reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tyjemy/chudniemy - chwalić się !

ale zazdroszczę tym, którym nie mają apetytu :) mnie od tygodnia albo dwóch tak do słodkiego ciągnie, że aż strach się bać :) w 2 tygodnie doszło mi 3 bardzo słodkich czekoladowo-lodowych kilogramów :) muszę przystopować.
póki co 13 na plusie :)
 
reklama
TolaLee ja również jakiś czas temu miałam straszna ochotę na słodkie, ale na szczęście trochę się to uspokoiło... A w ogolę to największa ochotę na jedzonko mam wieczorem i to takie nie zdrowe i strasznie kaloryczne (fast food, slodkosci i chipsy):zawstydzona/y:
Ostatnio staram sie oje zachcianki zastapic waflami ryzowymi i sokiem marchewkowym, jak na razie dziala i mam nadzieje ze juz tak zostanie...
A co do sokow marchewkowych to pijecie?? Ja staram sie zeby dzidzia miala ladna karnacje jak sie urodzi:tak: A moze ktoras z mam pila w poprzedniej ciazy, jak tak to ile i czy pomoglo??? Ja pije pol litra dziennie, ale niedawno zaczelam, bo wczesniej mi nie smakowal...
 
ja w pierwszej ciąży nie piłam.. w pierwszej tonami jadłam nabiał :-D ser za serem :-D

Teraz do 4 miesiąca piłam codziennie soczek marchwiowy jednodniowy, bo w pracy zawsze mi dostawca dawał gratis. a jak poszłam na L4 to mąż zaczął mi kupować w selgrosie 5kg marchwi.. i tak sobie 3-4 codziennie jem utarte z cukrem :-) ale jakoś nie sądzę żeby mi się dzidzia rumiana urodziła.. chociaż fajnie by było :-D
Co do słodkiego to pączki mogłabym jeść jeden za drugim :-D to samo się tyczy batoników :-D a moim ulubionym daniem obiadowym są naleśniki :-D z cukrem, z serem, z bananami i bitą śmietaną :-D mogłabym codziennie je jeść :-D teraz na szczęście woda mineralnie mnie troszkę stopuje z tym jedzeniem.. ale jak tylko zaczyna mi brakowac wody to już szukam czegoś na słodko w domu :-D
 
A co do sokow marchewkowych to pijecie?? Ja staram sie zeby dzidzia miala ladna karnacje jak sie urodzi:tak: A moze ktoras z mam pila w poprzedniej ciazy, jak tak to ile i czy pomoglo??? Ja pije pol litra dziennie, ale niedawno zaczelam, bo wczesniej mi nie smakowal...

Podziwiam za to picie soku marchwiowego:tak:;-)ja pilam na poczatku te jednodniowe o ktorych mowila Michasia ale mi strasznie niesmakowaly bleee:baffled::sorry2:i przerzucilam sie na ala Kubusie, ale tez krotko pilam, jakos nie lubie tych sokow z marchwia:-(
Moja kolezanka pila codziennie sok marchwiowy i jej coreczka urodzila sie doslonie pomaranczowa, az za bardzo, ale moze to nie od tego nie wiem, zoltaczki nie miala na pewno!!!
Ja przy Olisiu nie pilam sokow marchwiowych a mial sliczna karnacje :-p:tak:Ciekwa jestem czy to prawda z ta marchwia???:confused:Czy tylko zbiegi okolicznosci:confused:
 
na mój gust karnacja zależy od genów ;-) marchew tartą z cukrem ja zawsze lubiłam jeść a synek bladziutki.. conajwyżej szybciej słonko opala..
ja się cieszę z tej marchewki bo mi sam lekarz zalecił marchewkę wcinać ze względu na niską hemoglobinę.. tak samo jak czerwone mięsko i szpinak :-D więc sobie nieżałuję.. bo szinaku nie lubię a i też ile można jeść czerwone mięso kiedy woli sie drób :-D
 
aha i zapomniałam.. oli jest kilka rodzajów soków jednodniowych z marchwi.. u Nas w sklepie mieliśmy takie małe szklane "Ogrody Natury" i większe plastikowe buteleczki "MarVip".. Ogrody Natury smakowały jakbym szmatę z podłogi wykręciła i wlała do butelki.. a MarVip poprostu rewelacja :-) pyszny, słodki.. zanim zaciążyłam to piłam ich tyle że aż brzuch bolał.. po zaciążeniu ograniczyłam się do ma 2 buteleczek dziennie ;-)
 
Ojej ja uwielbiam te Soki jednodniowe z marchwi! :-D:-D Ale naczytałam się że nadmiar witaminy A szkodzi w ciąży to się boję. :zawstydzona/y::zawstydzona/y: To dotyczy całej ciąży czy tylko pierwszego trymestru?:confused:
A tak bym się napiła tego soku częściej, a już nie wspominam o wątróbce, którą uwielbiam! :tak:
 
kasiunia123 - sok z marchwi nie spowoduje że dziecko będzie miało oliwkową karnację, jeśli matka i ojciec mają jasną, za to odpowiadają geny. Jedynie co może się stać to tylko to że Ty możesz zrobić się bardziej pomarańczowa a czy dziecko ? Hmm pewnie przy urodzeniu też, w końcu to od ciebie ciągnie wszystkie substancje odżywcze.
 
Ja zawsze byłam pewna że nie da się mieć bardziej porcelanowej cery niż moja... dopóki nie przyłożyłam swojej ręki do ręki mojego chłopaka.:-D Także nie mam co liczyć że Rysio urodzi się z oliwkową cerą, no chyba że odziedziczy geny po mojej mamie której zawsze zazdrościłam ciemniejszej karnacji.:tak:
 
reklama
hihi :) to ja bede miala brązowe dziecko :) mój mężuś jest żółtkiem :p - jak jest zrelaksowany jest bladszy niż ja, ale jak zmęczony to brązowieje masakrycznieje; dzieciątko pewnie też tak będzie miało więc się niemal murzynek ze zmęczenia urodzi :)

a marcheweczki jedzone w takich ilościach nie spowodują później jakiejs alergii?
 
Do góry