reklama
Ej tam biore całą bedę sie mydlić i robić pianę w szpitalnej łazience
co do temperturki to muszę Cie Madzia zmartwić w szpitalach jest teraz mega ciepło ostatnio jak byłam na tym badaniu w szpitalu
to prosiłam pielegniarke o otwarcie okna bo sie dusiłam, włosy miałam mokre od ciepła masakra ale przy noworodku nikt Ci okna nie uchyli!
co do temperturki to muszę Cie Madzia zmartwić w szpitalach jest teraz mega ciepło ostatnio jak byłam na tym badaniu w szpitalu
to prosiłam pielegniarke o otwarcie okna bo sie dusiłam, włosy miałam mokre od ciepła masakra ale przy noworodku nikt Ci okna nie uchyli!
Madzia_S
Matka Polka
Misiaczku, i takich jak ty boję się najbardziej... Mój mąż jest baaardzo ciepłolubny, bo tak był wychowany, a teraz w Irlandii jest ciągle chory. A u mnie w domu przeziębienia występowały rzadko. O grypach się nie mówi ;D.
Madzia_S
Matka Polka
Ja strasznie puchnę i się duszę jak jest ciepło, bo zawsze miałam problemy z krążeniem. Nie znoszę lata, kocham zimę i bardzo się cieszę, że ostatnie miesiące ciąży są teraz, bo bym nie wyrobiła inaczej
ale laseczki nie pozmieniało wam sie przez ciaze bo ja zawsze zmarźluch mega byłam, syrki i rece jak lody, ciagła zimnota,
ciśnienie niskie a teraz jest mi ciepło wszedzie i mężuś marźnie w sypialni bo kaloryfer na 0 , a i okienko czasem oworzę !
ciśnienie niskie a teraz jest mi ciepło wszedzie i mężuś marźnie w sypialni bo kaloryfer na 0 , a i okienko czasem oworzę !
Madzia_S
Matka Polka
Zawsze miałam ciśnienie około 90/60 i kopytka zimne, ale tak lubiłam. W pierwszych miesiącach ciąży, które nawiasem mówiąc znosiłam bardzo źle (hormony) myślałam że nie dam rady. I od tamtej pory jest mi coraz goręcej. W pracy mieli ze mną ciężko, bo wzystkie kaloryfery zakręcałam. Teraz sie wygrzeją na maksa... ;D ;D ;D
Madziu ja jestem w zasadzie najbardziej odporną istotą w mojej rodzinie i mimo że lubię ciepełko to jakoś nie choruję jak jest zimniej a lato.... mmmm uwielbiam lato
Karolla wiesz co, chyba lepiej toleruję zimę będąc w ciąży, zawsze marzłam bardzo bardzo, a teraz jakby mniej (a ciśnienie mam mega niskie...) : 8)
Karolla wiesz co, chyba lepiej toleruję zimę będąc w ciąży, zawsze marzłam bardzo bardzo, a teraz jakby mniej (a ciśnienie mam mega niskie...) : 8)
Kachna321bum
Fanka BB :)
Ja to zawsze lubiłam się porządnie nakryć kołdrą i okno uchylone na całą noc nawet w zimę, a teraz?? Chyba u Piotrka jest coś nie tak z powietrzem, bo w nocy się rozkrywam i gorąco jak diabli, otwieram okno i jest zimno ale i tak jakoś okropnie. Mam wrażenie, że to moje przeziębienie to bardziej od tego powietrza niż od zarazków. Rano jestem zmarznięta na odkrytych częściach ciała, a usta napuchnięte i spękane, a ubrania na kaloryferach suszą się na wiórki normalnie, grrr...
Madzia_S
Matka Polka
Znaczy, że nie dzieje się z nami nic dziwnego, skoro każda odczuwa skoki temperatury, a i tak jest źle i tak tez niedobrze . za pare tygodni wszystko się unormuje samo...
reklama
blond
mama dwoch urwiskow
a ja zawsze uwielbialam miec ciepliutko, a moj maz to tez w zimie potrafil okno uchylic brrrrrrrr
ale teraz jakos lituje sie nad zonka i chyba tylko mu sie sni otwarte okno
ale teraz jakos lituje sie nad zonka i chyba tylko mu sie sni otwarte okno
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 81
- Wyświetleń
- 44 tys
- Odpowiedzi
- 24
- Wyświetleń
- 20 tys
- Odpowiedzi
- 159
- Wyświetleń
- 21 tys
- Odpowiedzi
- 30
- Wyświetleń
- 149 tys
Podziel się: