reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpitale, lekarze, położne WARSZAWA

reklama
23.01. 2009 przyszedł na świat mój drugi skarb miało to miejsce w szpitalu na Karowej. Opieka rewelacyjna na Najwyższym poziomie. Pierwszy synek urodził się w Bielańskim , ten szpital także polecam.
 
Na Karowej istnieje mozliwosc porodow rodzinnych, ktore sa bezplatne. Jednak ciezko jest tam z miejscem, chociaz jak i w calej Warszawie. Za ZZO placi sie 600 zl.
 
To przepraszam za pomylke. Kolezanka niedawno (dokladnie 10 dni temu) rodzila na Karowej i sam porod bardzo sobie chwalila, gorzej tylko z opieka po porodzie.

A co sadzicie o Inflanckiej? Slyszalam ze tam remont byl, jak wygladaja teraz sale do rodzenia? Rodzinne i pojedyncze?
 
Siruna jesli masz blisko to Pruszkowa to jasne, czemu nie. Prawda jest taka, ze o kazdym szpitalu mozna uslyszec pozytywne i negatywne opinie. Ja wybieram Karowa, bo mam tam w miare najblizej.
 
Wiecie co ?
Ja zaczynam się mocno zastanawiać na Pruszkowem bo może tam nie będzie problemu z miejscem no i cena przyzwoita :tak::tak::tak:
niestety o miejsce tez tam czasami trudno. Jak ja rodziłam to było bardzo dużo ciężarnych a zatem i porodów. Nie wiem jak jest teraz. I niestety do szpitala dostałam się tylko dlatego, że miałam opłaconą położną.
Ja polecam taki manewr: jak Cię chwyca bóle dzwonisz do szpitala i pytasz czy możesz przyjeżdżać, w sensie czy mają miejsca. Jak kręcą nosem, że nie bardzo to dzwonisz do polożnej i się z nią umawiasz. Jak chcesz to mogę Ci podać numer do oddziałowej.
 
Witam,
Rodziłam na Kasprzaka dwa lata temu i o ile zdaję sobie sprawę z tego, że ciężkie porody z powikłaniami zdarzaja sie nawet w tzw. najlepszych szpitalach o tyle nadal mam trudności ze zrozumieniem braku zainteresowania, który towarzyszył personelowi opiekującemu sie mną w trakcie porodu.
To był mój pierwszy poród i tylko i wyłacznie z winy połoznych i lekarza trwał 16 godzin. Przez cały czas nie miałam rozwarcia za to mialam masakralne skurcze, wody odchodziły przez te całe nieszczęsne 16 godzin (wystąpił tzw. PROm co zagrażało zatruciu dziecka). Nikt nie pomógł, choć wiadomo, że sposoby są. Dopiero kiedy synkowi wyciszyło sie serduszko, super załoga podniosła alarm. Dostałam oksytocynę i wtedy pojawiło się 7 osób, jedna położna skoczyła mi na brzych i jakimś cudem (nie pamiętam ze zmeczenia nic) urodziłam Piotrusia z 5 punktami w skali Apgar, nieoddychajacego, sinego. Na szczęście wszystko zakonczyło się dobrze, choć jedna lekarka podejrzewała poporodowe porażenie mózgowe (na marginesie beznadziejna neurolog, dr Kapica - odradzam komu mogę - przyjmuje w centrum medycznym LIM). Piotruś jest dziś zdrowym chłopcem, ale dla ostrzeżenia pozwolilam sobie zamieścić cytat z wypowiedzi jedej z forumowiczek dot. porodu na Żelaznej. Po jego przeczytaniu zabrakło mi oddeechu - jak mało brakowało, aby i moje dziecko cierpiało wskutek cudzego niedbalstwa.
Cytat:
"witajcie wszyscy! Chciałabym krótko opisać moje doświadczenia związane ze szpitalem Św Zofii. W marcu 2004 urodziłam w szpitalu synka Karolka. Ze zdrowej ,donoszonej ciąży poprzez traumatyczny poród o dramatycznym przebiegu( uwierzcie mi tego nie sposob opisać) Karolek urodził się w zamartwicy , z 4 punktami w skali Apgar! Dziś Karolek ma 4,5 roczku i zdiagnozowane MOZGOWE PORAZENIE DZIECIECE. Pomoc otrzymałam po 15 godzinach w ostatniej chwili podjęto decyzję o cięciu cesarskim . Dodam tylko , że moja budowa anatomiczna nie pozwala na porod silami natury! Co potem (po wszystkim ) zostalo wpisane w dokumentacje medyczna. STWIERDZONO U MNIE DYSPROPRCJE PLODOWO MIEDNICOWA. Nie umiem wszystkiego opisac, za duzo . Od prawie 5 lat rehabilituje synka i nie przestane."

Horror!!! Jestem obecnie w drugiej ciąży i - o ironio - mam zamiar rodzić na Żelaznej. Boję się, ale tak jak napisałam wyżej, w każdym szpitalu popełniają błędy. Co mogłabym poradzić - CZUWAĆ i w razie potrzeby wyjeżdżać z tzw. buzią - tu chodzi o zdrowie i życie dziecka. Tupnięcie pomaga nawet połoznym i lekarzom ze znieczulicą. Jak trzeba, wysłać tatę do samego dyrektora.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamy.
 
Witam, ja mam termin na 11 maja i cały czas zastanawiam się nad wyborem szpitala:-( i nadal nie wiem co robić. Myślałam o IMiD na Kasprzaka i Szpital Praski proszę porodzicie mi :):-)
 
reklama
Znajoma sobie bardzo chwaliła Kasprzaka. Mówiła że opieka super. Ja ma tam strasznie daleko. A nad Praskim też się zastanawiam:-)

Ale pewnie się skończy na inflanckiej. Pewnie zostawię tam kolejny 1000zł. Ale jak się płaci to się wymaga:tak:
 
Do góry