reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

U lekarza

reklama
Dee_ i zamierzasz poprzestać na tym USG w 30 tc czy będziesz umawiać się na dodatkowe później? Ogólnie to strasznie liberalna ta twoja lekarka- przy wynikach wskazujących na cukrzycę mówi, że czepiać się nie będzie, przy słabych wynikach krwi (rozumiem te wskazujące na anemię?) mówi, że można brać witaminy ale niekoniecznie... Na moje oko to mało poważne podejście ale zrobisz jak uważasz. Z dwojga złego lepiej jak lekarz zaleci coś nawet profilaktycznie niż jakby miał bagatelizować wszystko, a tak luzik :cool2: i może być zdziwko jak przyjdzie Ci rodzić sn duże "cukrzycowe" dziecko (ponad 4 kg lubią się rodzić), króre dodatkowo nie jest ułożone główkowo, a nikt tego nie skontrolował wcześniej bo ost USG planują Ci robić 10 tygodni przed terminem... Sorki że tak się mądrzę, ale przez ost tydzień byłam przekonana, że mam cukrzycę i co nieco o jej powikłaniach się dowiedziałam.
 
poroniona-w szpitalu jak jedziesz do porodu to sprawdzają jeszcze ułożenie dziecka, bo to w sumie nic pewnego takie wcześniejsze USG- mój się w 36tc obrócił głowką do góry :/ W sumie Mały był bo 2900 jak się urodził, ale brzuszek też miałam mały więc nie wiem jak to zrobił :D Co do dzieci cukrzycowych to jak najbardziej rodzą się duże, ale tylko wtedy kiedy cukrzyca nie jest pod kontrolą. Mnie trochę też zdziwiło podejście lekarki szczególnie do cukrzycy, bo ja już pisałam- miałam po 2h w poprzedniej ciąży 141 i cukrzyca była. Najgorsze, żeby z tym walczyć to jednak trzeba mieć chociaż glukometr, a takie gadanie żeby nie jeść słodyczy to nic nie da bo to nie tylko w słodyczach są ogromne ilości cukru tylko czasem w jedzeniu po którym kompletnie się tego nie spodziewamy i nie jest słodkie.
 
Z lenistwa nie wpisywałam wszystkich parametrów, bo wydawało mi się to zbędne, ale niestety muszę sięgnąć po wyniki eh...
Co do cukru. Na czczo jest w normie, po obciążeniu 143 (norma 140) więc nie widzę powodu by od razu panikować. Wystarczy ograniczyć słodycze i bardziej skupiać uwagę na tym co się je. :nerd: dostałam wykaz rzeczy które mam ograniczyć i o.
Krew:
Hemoglobina (norma 12,0 - 16,0) - ja mam 11,5 więc ... sorry, ale nie mam natury panikary - dawno bym na zawał padła denerwując się wszystkim ponad stan.
Powiedziała mi jedynie, że powinnam uważać. Dała listę, wręcz całą książeczkę o tym co mogę jeść żeby podnieść sobie hemoglobinę. To chyba nie jest zła oznaka? To czy ja z tego skorzystam to jest zależne ode mnie a to oczywiste, że nie chcę się wpuścić w cukrzycę bądź anemie.
Mocz:
Mam troszkę podwyższone ale za to wpw (nie mam pojęcia co to znaczy) jest w normie więc też prosiła by się nie doszukiwać) najważniejsze, że nie mam białka ani cukru w moczu...

Zapytałam się jej o witaminy wspomagające, jednak powiedziała, że to już jest sprawa indywidualna, bo kosztowna. Dała mi 3 czy 4 propozycje żebym sie zapoznała i jeśli będę się gorzej czuła i zauważę zmianę w moim codziennym funkcjonowaniu to powinnam się w takie zaopatrzyć, ale póki co ona nie widzi specjalnego zalecenia.

Co do usg. Ostatnie wykonuje się około 30tc. potem powinno się tylko sprawdzić ok. 37tc ułożenie dziecka i to wszystko. Po co robić częściej?
Zresztą moja gin mimo, że nie powinna robić mi usg wczoraj np. to i tak sprawdziła czy wszystko jest ok. Więc jak tylko będę miała jakiś problem/niepewność ona nigdy nie odmawia :-) było kilka przypadków, że przychodziłam z mężem na wizytę, tego dnia okazało się, że wcale nie planowała usg, ale ze względu na męża postanowiła zrobić mu przyjemność żeby mógł "popatrzeć".

Co do niej to jest to kobieta bardzo wrażliwa, ciepła i miła. Prowadziła dwie ciąże mojej koleżanki. Zawsze są do niej kolejki i opóźnienia w godzinach, ponieważ ma wyznaczone 20 minut na pacjentkę a ja u niej siedze zawsze około 40 (przynajmniej wczoraj tak było - weszłam 13:20 a wyszłam o 14) ma bardzo dużo ciężarnych zarówno na nfz jak i prywatnie u siebie.

Nie mam zamiaru bagatelizować górnej granicy w wynikach.
 
Dee_ z wynikami krwi sama napisałaś wcześniej, że wydawały Ci się złe więc myślałam, że odstępstwo od normy jest mocniejsze ;-)Co do wyników cukrzycowych to ogólnie w Polsce są restrykcyjnie przestrzegane- u mnie ani ginekolog ani diabetolog nie popuściłaby mi (podobnie jak u Daissy) także jeden punkcik ponad normę i sorry- wsadzamy w szufladę "cukrzyca". Także uważaj na siebie, wcinaj posiłki o określonych porach i uskuteczniaj spacerki ;-)A co do usg to dobrze, że wiesz o tym sprawdzeniu położenia w 37 tc, myślałam że naprawdę chcesz poprzestać na tym w 30 tc :-p

A tak odbiegając od tematu mnie też zniknięcie krisowej zaczyna niepokoić... Ona raczej z tych często udzielających się.
 
każdy lekarz jest inny, mój się czepia wszystkiego i przy wynikach delikatnie pod normą od dwóch miesięcy mnie szprycuje tardyferonem, poza tym witaminy najlepiej brac profilaktycznie, gdyz w ciazy rozne nachodza apetyty i czasem ciezko utrzymac zbilansowana diete, z witamin dla kobiet teraz taki jest wybór że można już zwykłe witaminki kupić za 15 zł/miesiac także nie zgodze się ze jest to sprawa kosztowna.

z pewnością przy takich wynikach Dee powinnaś miec cukier powtorzony po 2 tyg stosowania diety

zastanawia mnie jeszcze jedno - terminy Waszych wizyt, Dee napisała że nastepna ma na poczatku grudnia - moj gin od 7 miesiaca skraca okres miedzy wizytami do 3 tyg, potem do 2 tyg - a niektorzy lekarze w 9 mies chca widziec pacjentke nawet raz na tydzien...
 
Też słyszałam o tym, że po 7 miesiącu wizyty się skracają :-) może po 1.12 będą już coraz krótsze :)

poroniona wydawały mi się złe, bo przy niedoborach i nadwyżkach na moim wydruku zawsze pokazują się strzałki adekwatne do poziomu, więc myślałam, że to jest tragedia jakaś. Dlatego wolę najpierw skonsultować się z lekarzem.
Będę miała na uwadze wasze rady i troszkę poczytam o tej cukrzycy... żebym się z ręką w nocniku nie obudziła ...
 
Ostatnia edycja:
Dzisiaj też myślałam o Krisowej...oby wszystko było u niej oki...ale to niepokojące bo zawsze dosyć aktywna tutaj była.No nic jestem dobrej nadziei że u niej wszystko dobrze i się do nas wkrótce odezwie.
 
Munie- ja mam wizyty co 4tyg, z Danielem też tak miałam. Dopiero chyba w 8miesiącu co 3tyg. Jak jest wszystko ok to częściej chyba nie ma potrzeby.
 
reklama
ja mam wizyty od początku ciąży co 2 tygodnie, bo tak mi pisze L4:sorry2: trochę męczące ale cóż.....przynajmniej co wizytę posłucham sobie serduszka:-D
 
Do góry