Jutro jedziemy z mężem na pierwszą wizytę do Eskulapa. Dzwoniłam tam 2 tygodnie temu,zapytano mnie o termin porodu (u mnie to 10 lipca) i ustawiono nam wizytę na 15 czerwca właśnie,czyli mniej więcej na miesiąc przed planowanym terminem. Padło także pytanie o preferencje co do lekarza-odpowiedziałam,że nie mam i przypisano mi dr Kawulok. Na pewno opiszę tę wizytę,sama jestem jej bardzo ciekawa.
No i po wizycie.
Najpierw było spotkanie z dr Kawulok,która mnie zbadała-niestety aparat do usg odmówił posłuszeństwa,pozostałyśmy na badaniu ginekologicznym. Lekarz,który prowadził mi ciążę ma nadal to robić.
Do 4 kg.rodzi się s.n.powyżej 4 cc.
Zapytałam co robią w razie kłopotów ze zdrowiem dzidziusia po urodzeniu. Generalnie robią tak samo jak w innych szpitalach,czyli podstawy są zagwarantowane,ale w momencie np.poważnej wady serca dziecko jest przewożone do innych szpitali. Nie pamiętam już gdzie dokładnie.Tak samo z rozszczepem podniebienia.Nie przeraziło mnie to BO->okazuje się,że TYLKO Szpital Wojewódzki w BB i jeszcze jeden gdzieś indziej mają odpowiedni sprzęt,więc czy w Pszczynie,czy w Cieszynie itd.któraś by urodziła dziecko z taką wadą to właśnie do jednego z tych będą przewozić maluszka! Jeśli chodzi o rozszczep podniebienia okazuje się,że wyłącznie Warszawa ma odpowiedni sprzęt. Żadne inne szpitale w okolicach nie posiadają bowiem tego typu aparatury.
Natomiast co do żółtaczki-usłyszałam,że jeśli dziecko do 2 dób nie dostanie jej,to raczej go już ona nie dotknie,natomiast jeżeli po przyjeździe do domu zauważamy,że maluch żółknie śmiało jedziemy z nim z powrotem i w Eskulapie go naświetlają.
Następnie przeszliśmy do dr Witkowskiego(anestezjolog),który przeprowadził ze mną wywiad co do stanu mojego zdrowia,spisał wszystko na kartce,omówił o co chodzi ze znieczuleniem,wręczył swój nr telefonu i twardo zaznaczył,że cokolwiek by się działo od tej pory mam dzwonić do niego nieważne czy dzień czy noc,święto czy weekend!!!
Dalej->nie została mi ustalona żadna data porodu. Dr Kawulok tylko stwierdziła,że raczej urodzę wcześniej-mam już 1cm rozwarcie. Po prostu jak poczuję,że skurcze są coraz mocniejsze,częstsze,czy też sączą się wody,lub odeszły-dzwonię do dr Witkowskiego i jeśli ten uzna,że to już pora,po prostu jedziemy do Eskulapa,lub sama decyduję,że to już czas i też wtedy jedziemy. Koszt na dzień dzisiejszy to 490zł. Mąż ma mieć kapcie ze sobą,ja natomiast tylko koszulę nocną i podstawowe przybory higieniczne (szczoteczka do zębów,szampon i co tam lubię-bez podkładów poporodowych),tak samo nic nie przywozimy dla dziecka,tylko ubranko na wyjście! No wiadomo,że jakieś klapki,szlafrok itp.też bierzemy.;-)
Jeśli macie jakieś pytania to zadawajcie,postaram się odpowiedzieć jeżeli będę w stanie,bo pewnie nie pytałam o wszystko o co niejedna z Was by zapytała