olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 24 391
No nie mów, że ma 7 lat ciągle płacze i prawie w ogóle nie śpi
Dokładnie tak
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No nie mów, że ma 7 lat ciągle płacze i prawie w ogóle nie śpi
Gdy zdecydowałam się na kolejną wkurzały mnie komentarze, że teraz potrzebna dziewczynka by 'byli wszyscy w domu". (że co?)
leżące larwy są w mojej opinii najgorsze. Owszem, pachną, nie uciekają jak chcesz pocałować i nie pchają palców tam, gdzie nie trzeba, ale zdecydowanie wolę przedszkolaki niż takie naleśniki.![]()
Naprawdę są tacy ludzie?"łoj tam, no przecież nie wiadomo, czy kolejne też byłoby chore!"...
I weź tu się człowieku nie denerwuj...
Taaaak, pamiętam te teksty... "Ooo, parka będzie, fantastycznie/idealnie/cudownie!".
I kiedy już myślałam, że się wszyscy odczepią, to teraz słucham pytań "no to kiedy trzecie???" - a w takich momentach ciśnienie skacze mi do takiego poziomu, że gdybym nie lubiła rozmówcy, to mogłabym go niechcący zabić...
Na szczęście udaje mi się nad sobą panować i zwykle tylko pytam "jak mogłabym się zdecydować na trzecie, mając genetycznie i nieuleczalnie chorego, niepełnosprawnego syna?".
Ci z więcej, niż dwoma zwojami mózgowymi spuszczają wzrok i zmieniają temat, ale ameby umysłowe potrafią rzucić tekstem "łoj tam, no przecież nie wiadomo, czy kolejne też byłoby chore!"...
I weź tu się człowieku nie denerwuj...
A już się bałam, że zostanę zjedzona za "larwę"
Mój chrześniak ma 11 miesięcy i szwagierka też mi ostatnio powiedziała, że miałam rację, bo z takim mobilnym dzieckiem to jest SUPER! Przyjdzie, przytuli się, wymizia, pójdzie się bawić, ale przede wszystkim ŚWIADOMIE okazuje uczucia, no i wreszcie tatuś się może wykazać zabawami i wygłupami![]()
proszę Cię... Ja do etapu larwy podchodzę tak, no jest to frycowe, które muszę zapłacić, przejdzie, minie i już nie wróci. Jak już siedzi i może wziąć w łapki zabawkę to jest spoko. Ja i tak czekam aż będą takie szescio, siedmioletnie. Uwielbiam te dzieci. Mają swoje spojrzenie na świat, swoje pomysły, które uwielbiam poznawać.A już się bałam, że zostanę zjedzona za "larwę"
Mój chrześniak ma 11 miesięcy i szwagierka też mi ostatnio powiedziała, że miałam rację, bo z takim mobilnym dzieckiem to jest SUPER! Przyjdzie, przytuli się, wymizia, pójdzie się bawić, ale przede wszystkim ŚWIADOMIE okazuje uczucia, no i wreszcie tatuś się może wykazać zabawami i wygłupami![]()
To tak jak moja siostrzenica, ma 8 lat i jest ciężka w obsłudze, podejrzewam, że gdyby trafiła na mniej stanowczych rodziców to by wszystkim na głowę weszła.Dokładnie takPotrafi płakać o każde g*owno dosłownie np. że but się rozwiązał albo że brat powiedział jej coś co uznała za niemiłe dla jej osoby
Ja to samo, kocham noworodkiA ja właśnie kocham etap larwy
Moglabym mieć larwy do nieskończoności.
Chodzace tez jest fajne ale larwenka….miodzio.
Mnie etap noworodka się szalenie podoba.
To tak jak moja siostrzenica, ma 8 lat i jest ciężka w obsłudze, podejrzewam, że gdyby trafiła na mniej stanowczych rodziców to by wszystkim na głowę weszła.
Ja to samo, kocham noworodki![]()
Ona ma zaburzenia sensoryczne, i siostra chodziła z nią do psychologa jak miała z dwa latka, teraz potrafi zrobić awanturę o mojego syna, że też do babci przyjechał, jest strasznie zazdrosna.Moja jest pod opieką psychologa - po prostu jest wysoko wrażliwa![]()