reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

Jak mam dobry nastrój to nawet po mnie to spływa i obracam w żart. Ale jak jestem w gorszej kondycji, a przed okresem to wiadomo.. to może być ciężko.
Z drugiej strony może na zapas się przejmuje i nakręcam, a może już im się znudziło i wcale takich tekstów nie bedzie, tylko fajna impreza. Ale obawy są 🤷🏻‍♀️
Ja się godzinę temu dowiedziałam o ciąży koleżanki z pracy. Mimo że mam podejscie #afirmuje to mnie siekło.
Także z głębi serca ja bym Ci poradziła odpuścić. Dla własnego spokoju.
 
reklama
U mnie też nie ma rytuałów, zazwyczaj miałam 5 drzemek, na 7 wstawałam do pracy o 7:10 kiedy mąż miał dość kolejnej drzemki i zwalał mnie z łóżka. Teraz mam budzik 6:55. Od kiedy mierze temperaturę to mam tylko drugi budzik zapasowy o 7:00 😅 ale o dziwo za pierwszym wstaję, robię pomiary, odpalam ekspres na kawę, loguje się do pracy i w międzyczasie ogarniam resztę 😄 jak mąż ma na popo to robi śniadania a jak ma na rano to czasem zapominam, że nie jadłam 🤪
 
w mojej głowie zaczęły kiełkować myśli co by zrobić dalej... I tak na ten moment mam zamiar pogadać ze Starym, żebyśmy spróbowali inseminacji ostatbiej szansy. Prywatnie raczej nam zrobią... Zależy co powie mąż. Czy bedzie chciał. I czy mi znów się nie zmieni...
 
Słuchajcie ja dzisiaj zombie. Wczoraj awaria internetu, zerwany kabel, a u mnie transfer danych nie działa. Wiec miałam odwyk od forum. Telewizja mnie nie interesuje więc odpaliłam książkę. Nie byłam wczoraj w połowie i była tak cudowna, że skończyłam o 2:20. Nie mogłam pójść spać póki nie skończę.
Serdecznie polecam serie „Siedem Sióstr” jestem po przeczytaniu drugiego tomu i drugi lepszy od drugiego. Popłakałam się jakieś 6-7 razy, najpierw na smutno, później ze szczęścia. Oh! Co to była za lektura. Dzisiaj odpalam 3 tom - bezapelacyjnie.
które dokładnie ? Bo tom mam oznaczony jako 1 tylko a reszta ….🙈
 

Załączniki

  • IMG_9926.jpeg
    IMG_9926.jpeg
    61 KB · Wyświetleń: 54
w mojej głowie zaczęły kiełkować myśli co by zrobić dalej... I tak na ten moment mam zamiar pogadać ze Starym, żebyśmy spróbowali inseminacji ostatbiej szansy. Prywatnie raczej nam zrobią... Zależy co powie mąż. Czy bedzie chciał. I czy mi znów się nie zmieni...
Moim zdaniem warto spróbować, a może u Was właśnie to zadziała ❤️
 
w mojej głowie zaczęły kiełkować myśli co by zrobić dalej... I tak na ten moment mam zamiar pogadać ze Starym, żebyśmy spróbowali inseminacji ostatbiej szansy. Prywatnie raczej nam zrobią... Zależy co powie mąż. Czy bedzie chciał. I czy mi znów się nie zmieni...
Prywatnie na pewno zrobią. Tylko czy Ty już jesteś na to gotowa 😊
Oprócz tego przypomnij proszę czy Wy chodziliście typowo do kliniki czy po prostu do ginekologa i androloga prywatnie?
 
reklama
Jak mam dobry nastrój to nawet po mnie to spływa i obracam w żart. Ale jak jestem w gorszej kondycji, a przed okresem to wiadomo.. to może być ciężko.
Z drugiej strony może na zapas się przejmuje i nakręcam, a może już im się znudziło i wcale takich tekstów nie bedzie, tylko fajna impreza. Ale obawy są 🤷🏻‍♀️
kurcze wiesz co, my mieliśmy tak z bratem ciotecznym Starego i jego żonką, ogólnie zawsze miło się z nimi spędza czas ale unikałam tego właśnie dlatego, że ZAWSZE musieli komentować. I to głupio komentować. Więcej seksu i obraz Matki Boskiej na ścianę to takie delikatne kąski tylko🤪 najgorzej jak wiecznie mówił, że oni tez się prawie rok starali i już żona wymyślała, że to jego wina i kazała mu na jakieś głupie badania iść ale jak tylko to powiedziała to od razu zaszła. Typ niski, otyły, cukrzyca i uzależnienie od fajek. Myślę, ze można było przypuszczać, że z nasieniem coś jest nie tak. Ale abstrahując. Za każdym razem ta sama śpiewka. Dopiero ostatnio Stary przyznał mu się, że my mamy właśnie czynnik męski zdiagnozowany. Jakie było moje zdziwienie, kiedy w ostatnią sobotę jak się widzieliśmy, kiedy tylko jego żonka chciała zacząć temat- sam jej usta zamknął 😅 i był święty spokój. I chyba ja już jestem na etapie, ze będę mówić szczerze co się dzieje żeby zamykać ryjki wkurwiaczom💪🏻
 
Do góry