reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

reklama
Hej dziewczyny, my z mężem jesteśmy po pierwszych badaniach do ivf. @Avy nikt na szczęście nie mówił o tym nieszczęsnym badaniu chłopa z patyczkiem 👀😃😮‍💨
Ale. Pierwsze podejście robimy z końcem sierpnia/ początkiem września. Mi jest trochę ciężko ułożyć sobie to w głowie, ale będzie coraz lepiej. Mój mąż odleciał, nagle mówi o bliźniakach, już chce kupować dom (skąd pieniądze?), By było więcej miejsca, planuje mi urlop w pracy😅, i liczy miesiące kiedy by się urodziło dziecko🙆 nie wiem, studzić jego zapał? Czy niech idzie w tym kierunku?

Dalej. Dzwoniłam do 3 psychologów. Być może tak niefortunnie trafiłam, ale na samą informacje o in vitro odmówili mi spotkania, bo to się gryzie z ich kodeksem moralnym☝️ no ok. Już mi się odechciało wsparcia psychologicznego.

I dalej😃 nie chcę, by osoby, które się starają, a nie mają możliwości in vitro, były przygniecione informacjami o tym. Jak to zrobić? Nie wiem czy uczestniczyć w wątku kreskowym czy iść na in vitro? Jakie są wasze odczucia?
Ci którzy odmówili to straszne ch*je, jak można 🤯 trochę rozumiem że leków antykoncepcyjnych ktoś nie chce przepisać (choć ciągle je*ać takich) ale ze psycholog odmawia w takiej sytuacji to mi się w głowie nie mieści

Popieram że może w klinice się znajdą normalni ludzie. I trzymam kciuki 🤞
 
Uważam, że to absurdalne, że lekarze mają przyzwolenie na stosowanie kodeksu moralnego w pracy.
Weźmy sobie taki prosty przykład. Świadek Jehowy, który zostaje lekarzem nie zrobi pacjentowi transfuzji, bo to się kłóci z jego kodeksem moralnym, pacjent umiera, czyja wina? Albo żołnierz, który jedzie na wojnę mówi, że on nie będzie zabijał, bo to niemoralne. Albo nauczyciel biologii, który jest wierzący, nie przekaże uczniom teorii ewolucji tylko będzie pierdzielił o Adamie i Ewie. Do czego ten świat dąży?
Idealnie podsumowane.
Albo Pan/Pani sprzedawca/czyni na dziale mięsnym, która jest wegetarianka albo weganka i zamiast sprzedać Ci 20dag szybki będzie umoralniała, że to nie etyczne.
 
Ci którzy odmówili to straszne ch*je, jak można 🤯 trochę rozumiem że leków antykoncepcyjnych ktoś nie chce przepisać (choć ciągle je*ać takich) ale ze psycholog odmawia w takiej sytuacji to mi się w głowie nie mieści

Popieram że może w klinice się znajdą normalni ludzie. I trzymam kciuki 🤞
a i jeszcze dodam że jeśli są na znanym lekarzu to napisałabym to w opiniach że odmówili wsparcia. Trzeba te roznosząca się, pisowską głupotę piętnować
 
Może Wasz najlepszy "pocisk" do człowieka:

Spotykałam się chwilę z chłopakiem, młodszy chyba trochę ode mnie coś około 2 lat. I nagle dostaje z rana sms z nieznanego numeru telefonu:
"Twój chłopak właśnie spędził ze mną upojną noc, seks byl wspanialy. Była dziewczyna"
Alez sie wkurwiłam, nie tyle tym co zaszło, bo to był początek znajomości, ale jej bezczelnością.
Więc odpisałam:
" Bo takie ździry jak Ty, tylko nocą dla samego orgazmu się bierze do łożka i używa a z takimi dziewczynami z klasą jak ja chodzi za rękę i się na mieście pokazuje bo jest się dumnym z tego, a potem żeni"....
No i efekt był taki, że chłopakowi podziękowałam za dalszą znajomość a ona m-c później na imprezie przeprosiła mnie za to, co zaszło i że napisała i stwierdzila, ze dobrze jej odpisałam zasłużyła. 😁😅
 
Może Wasz najlepszy "pocisk" do człowieka:

Spotykałam się chwilę z chłopakiem, młodszy chyba trochę ode mnie coś około 2 lat. I nagle dostaje z rana sms z nieznanego numeru telefonu:
"Twój chłopak właśnie spędził ze mną upojną noc, seks byl wspanialy. Była dziewczyna"
Alez sie wkurwiłam, nie tyle tym co zaszło, bo to był początek znajomości, ale jej bezczelnością.
Więc odpisałam:
" Bo takie ździry jak Ty, tylko nocą dla samego orgazmu się bierze do łożka i używa a z takimi dziewczynami z klasą jak ja chodzi za rękę i się na mieście pokazuje bo jest się dumnym z tego, a potem żeni"....
No i efekt był taki, że chłopakowi podziękowałam za dalszą znajomość a ona m-c później na imprezie przeprosiła mnie za to, co zaszło i że napisała i stwierdzila, ze dobrze jej odpisałam zasłużyła. 😁😅
mój najlepszy pocisk przychodzi do głowy 2 dni po samej akcji... 😂😂 oj wtedy w głowie to cisnę cisnę, a w życiu pipa 😅
 
Przypominam! Dzisiaj 70 przysiadów!
jessie squats GIF
Właśnie szarpłam !
 
mój najlepszy pocisk przychodzi do głowy 2 dni po samej akcji... 😂😂 oj wtedy w głowie to cisnę cisnę, a w życiu pipa 😅
Moja Mama ma tak samo, tyle, że ona ma mnostwo pocisków na języku do ludzi, ale jej kultura osobista nie pozwala i potem ja slucham "następnym razem powiem jej/jemu..." a ja macham glową i myślę tak tak tiaaaa na pewno.
 
reklama
Hej dziewczyny, my z mężem jesteśmy po pierwszych badaniach do ivf. @Avy nikt na szczęście nie mówił o tym nieszczęsnym badaniu chłopa z patyczkiem 👀😃😮‍💨
Ale. Pierwsze podejście robimy z końcem sierpnia/ początkiem września. Mi jest trochę ciężko ułożyć sobie to w głowie, ale będzie coraz lepiej. Mój mąż odleciał, nagle mówi o bliźniakach, już chce kupować dom (skąd pieniądze?), By było więcej miejsca, planuje mi urlop w pracy😅, i liczy miesiące kiedy by się urodziło dziecko🙆 nie wiem, studzić jego zapał? Czy niech idzie w tym kierunku?

Dalej. Dzwoniłam do 3 psychologów. Być może tak niefortunnie trafiłam, ale na samą informacje o in vitro odmówili mi spotkania, bo to się gryzie z ich kodeksem moralnym☝️ no ok. Już mi się odechciało wsparcia psychologicznego.

I dalej😃 nie chcę, by osoby, które się starają, a nie mają możliwości in vitro, były przygniecione informacjami o tym. Jak to zrobić? Nie wiem czy uczestniczyć w wątku kreskowym czy iść na in vitro? Jakie są wasze odczucia?
Ja chętnie sie dowiem o odczuciach o in vitro tutaj, ale niech inne dziewczyny się wypowiedzą 😊
 
Do góry