reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Toksoplazmoza

Mitemil gdzieś wyczytałam ,że owoce to na dziewczynkę,ale tak jak któraś z nas pisała wcześniej.To chyba nie zależy od płci dziecka ,ale od tego czego organizm potrzebuje.
Zresztą myślę,że niebawem skorygujemy nasze przemyślenia i marzenia ,bo już będzie wiadomo co nosimy pod sercem.
 
reklama
Ja w pierwszej ciązy jadłam grejfruty i pomarańcze.Ryby wszelkiego rodzaju i pomidory,dużo pomidorów z cebulą i smietaną. W drugiej to nie miałam na nic ochoty jadłam wszystko .Urodziłam 2 synów.Teraz jem na słodko .Jeszcze jak nie wiedziałam o ciązy od samego poczatku mnie wysyfiło,mam straszne problemy z cerą czego nigdy nie miałam nawet w ciązy z chlopcami. Mam starszne migreny i dopiero od 11 tyg mam mdłości (ponoć objaw na dziewczynkę,bo u dziewczynek jest wyzszy poziom chormonów w 2 i 3 trymestrze)
 
Tak piszecie o upodobaniach kulinarnych i jak na razie wszystko na chłopca wskazuje. Buzia mam ładną, ale z cerą nigdy nie miałam problemów. Tak bardzo chciałabym dziewczynke :zawstydzona/y:
 
Pracuje w firmie, która przyjmuje same młode osoby (90% kobiet). O ciąży powiedziałam w 8 tygodniu ciąży. Szefowa nie ukrywała zaskoczenia, ale pogratulowała szczerze. Dziewczyny się śmieją, że u nas to jak grypa zaraźliwe. Jedna właśnie wróciła z macierzyńskiego, druga jeszcze na nim jest, trzecia na maja ma termin, ja czwarta sierpnióweczka :-)
 
To dobrzem masz Mitemil u mnie mój szef sam niedawno był w podobnej sytuacjii ,bo w listopadzie jego żona rodziła ,a z tego co opowiadał to też pracowała,ale jakoś do ciąży pracownicy źle podchodzi .Już słyszę ,że nigdy więcej nie zatrudni żadnej kobiety ,bo to tylko same kłopoty itd.
 
fajny wątek,my też już po Madagaskarze w sumie mnie sie obie podobają,Sezon na misia też juz widziałam i też fajny,ale chyba jedynka zdecydowanie lepsza,tak jakos mi sie wydaje;-)
co do Harrego Pottera też przeczytałam cala sage i to nawet kilka razy,teraz zarażam tym moja core,choc ona na razie na etapie Narnii,potem cały Władca pierścieni i inne ksiażki
 
Ja w pierwszej ciąży jadłam słodkie z kwaśnym na raz: śledzie po kaszubsku zagryzałam ptasim mleczkiem, a truskawki zimą rozmrażałam równo z bobem. Na sam widok wędliny było mi niedobrze, a do mięsnego nawet nie wchodziłam. Nie skłamię jak powiem, że przez całą ciążę nie zjadłam więcej niż 1 kg mięsa i wędlin w sumie! Kawę piłam litrami a nie filiżankami. Żywiłam się nabiałem i produktami mącznymi (naleśniki co drugi dzień były obowiązkowe)
Efekt - wypasiony chłopiec 4600g
Teraz mam odwrotnie. Kawy nie wącham, naleśniki smażę bo synuś prosi. Mogła bym zostać myśliwym, bo non stop mam ochotę na mięso. Przy dziale z wędlinami leci mi ślina jak głodnemu psiakowi.
Mocno liczę na córeczkę!!!!!!!!! Bardzo mocno!!!!!!!!!
 
reklama
Do góry