reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Toksoplazmoza

Tak bardzo żałowałam, że nie mogę być na spotkaniu (mała ma katar). Teraz mocno się zastanowie czy warto iść na kolejne organizowene w Katowicach spotkanie...
 
reklama
Człowiek Moniuś uczy się na błędach. Na drugi raz popytam o wszystko i dopiero powiem czy idę czy nie. Tym bardziej, że mała sama wiesz jest bardzo ruchliwa i jak dla mnie nei ma sensu mączyć jej i siebie trzymając ją na rękach (kolanach).
 
no to z opisu Ani nie załuję,że nie byłam
bo pewno bym coś powiedziała,moja tez nie wysiedziałabym cały czas na rączkach
następne same sobie zorganizujemy :)
 
Osobiście nie wyobrażam sobie trzymac moją raczkującą pchłę całe spotkanie na rękach. Dlatego tak jak Ania pisze, następnym razem najpierw zapoznam się z miejscem i możliwościami miejsca spotkania.
 
No dokładnie na drugi raz będę pytać o wszystko, a jak coś będzie nie tak wyjdę od razu, bo tylko się dziecko i ja zmęczyliśmy.
A tak poza tym liczę na spotkanie po świętach :-).
 
hej ja dopiero teraz:sorry2:
zle nie bylo... ale moj tez powiedzial ze jakas dretwa atmosfera:dry:
nic ciekawego nie mowili...moj sie nudzil jak nie wiem:dry:
tak jak Ania pisze ze nic nie dostosowane do dzieci:no:
male wiadomo rzut zabawkami... a my prawie pod stol musialy wchodzic.., zamiast zrobic to w sali gdzie by sie dzieci posadzilo na ziemi na jakies macie i niech robia co chca a my bysmy rozmawili to bylo zupelnie i naczej:dry:
troche inaczej to sobie wyobrazalam i ze bedzie wiecej osob ale wiadomo choroba nie wybiera:-(
ale i tak sie ciesze ze bylo takie spotkanie:-D
 
reklama
Basiu w sumie masz racje fajnie, ze w ogóle było takie spotkanie, ale nawet nie pogadałyśmy sobie. Ty pilnowałaś swojej, a ja swojej.
 
Do góry