W wielu kwestiach mogę być silną niezależną kobietą
, ale oświadczyć musi mi się mężczyzna. Bardziej jako potwierdzenie, że mu zależy i pokazuje mi to wykonując pierwszy krok.
W zależności też od wieku jeśli tzw chodzenie trwa kilka lat i nie wygląda żeby miało się zmienić w coś innego RUN. Pięć lat chłopak mojej siostry ją tak zwodził. Ona postawiła ultimatum więc się rozeszli. Nie minął rok i był po ślubie z dzieckiem…Bycie opcją jakby się nie trafiło lepiej jest najgorsze. Oczywiście wiem, że są ludzie żyjący bez formalności i to też jest ok. Tylko wtedy obie strony zdecydowanie muszą dać sobie nawzajem jakieś zapewnienie, że traktują się poważnie.
Tak z czystej ciekawości ile lat jesteście ze swoimi mężczyznami?
U mnie za moment minie 17lat.
Kiedy to było