reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Tekst usłyszany: "ciąża to nie choroba"

Idea „ciąża to nie choroba” przyświeca po całości systemowi zdrowotnemu w UK. Z takiego założenia wychodzą położne, które nie są w stanie wypisać zwolnienia ciążowego, lekarze, którzy jeśli nie widza żadnych fizjologicznych problemow (ciężkie krwawienia, zaawansowana cukrzyca, problemy z sercem czy ciśnieniem w ciazy, niepowstrzymane wymioty ciężarnych) to tez zwolnienia na ciąże nie wystawia. Wprost w służbie zdrowia mówią, ze fizjologicznie zdrowa ciąża nie jest choroba ani podstawa do wypisania zwolnienia.
Nie ma w UK „tradycji”, ze ciezarne od pierwszego testu idą na zwolnienie. Pracują, bo alternatywa jest nieodpłatny urlop a na to stać tylko te, które maja bogatych mężów. I to nie jest żaden heroizm, po prostu ciąża to nie choroba. Pracodawcy mogą zgodzic się na płatny urlop z powodu dolegliwości ciążowych ale nie musza. Jeśli jest to sprzeczne z ich potrzebami biznesowymi to mogą zastosować inne wyjścia. Zależy od polityki firmy.
W Polsce jest to wszystko postawione na głowie. Ze szkoda dla wszystkich.
 
reklama
Niski lot to dyskryminacja w zatrudnieniu ze względu na wiek i/lub płeć, którą się szczycisz. W zasadzie to nie lot, to szuranie brzuchem o grunt.
Dokonujesz takiej nadinterpretacji, że TVP mogłoby pozazdrościć.

To, co nazywasz dyskryminacją dla mnie jest troską o mój zespół. Nie dyskryminuję kobiet. Mam obecnie w zespole kilka kobiet w wieku produkcyjnym, dwie w ciąży, 3 (w tym ja sama) starają się o dziecko. Dwie zniknęły. Z dwóch ciężarnych 1 na ZL (wystawianym w trybie tygodniowym a nie kwartalnym) druga na urlopie wypoczynkowym w Afryce. Można normalnie.

Jako że widzę deficyty w czytaniu ze zrozumieniem - ja nie neguję zwolnień w ciąży tylko wyłudzanie zwolnień z powodu ciąży.
 
Każdy normalny, uczciwie pracujący człowiek będzie przeciwny wyłudzaniu czegokolwiek. Wasze święte oburzenie na autorkę nie wyglądało ani na troskę o jej współpracowników ani na zrozumienie tematu. Wyglądało na zwykłą, przyziemną chęć wywołania gównoburzy. W sumie okej, fajnie co jakiś czas wejść na forum i się wyżyć, doceniam. Tym niemniej śmieszy mnie logika "Unikam zatrudniania kobiet w wieku produkcyjnym, ale mam w zespole kilka takich kobiet, więc troszczę się o swoich pracowników". Coś mi się wydaje, że gdyby zapytać o tę troskę właśnie te osoby, to odpowiedzi mogłyby cię zdziwić.

No nic, gównoburza gównoburzą, ale sobota ucieka. Pa!
 
Ależ dlaczego? Po prostu daj mi te pieniądze, a ja nie będę miała problemu 🤷‍♀️
Bo one jednak pracodawcom z nieba nie spadają, a tak miałabym szansę 🤷‍♀️

To jedz pod sejm i tam upominaj się o te pieniądze.
Zachowujesz się tak jakby ciężarna była winna temu jak wygląda system i powinna siedzieć na dupie w pracy przez 9 miesięcy mimo różnych dolegliwości ciążowych.
 
Kiedyś już była tutaj rozmowa w podobnym tonie.
Ktos kiedyś powiedział, ze mając takie zwolnienie ciążowe „można iść do parku z dziećmi, zrobić zakupy, posprzątać, pomalować sypialnie”.
Bo przecież pracując nie da się tego zrobić.
I takie podejście jest kompletnie niewłaściwe.
 
Kiedyś już była tutaj rozmowa w podobnym tonie.
Ktos kiedyś powiedział, ze mając takie zwolnienie ciążowe „można iść do parku z dziećmi, zrobić zakupy, posprzątać, pomalować sypialnie”.
Bo przecież pracując nie da się tego zrobić.
I takie podejście jest kompletnie niewłaściwe.

Będąc na zwolnieniu ciążowym rzecz oczywista że robisz wszystko aby swój stan poprawić więc zwyczajnie odpoczywasz!
Nie ma jakiś remontów / wyjazdów na wczasy / wypadów do znajomych itp.

Ja osobiście będąc na zwolnieniu jestem całymi dniami w domu ewentualnie leżakuje na dworze z książką i herbatka albo chociażby z telefonem w ręku.
Moje wyjścia ograniczają sie do wizyt u lekarza/ laboratorium/ apteka czasem pojadę z mężem na jakieś zakupy ale to zadkosc.

Rzeczą oczywista jest ze na zwolnieniu odpoczywamy w miejscu gdzie jest to zgłoszone do Zusu.
I tu nie ma co dyskutować.
 
reklama
Będąc na zwolnieniu ciążowym rzecz oczywista że robisz wszystko aby swój stan poprawić więc zwyczajnie odpoczywasz!
Nie ma jakiś remontów / wyjazdów na wczasy / wypadów do znajomych itp.

Ja osobiście będąc na zwolnieniu jestem całymi dniami w domu ewentualnie leżakuje na dworze z książką i herbatka albo chociażby z telefonem w ręku.
Moje wyjścia ograniczają sie do wizyt u lekarza/ laboratorium/ apteka czasem pojadę z mężem na jakieś zakupy ale to zadkosc.

Rzeczą oczywista jest ze na zwolnieniu odpoczywamy w miejscu gdzie jest to zgłoszone do Zusu.
I tu nie ma co dyskutować.

Tak to powinno wyglądać.
Ale podczas tamtej dyskusji wyszło tak naprawdę na jaw jak kobiety w Polsce traktują zwolnienie ciążowe.
Za granica masz w pracy przyznana określona przez politykę firmy, racjonalna ilość czasu, ktory możesz przeznaczyć na wizyty w szpitalu czy u położnej i mieć za to zapłacone. Nie ma potrzeby brać wolnego czy marnować urlopu.
Ale w Polsce ciąża jest traktowana jako choroba i dlatego wychodzą takie farmazony.
 
Do góry