Proponuję, żeby każda z nas napisała posta dotyczącego 💩 - postarajmy się, żeby nadrabiający mieli ubaw :D
Ja pamiętam taką sytuację jak mnie 💩dorwała w podròży, jechaliśmy przez Niemcy, a to padło na mnie jak grom z jasnego nieba. I mowie do męża zatrzymaj się, bo muszę na 2.
Nie było gdzie, najbliższa stacja w przebudowie- bajka sytuacja alarmowa zatrzymał się tam, gdzie nie mógł. Pogoniłam .
Po drodzę na odcinku 50 metrów, robiłam 3 przystanki na skrzyżowanie nóg 🙈

Jeszcze nigdy nie miałam takiego ciśnienia...
W biegu i amoku zgubiłam portmonetkę z drobnymi euro, (karty były w innym portfelu) , które były właśnie na wc przeznaczone bo w Niemczech toalety płatne.
Obciełam się o zgubie tuż przed toaletą, przepełzłam pod barjerkami niepłacąc 😆
Mina 3 Niemców i jednej Niemki obserwujących całe zajście- bezcenna 🤣🤣

Wtedy mi to latało, miałam dużo do stracenia, więc nie zależało mi na ratowaniu swojej opinii😅😅 ale jak sobie o tym pomyśle jak to wyglądało to padam. N a szczęście się udało donieść 💩💩🥳😄😄😄
 
Mieszkamy nad morzem centralnie , i wiecznie mamy zafajdane auto 💩💩 mewy chyba kochają czarne samochody, bo zawsze na nich jest najwiecej tego białego 💩💩💩 1 Pan Bóg wie ile w roku tracimy przez to kasy na myjni 😄
Wole tego nie liczyć🤦‍♀️😄
 
Dobra to mam historię o 💩!
Wracaliśmy ostatnio z mężem z wycieczki zagranicznej autem, na trasie zjedliśmy mega tłusty obiad, tak nam się chciało takiego polskiego kotleta z serem i z fryteczkami, wyruszyliśmy dalej w trasę i on mowi do mnie, że nie jest dobrze, gęsia skóra i te sprawy, że musi do lasu 😅 ja szybko mapa, gdzie będzie jakiś zjazd i nagle - o patrz parking leśny, i naszym oczom ukazał się na tym parkingu w środku lasu ToiToi. Zacisnął zęby ze pewnie stoi tu od lat ale pobiegł, to było silniejsze. Wyszedł zadowolony i co się okazało? ToiToi był nówka sztuka, nie śmigany z całą rolka papieru😁 to się nazywa wygrać! 😁
 
Ja pamiętam taką sytuację jak mnie 💩dorwała w podròży, jechaliśmy przez Niemcy, a to padło na mnie jak grom z jasnego nieba. I mowie do męża zatrzymaj się, bo muszę na 2.
Nie było gdzie, najbliższa stacja w przebudowie- bajka sytuacja alarmowa zatrzymał się tam, gdzie nie mógł. Pogoniłam .
Po drodzę na odcinku 50 metrów, robiłam 3 przystanki na skrzyżowanie nóg 🙈

Jeszcze nigdy nie miałam takiego ciśnienia...
W biegu i amoku zgubiłam portmonetkę z drobnymi euro, (karty były w innym portfelu) , które były właśnie na wc przeznaczone bo w Niemczech toalety płatne.
Obciełam się o zgubie tuż przed toaletą, przepełzłam pod barjerkami niepłacąc 😆
Mina 3 Niemców i jednej Niemki obserwujących całe zajście- bezcenna 🤣🤣

Wtedy mi to latało, miałam dużo do stracenia, więc nie zależało mi na ratowaniu swojej opinii😅😅 ale jak sobie o tym pomyśle jak to wyglądało to padam. N a szczęście się udało donieść 💩💩🥳😄😄😄
Mój luby kiedyś zatrzymywał się na ekspresówce, a ja biegiem do rowu. Dobrze, że to noc była. On się tylko śmiał i zapytał czy trójkąt ma ustawić. Do tej pory jak tam przejeżdżamy ma ubaw.
 
reklama
Dobra to mam historię o 💩!
Wracaliśmy ostatnio z mężem z wycieczki zagranicznej autem, na trasie zjedliśmy mega tłusty obiad, tak nam się chciało takiego polskiego kotleta z serem i z fryteczkami, wyruszyliśmy dalej w trasę i on mowi do mnie, że nie jest dobrze, gęsia skóra i te sprawy, że musi do lasu 😅 ja szybko mapa, gdzie będzie jakiś zjazd i nagle - o patrz parking leśny, i naszym oczom ukazał się na tym parkingu w środku lasu ToiToi. Zacisnął zęby ze pewnie stoi tu od lat ale pobiegł, to było silniejsze. Wyszedł zadowolony i co się okazało? ToiToi był nówka sztuka, nie śmigany z całą rolka papieru😁 to się nazywa wygrać! 😁
Jeju, taka sraka, co aż dreszcze idą to jest najgorsza sprawa 😅
 
Do góry