reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

Właśnie sama się zastanawiam czy to jednak nie 10dpo, jak miałam ostatnie USG to nie było ciałka żółtego, sam płyn, więc uznałam że to dzień owulacji a dopiero od kolejnego liczę dpo. Ale może to jednak 10 🤔

Jw 9, może 10 :D

Ktoś jeszcze pytał kiedy wyniki, już wcześniej pisałam ale żeby nie było że ignoruję to napiszę że max do 18, zazwyczaj 13-15, w ostatnich biochemach trochę tych bet robiłam :p

I dzięki za wszystkie kciuki :*
Jakoś się jeszcze nie potrafię ucieszyć, na razie czuję jakbym odfajkowala jakieś zadanie z listy, ale na wszystko przyjdzie pora. Po dwóch biochemach powinnam być ostrożna z emocjami, jak jeszcze po pierwszym byłam pozytywnie nastawiona bo niby się czasem zdarza, na pewno więcej mi się nie przydarzy (nawet sobie wyobrażałam jak moja macica, mózg, jajniki itp rozmawiają ze sobą że muszą się spiąć żeby następny raz był udany xd), no to po drugim już jest jakaś obawa we mnie. Bo skoro drugi, to może być i trzeci i kolejny... Tyle widziałam wpisów dziewczyn że są nie wiem, po 5-6 biochemach. Niby trzeba być dobrej myśli ale same wiecie :p
Będę latać na betę jak nienormalna. Bo ostatnio dopiero po tygodniu przyrost był za słaby.
A bierzesz coś teraz np Acard, Heparyna?
 
reklama
Właśnie sama się zastanawiam czy to jednak nie 10dpo, jak miałam ostatnie USG to nie było ciałka żółtego, sam płyn, więc uznałam że to dzień owulacji a dopiero od kolejnego liczę dpo. Ale może to jednak 10 🤔

Jw 9, może 10 :D

Ktoś jeszcze pytał kiedy wyniki, już wcześniej pisałam ale żeby nie było że ignoruję to napiszę że max do 18, zazwyczaj 13-15, w ostatnich biochemach trochę tych bet robiłam :p

I dzięki za wszystkie kciuki :*
Jakoś się jeszcze nie potrafię ucieszyć, na razie czuję jakbym odfajkowala jakieś zadanie z listy, ale na wszystko przyjdzie pora. Po dwóch biochemach powinnam być ostrożna z emocjami, jak jeszcze po pierwszym byłam pozytywnie nastawiona bo niby się czasem zdarza, na pewno więcej mi się nie przydarzy (nawet sobie wyobrażałam jak moja macica, mózg, jajniki itp rozmawiają ze sobą że muszą się spiąć żeby następny raz był udany xd), no to po drugim już jest jakaś obawa we mnie. Bo skoro drugi, to może być i trzeci i kolejny... Tyle widziałam wpisów dziewczyn że są nie wiem, po 5-6 biochemach. Niby trzeba być dobrej myśli ale same wiecie :p
Będę latać na betę jak nienormalna. Bo ostatnio dopiero po tygodniu przyrost był za słaby.
bardzo mi przykro, że masz takie emocje w sobie zamiast po prostu radości. Oczywiście w pełni rozumiem, ale tak generalnie mi smutno, że takie rzeczy w ogóle się zdarzają, które blokują tę radość. Chciałabym, żeby to zawsze było tak, że dwie kreski to wielka radość, a z tej wielkiej radości zawsze wychodzi różowy i zdrowy bobas 🥺
 
Dziewczyny, a macie już wybrane imiona dla dziecięcia?
Jak u mnie będzie dziewczynka, to Róża, a jeśli chłopiec, to nie wiem ;)

Ja zawsze chciałam córkę o imieniu Gaja. Także mam Gaje 😉
Syna zawsze chciałam Gracjan ale znajomi bliscy mają syna o tym imieniu więc zmieniłam zdanie na Marcel. Ale w de nie mówią Marcel tylko Marsel i to mi się nie podoba
Więc jak byłam w drugiej ciąży to corka wybrała imię. Była.na etapie bajki krainy lodu wiec syn ma na imię Olaf ⛄
Trzecie które nam się marzy to już pozostawiam domownikom w 100%.
Mąż dziewczynkę chce Lilly (tak tak kochamy Harrego Pottera 😜) a chlopiec to nie wiem. Najpierw trzeba w tę ciążę zajść...
Aczkolwiek na pokładzie mam Gaję i Olafa 😊
 
Dziewczyny, a macie już wybrane imiona dla dziecięcia?
Jak u mnie będzie dziewczynka, to Róża, a jeśli chłopiec, to nie wiem ;)
My jeszcze nie mamy i ciężko nam sobie wybierać imiona jak nie ma ciąży. Kiedyś mówiliśmy, ze córcia dostanie imię po babciach (obie są Irminy), ale może jako drugie

Dla chłopca ostatnio mi się imię Marceli spodobało, ale nie jestem przywiązana do żadnego, podoba mi się tradycja u mnie w domu, ze imię wybiera się z imienin w dniu porodu i tak sporo osób u mnie w rodzinie ma imieniny w dniu urodzin :)
 
O nie, nie, to był zbyt dziwny sen 🤣.
devil satan GIF
 
reklama
Do góry