reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Teściowa!

Marlena, ale mogłaś mu powiedziec, że wychowanie nie ma tu nic do rzeczy, bo tu chodzi o bycie maminsynkiem a nie o to, że robi tak i tak.
I że skoro dorósł do zakładania rodziny, to dorósł do tego, by nie stawiać matki na pierwszym miejscu.

Afrodytka, współczucia, Twoja teściowa to istny potwór :szok::szok::szok:
A jak przeczytałam o tych jej zabawach z Twoim facetem... A mam pytanie, czy on bierze udział w tych zabawach jak jesteście u nich? :-D:-D tak z ciekawości pytam
 
reklama
Afrodytka- Ale się uśmiałam- jak już schowa te czekolady to powinna mu jeszcze wołać CIEPŁO-ZIMNO, hehe.
 
Afrodytka współczuje , moja teściówka przypomina moją z tą depresją bo takich zabaw mamusi i synka nie widuje na szczęście, zresztą mój M też tak gadał ,że mamusia ma nerwice i depresje moja teściowa miała operacje na nowotwór szyjki macicy skarzyła sie na bóle brzucha wogóle na wszystko sie skarży no i ja i druga synowa dosłownie na siłe ją zapisałyśmy do naszego wspólnego ginka i ją zawiozłam osobiście i z nią byłam jak padła diagnoza potem szybko operacja i potem badania w końcu okazało się, że sie udało i przerzótów nie ma :-), no i co z tego ona i tak uważa ,że ma tam raka bo jej źle wycieli ponadto ma:
-raka jelit
- wyrostek
-chory pęcherz
- depresje i to silną
-chudnie w oczach więc ma tarczyce (waży 80kg i ma 1.50 wzrostu ale chudnie)
- ma nerwice i to silną
- ma chorą trzustke
- ma chory kręgosłup
- w ten weekend doszła choroba nogi bo ją boli
aczkolwiek jedna choroba na tydzień występuje teraz ja boli noga a reszta schorzeń cudownie zniknęła i tak sie wymieniają te jej schorzenia.

jak wracaliśmy od teściów to pojechaliśmy do ciotki ,a jej rodzonej siostry no i pytała co tam teraz jej dolega, a mój M mawia teraz tak :
"aaaa matke to stale coś boli" nie mówi już, że mamusia ma to czy tamto tylko ,że marudzi stale.;-)
 
:-D:-D:-D:-D:-D:-D
no to by było dobre zimno i ciepło:-D:-D:-D:-D:-D
Afrodytka ty lepiej już zacznij przecinać tą pępowine bo chyba nie przecięta jest , mój M był tak rozpuszczony, że nawet budzić go nie wolno nawet jakby była 12 w południe a by nie wstał bo sie zdenerwuje, ja go budze normalnie, a i był przyzwyczajony do drzemki po obiedzie i teściowa chodziła wtedy na palcach , jak miał pretesje to mówiłam od razu ty nie masz 3 latek ,żeby na palcach chodzić jak śpisz ,dorosłym chłopem jesteś zresztą nawet dzieci nie przyzwyczaja sie do totalnej ciszy, i już nie marudzi.:tak:
 
Ale sie uśmiałam:!!!!!!:-D
Afrodyta współczuje z całego serca:!!!
Ja mieszkam z teściową i nie jest żle...już zapomniała o tym jak ją opitoliłam:))
co do Marii9:)ja mówie do mojej teściowej mamo i do tescia też mówie tato:)bo to w końcu są rodzice ojego męża i dziedkowie Majeczki:)jest im bardzo przyjemnie z tego powodu...teraz jestem członkiem ich rodziny.ale oczywiście wiem ze teraz sie nie mówi do tesciów mamo i tato:)choć nie wiem czemu????
już jesteśmy coraz bliżej żeby sie wynieść na góre z czego sie ciesze:)
kobietko22 zastanawiam sie co Twoja teściowa robi jeszcze na tym świecie z tyloma chorobami???:))
acha Afrodyta Twoja teściowa ma jakieś zapędy w stosunku do synka???:)))))bo to chore kłaść sie koło dorosłego syna i go głaskać:) (JAK SIE KOTA GŁASZCZE TO MU OGON STAJE)!!:))))
 
Ostatnia edycja:
[...]no i co z tego ona i tak uważa ,że ma tam raka bo jej źle wycieli ponadto ma:
-raka jelit
- wyrostek
-chory pęcherz
- depresje i to silną
-chudnie w oczach więc ma tarczyce (waży 80kg i ma 1.50 wzrostu ale chudnie)
- ma nerwice i to silną
- ma chorą trzustke
- ma chory kręgosłup
- w ten weekend doszła choroba nogi bo ją boli
aczkolwiek jedna choroba na tydzień występuje teraz ja boli noga a reszta schorzeń cudownie zniknęła i tak sie wymieniają te jej schorzenia.

jak wracaliśmy od teściów to pojechaliśmy do ciotki ,a jej rodzonej siostry no i pytała co tam teraz jej dolega, a mój M mawia teraz tak :
"aaaa matke to stale coś boli" nie mówi już, że mamusia ma to czy tamto tylko ,że marudzi stale.;-)
z ta wagą i chudnięciem - najlepsze :-D:-D:-D ma kobieta wyobraźnię :-D:-D:-D

AFRODYTKA
jak to tylko narzeczony i to jeszcze nie tesciowa to uciekaj od nich:-D:-pbo to masakra:-D:-D:-Dte jej zabawy.az ciary mnie przechodza:szok:a tak poważnie to z nim pogadaj.

dokładnie, Afrodytka, uciekaj od niego !
bo teściówka jeszcze Ciebie w to wciągnie :-D:-D
 
to jedna miliona rzeczy ktore moglabym przytoczyc ale uznalam ze najciekawsza :)
Co on atedy na takie zabawy- robi je na sile usmiechajac sie na sile a ona tego nie zauwaza, i potem mi mowi ze to wiocha i on o tym wie ale nie chce jej zrobic przykrosci.
Na co ja mu ze jak jej wytlumaczy spokojnie ze nie jest juz malym synkiem to moze zrozumie, ale on swoje: ze zrozum ona samotna i to dla niej taka radosc itd.

ja mysle ze to sie zmieni jak wezmiemy slub, jak bedzie dziecko.

zaluje tylko ze on nie zauwaza ze ona sciemnia i robi z siebie ofiare.
Ja rozumiem ze jest po rozwodzie, ze corka jej mieszka w austalii. Ale
co ona chce nasz zwiazek zepsuc? nie chce by syn byl szczesliwy? chce by syn zastapil jej meza?

a co do tego zimnie ciemno to dobre hahah prawie herbate wylalam czytajac :D

jedziemy tam na swietka wiec moze np kaze sie sasiadowi za Sw.Mikolaja przebrac bo moze mysli ze synek jeszcze w niego wierzy?:D
Po slubie i urodzeniu dziecka nic się nie zmieni... Będzie miała większą gromadkę do swych "zabaw", tym razem synka i wnuczka :-D:-D:-D
Ona nie chce Wam zepsuć związku, po prostu jest zazdrosna o swojego syneczka.
I myśli, że syn może być szczęśliwy tylko przy niej. Stąd też zwymyślane choroby - nie wie, jak zatrzymać potomka przy sobie :tak:

Hehehehe ciekawe jakie oczy byś miała jakby naprawdę sąsiad przyszedł z brodą do pasa i worem z zabawkami :-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
reklama
Ja również mam wrażenie, że po urodzeniu dziecka niewiele się zmieni. Stosunki między teściową a młodą matką mogą się jeszcze pogorszyć. Oczywiście nie mówię o kłótniach ale we mnie np. narastała totalna rozpacz, kiedy tesciowa stale opowiadała jak to ona radziła sobie z synkiem (a właściwie to sobie nie radziła), jaki to maluszek jest podobny do synka (oczywiście nie był), ona przewinie, ona ugotuje, ona nakarmi, ona wyjdzie na spacer....światem praktycznie kręciła teściowa....ALE wreszcie odsunęła się w cień. Kiedyś powiedziałam do swojego faceta "jestem na urlopie wychowawczym a praktycznie muszę walczyć o to aby zbliżyć się do mojego własnego dziecka". Trochę podziałało. Zmienił zdanie, stanął po mojej stronie. Opierdzielił raz, potem drugi. Po trzech latach doczekała się, że ja ją opierdzieliłam i nabrała dystansu... DZIEWCZYNY WALCZCIE Z TAKIMI BABAMI i nie pozwólcie aby zmarnowały Wasz związek.
 
Do góry