reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Tekst usłyszany: "ciąża to nie choroba"

Tak to powinno wyglądać.
Ale podczas tamtej dyskusji wyszło tak naprawdę na jaw jak kobiety w Polsce traktują zwolnienie ciążowe.
Za granica masz w pracy przyznana określona przez politykę firmy, racjonalna ilość czasu, ktory możesz przeznaczyć na wizyty w szpitalu czy u położnej i mieć za to zapłacone. Nie ma potrzeby brać wolnego czy marnować urlopu.
Ale w Polsce ciąża jest traktowana jako choroba i dlatego wychodzą takie farmazony.

Domyślam się jak są wykorzystywane zwolnienia lekarskie w ciąży.
I oczywiście tak być nie powinno.
Ja jestem za zwolnieniem lekarskim ale oczywiście wykorzystywanym zgodnie z przepisami.

Tylko ze chociażby panie z UK przyjeżdżają do naszych lekarzy się leczyć bo tam jest tak że do 12 tygodnia oni nic nie robią z ciąża choć później i tak w cale lepiej nie jest jeśli chodzi o medycyne ciazowa.

Ciąża ma się sama donosić bez dodatkowych/ zbędnych leków.

A prawda jest taka że czasem wystarczy duphaston czy zastrzyki na krzepliwośc aby ta ciaze donosić czy zalozenie pessara więcej luzu / odpoczynku.

U nas od zawsze ciąża jest chroniona od samego początku.
 
reklama
Domyślam się jak są wykorzystywane zwolnienia lekarskie w ciąży.
I oczywiście tak być nie powinno.
Ja jestem za zwolnieniem lekarskim ale oczywiście wykorzystywanym zgodnie z przepisami.

Tylko ze chociażby panie z UK przyjeżdżają do naszych lekarzy się leczyć bo tam jest tak że do 12 tygodnia oni nic nie robią z ciąża choć później i tak w cale lepiej nie jest jeśli chodzi o medycyne ciazowa.

Ciąża ma się sama donosić bez dodatkowych/ zbędnych leków.

A prawda jest taka że czasem wystarczy duphaston czy zastrzyki na krzepliwośc aby ta ciaze donosić czy zalozenie pessara więcej luzu / odpoczynku.

U nas od zawsze ciąża jest chroniona od samego początku.


Jeśli przyjeżdzają z UK to idą prywatnie bo jeśli się nie mieszka w granicach Pl to nie jest się upoważnionym do leczenia państwowego. Jak ktoś chce to ciąże w UK tez można prywatnie prowadzić. Zakazu nie ma.
Ciąża jest w Polsce chroniona. Do przesady. Ze szkoda dla kobiet czasami.
Nie da się tego samego powiedzieć o etatach i pracy.
 
Jeśli przyjeżdzają z UK to idą prywatnie bo jeśli się nie mieszka w granicach Pl to nie jest się upoważnionym do leczenia państwowego. Jak ktoś chce to ciąże w UK tez można prywatnie prowadzić. Zakazu nie ma.
Ciąża jest w Polsce chroniona. Do przesady. Ze szkoda dla kobiet czasami.
Nie da się tego samego powiedzieć o etatach i pracy.

Z tego co mi wiadomo to prywatnie bywa różnie 😉 No chyba że to polski ginekolog - położnik to faktycznie pomoc kobieta może uzyskać jeśli chodzi o UK.


Wiesz pewnie Twoim zdaniem i innych
" do przesady" to moja ciąża zostałaby ciąża stracona.
Powinnam pracować bo przecież zdrowa ciąża sama sie donosi / utrzyma.

Uwierz że czasem potrzeba pomocy medycznej.
Gdybym nie wylądowała w szpitalu to na bank bym ta ciąże straciła.
Wylądowałam z plamieniem / krwawieniem w szpitalu gdzie ta kosmowka się odklejala gdyby nie szpital i bezwzględny nakaz leżenia straciłabym córke.

Zwyczajnie nie wrzucajmy wszystkich ciężarnych do jednego worka że to są naciągaczki bo nie każda nią jest.

Jedni symulują choroby psychiczne / neurologiczne / kardiologiczne a nie tylko te biedne ciężarne.

Ciąża to nie choroba. Ok. Ale to nie oznacza że ciężarna nie ma prawa się gorzej czuć czy są jakieś przeciwskazania do pracy chociażby skracajaca się szyjka czy problemy z łożyskiem.
Nie każda przechodzi ciaze świetnie.
Jedna może urodzić piątkę a druga ma problem z donoszeniem jednej ciąży.
Jedna urodzi piątkę bez żadnych dolegliwości jedynie brak okresu a druga może rzygac jak z Wrocławia do Warszawy przez 2 miesiące.
 
Jak najbardziej, wszystko się zgadza.
To zawsze jest decyzja kobiety czy chce być w ciazy, czy chce pracować….generalnie co chce robić. Jeśli nie chce pracować w ciazy to przecież nie musi. Może się zwolnić. To zawsze jest jej decyzja i jej sprawa czy da radę finansowo czy nie.
W UK chodzi o to, żeby nie zwalać odpowiedzialności finansowej za swoje decyzje na pracodawcę bo to nie jest jego brocha.

Tak tylko na marginesie wspomnę, ze w przypadku kiedy coś się z ciężarna dzieje to brytyjska służba zdrowia reaguje. Zdecydowanie i szybko. Nikt nie siedzi z założonymi rękami i czeka na rozwój sytuacji jak to ma obecnie miejsce w Polsce.
 
Na pewno porody robią dobrze i dlatego w Polsce rodzi się coraz mniej dzieci. Nie dlatego jest mniej ciąż w Polsce, że nikt ich nie ratuje luteiną, a dlatego, że kobiety boją się w ciążach być i rodzić.
 
Ja mieszkam za granica , od mojej menagerki z pracy usłyszałam kilkukrotnie że ciąża to nie choroba. Poczułam że sugeruje że ja udaje więc to zgłosiłam wyżej ale to w sumie mało ważne. Chodzi o to że według niej ciąża to nie choroba i ja sobie to wmawiam,ale ja nie zgłaszam samej ciąży jako powód chorobowego tylko właśnie te dolegliwości które mam. Jak kobieta może powiedzieć takie coś? Przecież każda inaczej to przechodzi. Czuje się skrzywdzona przez takie teksty i to bardzo. Jak wy reagujecie na takie testy?

Cały ten wątek, jeśli dobrze odczytuję intencję autorki, został założony po to, żebyśmy tu ją zbiorowo "ojojały" i gremialnie przyznały, że menagerka jest paskudną kreaturą. Problem pojawił się, gdy jednak znalazły się wśród nas takie, które miały odmienne zdanie. Ale przecież o zdanie i reakcje autorka właśnie między innymi zapytała? Pojawiły się różne odpowiedzi, osoby które starały się wyjaśnić jakie intencje mogły stać za wypowiedzią managerki, muszą się teraz okopywać przed zmasowanym atakiem. Skąd takie duże emocje? Przecież nigdzie nie padły słowa, że uczciwie wykorzystane L4, które wynika ze złego stanu zdrowia powinno być zakazane.... a że nie każdy płakanie nad tym, że jakaś Pani powiedziała coś nieprzyjemnego drugiej Pani, uważa za produktywne, to chyba też nie jest grzech?

Chyba istnieje na forum pewna konwencja poklepywania się po pleckach, której czasem nie łapię odpowiednio szybko....
 
Cały ten wątek, jeśli dobrze odczytuję intencję autorki, został założony po to, żebyśmy tu ją zbiorowo "ojojały" i gremialnie przyznały, że menagerka jest paskudną kreaturą. Problem pojawił się, gdy jednak znalazły się wśród nas takie, które miały odmienne zdanie. Ale przecież o zdanie i reakcje autorka właśnie między innymi zapytała? Pojawiły się różne odpowiedzi, osoby które starały się wyjaśnić jakie intencje mogły stać za wypowiedzią managerki, muszą się teraz okopywać przed zmasowanym atakiem. Skąd takie duże emocje? Przecież nigdzie nie padły słowa, że uczciwie wykorzystane L4, które wynika ze złego stanu zdrowia powinno być zakazane.... a że nie każdy płakanie nad tym, że jakaś Pani powiedziała coś nieprzyjemnego drugiej Pani, uważa za produktywne, to chyba też nie jest grzech?

Chyba istnieje na forum pewna konwencja poklepywania się po pleckach, której czasem nie łapię odpowiednio szybko....
Dziękuję.
 
reklama
Jak dotąd to Polska boryka się z ujemnym przyrostem naturalnym a nie „Zachód”. Coś jednak chyba robią tam dobrze.
Dodam jeszcze, że „ratowanie” wczesnej ciąży w Polsce odbywa się za pomocą szarlatanerii i metod, które zostały naukowo uznane za nieskuteczne a wręcz szkodliwe, czyli:
- nakaz leżenia,
- leki rozkurczowe
- luteina i jej generyki podawane wszystkimi otworami ciała i w zastrzykach.
 
Do góry