Mythopoeia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2019
- Postów
- 666
A ile było?Beta pozytywna, ale nie wbija się w żadne normy, co myślicie?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A ile było?Beta pozytywna, ale nie wbija się w żadne normy, co myślicie?
beta 34.64 a progesteron 19.60Ile bo nie widać już?
Gratulacje! Będzie to 3-4 tydzieńbeta 34.64 a progesteron 19.60
Też wolę pierwszą połowę cyklu - wtedy żyję, realizuję pasje, staram się... i przyznam że seks też sprawia większą przyjemność (choć jesteśmy w sobie szalenie zakochani)Ja dzisiaj się pokłóciłam z mężem wiec chyba na ten miesiąc koniec starań musi wystarczyć ten seks który już był. Eh..
Powiem szczerze, ze wolę tą cześć cyklu do owulacji. Jak tylko czuje, że jest już po owulacji zaczynam się mocno denerwować… i stres narasta a jak okres przychodzi to zupełna masakra.
Muszę się jakoś pozbierać. Cały czas staram się wyluzować, ale mi w ogóle nie wychodzi :-(
dokładnie. I to czekanie… czekanie na rozczarowanie.Też wolę pierwszą połowę cyklu - wtedy żyję, realizuję pasje, staram się... i przyznam że seks też sprawia większą przyjemność (choć jesteśmy w sobie szalenie zakochani)
Druga połowa to taka strata czasu - człowiek zamiast cieszyć się życiem, blaga żeby ten czas szybciej minął.
Ja najbardziej nie lubię tych kilku dni od 10 dpo do okresu nadal biało, już raczej wiadomo że tak zostanie a nie można ani zacząć się starać ani nawet spokojnie wypić wiadra winka na pociechę :/ i jeszcze to tlące się gdzieś, denerwujące ziarno nadziei "a może jeszcze coś z tego bedzie" "do okresu jest szansa" :/ Ja już bym chciała okresTeż wolę pierwszą połowę cyklu - wtedy żyję, realizuję pasje, staram się... i przyznam że seks też sprawia większą przyjemność (choć jesteśmy w sobie szalenie zakochani)
Druga połowa to taka strata czasu - człowiek zamiast cieszyć się życiem, blaga żeby ten czas szybciej minął.