niestety ja nie mam optymistycznych wiesci po moim usg.
dzidzius wielkosciowo w normie, ale objetosc moich wod plodowych wysoce przekracza norme. powody moga byc trzy:
1. taka moja natura (lekarka powiedziala ze bardzo bardzo zadko sie zdarza ale czasem tak jest)
2. cukrzyca ( we wtorek mam miec znowu robione badania na cukier)
3. maluszek ma problemy pomiedzy przelykiem a zoladkiem i bardzo malo polyka.
musze miec kolejne (juz chyba osme w ciagu calej ciazy) USG 20 pazdziernika, zeby sprawdzic czy wod przybylo, ubylo, czy sa na stalym poziomie i czy maluszek nie fiknal koziolka i nie zmienil pozycji.
mam przygotowana na:
1. wczesniejszy porod, bo przy takiej ilosci wod plodowych jest to wielceprawdopodobne
2. na cesarskie ciecie, bo dzidzia ma na tyle miejsca zeby nawet w trakcie skurczy porodowych zmienic pozycje i ulozyc sie np. bokiem
straszie sie martwie teraz. i modle zeby to jednak byla cukrzyca....
jedyna fajna wiadomoscz USG: maly ma strasznie duzo sliczniutkich wloskow na glowce. teraz wiem skad ta wieczna zgaga