andariel
mama super dwójki :]
forever, zołza - twarde z Was sztuki;-)tak trzymać!
tym razem martwię się o prowiant dla mnie
, bo przy 1 porodzie mąż kupował biszkopty i wodę, przynosił, zabierał koszule do prania i przywoził świeże itp. (choć tylko 2 doby leżałam, na 3 wyszłam), a tym razem będzie obecny przy porodzie (mam nadzieję!!!) i potem juz chyba tylko na wyjście się zobaczymy; a pamiętam jak po porodzie non-stop mnie suszyło (potrafiłam wypić ze 4 l za dnia i dziwiłam się okropnie, że nie chce mi się siku nawet - a to po prostu pęcherz odzyskał swoją dawną życiową przestrzeń;-)); i nie wiem co teraz, bo przeciez nie będę brac do porodu dodatkowej torby z jedzeniem dla mnie...
nie wiem czy o tym pisałam wcześniej czy nie, ale warto miec nadprogramowa koszule i biustonosz ze sobą, bo po porodzie naprawdę sporo sie kobieta poci (mówie już o czasie po przebraniu sie z tej koszuli do porodu) i pamiętam, że po kilku godzinach dosłownie czułam się nieświieżo i taka extra czysta koszulka była miłym luksusem;
tym razem martwię się o prowiant dla mnie
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
nie wiem czy o tym pisałam wcześniej czy nie, ale warto miec nadprogramowa koszule i biustonosz ze sobą, bo po porodzie naprawdę sporo sie kobieta poci (mówie już o czasie po przebraniu sie z tej koszuli do porodu) i pamiętam, że po kilku godzinach dosłownie czułam się nieświieżo i taka extra czysta koszulka była miłym luksusem;