Ja tez biore walizke, jest duzo wygodniejsza i latwiej ja np. pod lozko wsunac i jakos dodatkowe miejsce do przechowywania rzeczy miec.
Jejku jak slysze ze jeszcze sa szpitale gdzie za parawanami kilka kobiet na raz rodzi to mnie przerazenie ogarnia nie potrafilabym chyba w takiej sytuacji urodzic bezstresowo. Sam fakt, ze slyszy sie wtedy jak wyja inne kobiety podczas porodu wyzwalal by we mnie blokade...
Co do zzo to ja na konsultacji w szpitalu powiedzialam ze chce je jako ostatecznosc. Najpierw sprobuje z akupunktura i innymi srodkami bardziej naturalnymi ale jak sie okaze ze to nic nie daje to na pewno poprosze o zzo.
Co do pokojow to u mnie tez sa 1-2 osobowe a nawet pokoje rodzinne gdzie mozna z mezem mieszkac ale one sa takie drogie ze po prostu szkoda nam tych pieniedzy, tym bardziej ze mieszkamy 6 minut jazdy samochodem od szpitala wiec od rana do nocy i tak M bedzie przy nas a wydac 600 euro za pobyt 4 dniowy to zdecydowanie przesada. Wole za te pieniadze kupic male mnostwo potrzebnych rzeczy.
Dowiedzialam sie tez ze zarowno podczas porodu naturalnego jak i cc moge miec soczewki. Bardzo mnie to uspokoilo bo czulabym spory dyskomfort bez nich.
Mam juz tez podpisana umowe ze szpitalem ktora musze miec zawsze w swojej ksiazeczce ciazy, walizka i torba dla malej tez spakowana wiec czekam juz tylko na akcje :-)
Ja tez jakos o dziwo nie panikuje. Wychodze z zalozenia ze i tak mnie porod nie ominie wiec po co panikowac. I tak tego nie przewidze jak bedzie przebiegal porod i kiedy sie zacznie oraz ile bedzie trwal wiec po prostu sie wyluzowalam :-)
Wazne zeby mala urodzila sie zdrowa i wszystko poszlo bez komplikacji.
Co do rzeczy dla niej to mam na liscie ze szpitala napisane ze tylko ciuszki na wyjscie i fotelik samochodowy wiec nie biore nic innego. Czy w PL tez tak jest ze bez fotelika nie wypuszczaja z dzieckiem ze szpitala?
Jejku jak slysze ze jeszcze sa szpitale gdzie za parawanami kilka kobiet na raz rodzi to mnie przerazenie ogarnia nie potrafilabym chyba w takiej sytuacji urodzic bezstresowo. Sam fakt, ze slyszy sie wtedy jak wyja inne kobiety podczas porodu wyzwalal by we mnie blokade...
Co do zzo to ja na konsultacji w szpitalu powiedzialam ze chce je jako ostatecznosc. Najpierw sprobuje z akupunktura i innymi srodkami bardziej naturalnymi ale jak sie okaze ze to nic nie daje to na pewno poprosze o zzo.
Co do pokojow to u mnie tez sa 1-2 osobowe a nawet pokoje rodzinne gdzie mozna z mezem mieszkac ale one sa takie drogie ze po prostu szkoda nam tych pieniedzy, tym bardziej ze mieszkamy 6 minut jazdy samochodem od szpitala wiec od rana do nocy i tak M bedzie przy nas a wydac 600 euro za pobyt 4 dniowy to zdecydowanie przesada. Wole za te pieniadze kupic male mnostwo potrzebnych rzeczy.
Dowiedzialam sie tez ze zarowno podczas porodu naturalnego jak i cc moge miec soczewki. Bardzo mnie to uspokoilo bo czulabym spory dyskomfort bez nich.
Mam juz tez podpisana umowe ze szpitalem ktora musze miec zawsze w swojej ksiazeczce ciazy, walizka i torba dla malej tez spakowana wiec czekam juz tylko na akcje :-)
Ja tez jakos o dziwo nie panikuje. Wychodze z zalozenia ze i tak mnie porod nie ominie wiec po co panikowac. I tak tego nie przewidze jak bedzie przebiegal porod i kiedy sie zacznie oraz ile bedzie trwal wiec po prostu sie wyluzowalam :-)
Wazne zeby mala urodzila sie zdrowa i wszystko poszlo bez komplikacji.
Co do rzeczy dla niej to mam na liscie ze szpitala napisane ze tylko ciuszki na wyjscie i fotelik samochodowy wiec nie biore nic innego. Czy w PL tez tak jest ze bez fotelika nie wypuszczaja z dzieckiem ze szpitala?