reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Tekst usłyszany: "ciąża to nie choroba"

Ja to w ogóle nie rozumiem jaki to problem, że kobieta siedzi w ciąży na zwolnieniu, nawet jeśli tylko i aż rzyga. Zabiera komuś składki emerytalne czy jak? Ja miałam raz kontrolę w ciąży, przyszedł dziadek z zusu, podpisałam się, poszedł. Tak jak z aborcją, co ciebie babo obchodzi inna baba, skoro ci krzywdy nie robi? To samo z kp/mm. Szkoda, że tyle społecznego oburzenia nie ma jak dziecko wychowuje się w atmosferze przemocy. Idziesz na elkę w dziewiątym tygodniu - wszyscy dostają szału. Pozostajesz w przemocowym związku i dziecko na to patrzy - oj tam, oj tam, nie oceniajmy, nie każda ma tyle siły, by odejść. Pufff, mózg rozje.any.
A jak masz jelitówkę to idziesz do pracy? Nie przesadzajmy. Zwolnienie przysługuje nawet jak masz kaca. Ja sama wysyłałam moje podwładne do lekarza jak mi przysypiały po zwolnienie. W większości wracały po tygodniu - dwóch, w drugim trymestrze. Za to nie wierzę, że te, które w czasie 7 miesięcy na ZL jechały do Ameryki Południowej, zrecenzowały wszystkie knajpy w Warszawie czy wygrzewały się w Egipcie albo robiły kurs stylizacji paznokci miały niepowściągliwe wymioty czy zagrożone ciąże!

Mówimy tu o tym, że ciąża sama w sobie nie jest chorobą wykluczającą z życia zawodowego. Pytanie dotyczyło tego konkretnego sformułowania, które samo w sobie jest PRAWDZIWE.

Aborcja, karmienie dziecka mieszanką w przypadku innej kobiety nie ma żadnego wpływu na rzeczywistość, w której żyję. Wyłudzanie ZL na odpoczynek natomiast sprawia, że
- mam zablokowany bardzo specjalistyczny etat na minimum 1,5 roku a najpewniej na 2 lata albo 7;
- faceci i dziewczyny, które nie są w ciąży muszą pracować przez ten czas na podwyższonych obrotach;
- sytuacja kobiet na rynku pracy drastycznie się pogarsza. Ja od kilku lat unikam zatrudniania kobiet w wieku produkcyjnym w moim zespole;
- pogłębia się zapaść systemu zasiłków chorobowych.

Co do atmosfery przemocy - jedna dziewczyna dostała tu bana za krytykę takiej jednej bijącej roczne dziecko. Porównanie bez ładu i składu.
 
reklama
A jak masz jelitówkę to idziesz do pracy? Nie przesadzajmy. Zwolnienie przysługuje nawet jak masz kaca. Ja sama wysyłałam moje podwładne do lekarza jak mi przysypiały po zwolnienie. W większości wracały po tygodniu - dwóch, w drugim trymestrze. Za to nie wierzę, że te, które w czasie 7 miesięcy na ZL jechały do Ameryki Południowej, zrecenzowały wszystkie knajpy w Warszawie czy wygrzewały się w Egipcie albo robiły kurs stylizacji paznokci miały niepowściągliwe wymioty czy zagrożone ciąże!

Mówimy tu o tym, że ciąża sama w sobie nie jest chorobą wykluczającą z życia zawodowego. Pytanie dotyczyło tego konkretnego sformułowania, które samo w sobie jest PRAWDZIWE.

Aborcja, karmienie dziecka mieszanką w przypadku innej kobiety nie ma żadnego wpływu na rzeczywistość, w której żyję. Wyłudzanie ZL na odpoczynek natomiast sprawia, że
- mam zablokowany bardzo specjalistyczny etat na minimum 1,5 roku a najpewniej na 2 lata albo 7;
- faceci i dziewczyny, które nie są w ciąży muszą pracować przez ten czas na podwyższonych obrotach;
- sytuacja kobiet na rynku pracy drastycznie się pogarsza. Ja od kilku lat unikam zatrudniania kobiet w wieku produkcyjnym w moim zespole;
- pogłębia się zapaść systemu zasiłków chorobowych.

Co do atmosfery przemocy - jedna dziewczyna dostała tu bana za krytykę takiej jednej bijącej roczne dziecko. Porównanie bez ładu i składu.
Jakie zwolnienie blokuje Ci etat na 2 lata? Z tego co kojarzę ciąża trwa maks 9 miesięcy. Mówisz tu już o nieobecności z powodu urlopu macierzyńskiego, rodzicielskiego, ewentualnie wychowawczego. Co to ma wspólnego ze zwolnieniem?
A to że ktoś będzie miał więcej pracy to no cóż, życie. To może mam w ciążę nie zachodzić w ogóle, bo Krzysio i Ania z biurka obok będą musieli coś więcej zrobić w pracy?
I chcesz mi powiedzieć, że nie zatrudnisz dobrej, wykwalifikowanej osoby tylko dlatego, że jest kobietą w wieku produkcyjnym i że być może zajdzie w ciążę i być może pójdzie na zwolnienie? Oczywiście wyłudzone. Aha.

Idąc tym tokiem rozumowania to w ogóle przestańmy zachodzić w ciążę i rodzić dzieci, skoro to takie gigantyczne obciążenie dla pracodawców i państwa. Nie będzie poblokowanych etatów, nikt nie będzie miał dodatkowej pracy, a sytuacja kobiet na rynku pracy będzie super. Będą mogły tyrać i tyrać, bez żadnych przerw na głupoty typu dzieci. Piękna wizja dla niektórych pracodawców.
 
Dobra proponuje aby autorka postu zwyczajnie wzięła miske ze sobą do pracy pod biurko na biurko no w zależności jak jej będzie pasowac i w razie ataku wymiotów zwyczajnie skorzystała 😁😁
Jej się ulży a innym pracownikom na pewno lepiej będzie się pracować w takich zapachach 😁😁

Mam poczucie humoru z rana 😁😁😁


Ja wszystko rozumiem i zdaje sobie sprawe ze zwolenienia lekarskie są nagminnie łamane ale prawda jest taka że jedna ciaze będzie znosić na luzie a druga się umeczy.

Ja osobiście nie miałam jakiś objawów typu wymioty / zgaga itp.
Za to miałam inne atrakcje które zagrażały ciąży i gdzie musiałam leżeć plackiem.
Też chciałam pracować jak się najdłużej da choć wiedziałam że moja praca do lekkich nie należy psychicznie i fizycznie.
Nie udało sie.
Moje kierownictwo jak się dowiedziało ze jestem w ciąży wręcz kazały iść na L4 ze nie ma żartów i jak się coś stanie oni by tego sobie nie wybaczyli.
Podejście ludzkie.

Nie ma co wszystkich ludzi do jednego worka wrzucac.
 
Mnie najbardziej uderzyło to, że koleżanka unika zatrudniania kobiet w wieku produkcyjnym. Mierzi mnie nadużywany zwrot "kobieta kobiecie", ale w tym przypadku jest jak najbardziej adekwatny. Kiedyś jakaś użytkowniczka słusznie zauważyła, skąd "bitch" w jej nicku. No naprawdę, bardziej su.owatego podejścia nie widziałam tutaj, a sama święta nie jestem. Zaiste, jedna z wielu kobiet, które nienawidzą kobiet.
I dodam jeszcze, że kiedy przyjdzie mi szukać pracownika w swojej firmie, to bardzo chętnie przyjmę kobietę w wieku produkcyjnym właśnie, a najchętniej matkę małego dziecka. Jak wróci z macierzyńskiego (który ku rozpaczy Januszy i Grażyn biznesu) się jej należy, to wielozadaniowość, odporność na pracę w stresie, odpowiedzialność będzie miała opanowaną do perfekcji, a cisza biura będzie dla niej (jak dla mnie teraz) przyjemną odskocznią.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
A proszę bardzo, zatrudniajcie sobie kogo chcecie. Tylko potem nie wbijajcie na forum dla kobiet, w większości w ciąży i po porodzie, względnie z małymi dziećmi i nie opowiadajcie jak to każda chce naciągnąć biednego, sprawiedliwego, wyrozumiałego i życzliwego pracodawcę na dorobku, którego nie stać na pracownika kobietę.
Znowu edit. Ciekawe jest, że najczęściej w firmach, gdzie panuje naprawdę przyjazna atmosfera i klimat między pracownikami wzorowany na krajach skandynawskich choćby, a nie państwach byłego ZSRR, kobiety nie uciekają na zwolnienia i nie przeciągają nieobecności urlopem wychowawczym. Nawet nie tyle ciekawe, co zastanawiające...
 
To jednak nie dasz mi tych pieniędzy? Ohh - cóż za niefart.
Tu nie chodzi o kobiety naciągające, a o system jaki panuje. Jakby sobie wszystko szło z pieniędzy podatnika, to nie byłoby sprawy.
Na szczęście nie mam obecnie stanowisk, na które ubiegają się kobiety.
 
reklama
To jednak nie dasz mi tych pieniędzy? Ohh - cóż za niefart.
Tu nie chodzi o kobiety naciągające, a o system jaki panuje. Jakby sobie wszystko szło z pieniędzy podatnika, to nie byłoby sprawy.
Na szczęście nie mam obecnie stanowisk, na które ubiegają się kobiety.
Jesteście z koleżanką bitch bezwzględne, zwyczajnie, po prostu i tyle. Bitch i Witch, s.ka i wiedźma. Pasuje.
 
Do góry