Postanowiłam założyć taki wątek, bo poszukiwałam tego u nas, ale chyba nie ma. Znalazłam na wątku mamy sierpień 2006, ale tez niewiele postów.
Część z nas ma już dzieci i teraz czeka na kolejne. Napiszcie jak to jest z tymi smakami i czy można się nimi sugerować dopóki nie dowiemy się czegoś na temat płci malucha dzięki USG.
Ja jestem kawoszką - uwielbiam małą czarną i coś słodkiego po południu. To była zwykle jedna z większych moich przyjemności. Nawet gdy był full roboty - kawa zawsze poprawiała mi nastrój, a gdy było jeszcze ciacho.
Teraz nie mam ochoty na kawę ani na jakiekolwiek słodkie - zadziwiające w moim przypadku. Zajadam się wszystkim co kwaśne - dwa razy w tygodniu gotuję ogórkową, polecam szczawiówkę, żur i po prostu kiszone ogórki i kapustę. Na samą myśl mam ochotę :-) Czytałam, że to większe prawdopodobieństwo noszenia chłopaczka Nam wszystko jedno, ale fajnie wiedzieć ;-)
A jak u Was??
Część z nas ma już dzieci i teraz czeka na kolejne. Napiszcie jak to jest z tymi smakami i czy można się nimi sugerować dopóki nie dowiemy się czegoś na temat płci malucha dzięki USG.
Ja jestem kawoszką - uwielbiam małą czarną i coś słodkiego po południu. To była zwykle jedna z większych moich przyjemności. Nawet gdy był full roboty - kawa zawsze poprawiała mi nastrój, a gdy było jeszcze ciacho.
Teraz nie mam ochoty na kawę ani na jakiekolwiek słodkie - zadziwiające w moim przypadku. Zajadam się wszystkim co kwaśne - dwa razy w tygodniu gotuję ogórkową, polecam szczawiówkę, żur i po prostu kiszone ogórki i kapustę. Na samą myśl mam ochotę :-) Czytałam, że to większe prawdopodobieństwo noszenia chłopaczka Nam wszystko jedno, ale fajnie wiedzieć ;-)
A jak u Was??