reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Torba do szpitala - co do niej spakować?

reklama
Nam położna w sr powiedziała, że frida jest za agresywna dla małego noska, więc kupiliśmy gruszkę (i 20 zł w kieszeni;)
Raz już musieliśmy użyć, bo mały miał glutka i mu świszczało w nosku przy jedzeniu.

A tej soli fizjologicznej używałaś?

A widziałyście coś takiego? Katarek
To dopiero hardcore! :szok:

Czizys! Biedny nosek do odkurzacza się podłącza!? Szok!:szok:
 
Mam 4 czy 5 fiolek soli, ale jak sama próbowałam sobie zakraplać to nie było siły-leciało mi do gardzioła, więc nie wiem jak dzidziak ma to znieść, mamy też gruszkę zakupioną.
Położne poleciła ten disnymar czy jakoś tak, o którym wspomniała blusia ale zakupimy dopiero jak będzie potrzeba - na początek grucha pójdzie w ruch.
 
ale sie zasmialam gdy Ironia napisała
larvunia - o odruchu wymiotymnym nie pomyslałam ale rzeczywiście moze nam się to przydarzyć...byle tylko nie poszło rurką pod ciśnieniem w drugą stronę bo głupio tak chyba bełtnąć na młodego ;)

a ten katarek to jakas masakra..czas pomyslec o nowym odkurzaczu jak sie cos takiego kupuje!:-)
 
Co do tego "katarku" to słyszałam kilka opini i ogólnie matki są bardzo zadowolone bo przy chorych zatokach dziecka to kataru jest mnóstwo, oczywiście sprawa dotyczy starszych dzieciątek a nie noworodków :-) i pewnie cichych odkurzaczów :-):-)
 
Ja przy ameli uzywałam soli tej malutkiej do noska, zakroplic i na brzuszek by wyleciało jak miała ok.6 miesiecy to wody morskiej w spraju i do tej pory najlepiej przeczyszcza i nawilza.
 
reklama
ha, ha .... "katarek" to bardzo dobry sprzęt, i wcale nie jest tak hardcorowy na jakiego wygląda, bardzo dużo dobrych opini o nim słyszałam, a i moja szwagierka do obojga dzieci stosuje i to jest dla niej błogosławieństwo...
 
Do góry