reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

szkoła rodzenia

aph tak jak pisze Kamila jeżeli chorobowe byłoby dłuższe niż 182 dni to jeżeli takiego wniosku o zas. rehabilitacyjny by się nie złożyło to po tych 182 dniach zus nie płaci chorobowego tylko przechodzisz na macierzyńskie(niezależnie od tego czy urodziłaś już czy nie:szok: )... zasiłek reh. jest jakby przedłużeniem tego okresu (tak jak należy) czyli dopiero jak urodzisz pzechodzisz na macierzyńskie a nie po 182 dniach. ufff czy coś z tego co tu napisałam można zrozumieć? wysyła się do pracy takie druczki, żeby wypełnili, lekarz też wypisuje takie zaświadczenie i składa się to w Zusie podobno 6tygodni przed skończeniem tych nieszczęsnymi 182 dni. Ja jestem na chorobowym już od czerwca więc byłabym prawie miesiąc w plecy, gdyby nie ten zasiłek. Właśnie wysłałam druki do pracy i czekam na odesłanie. A swoją drogą piękne jest to, że ja dowiedziałam się o tym zupełnie niechcący - nikt mnie nie informował (w sumie to w moim interesie) ale jakby się człowiek sam tą sprawą nie zajął to nikt Cie sam nie poinformuje... (lekarz, zakład pracy) przynajmniej tak było u mnie.:-(
 
reklama
tak L4 moze być 182 dni, przy czym jesli nawet w międzyczasie pracowało się powiedzmy miesiac, to ciągłośc jest naliczana, tzn nie wilicza sie czasu pracy do L4, ale czas zwolnienia z przed tej pracy i po się sumują. aby nie było ciągłosci, okres pracy pomiędzy zwolnieniami musi wyniesc 60lub 61 dni, nie pamiętam dokładnie. ja wlasnie tak zrobiłam. byłam na L4, poszłam na dwa miechy do pracy, i teraz dalej na L4:-). a pisemko o świadcz. rehab. trzeba zlożyc w zus 6 tyg przed upływam tych 182 dni.

a co do smoczków ja kupiłam silikonowe Nuk, nie wiem czy to p/kolkowe, sa z odpowietrzaczem. a kolka moze być wynikiem diety mamy, ale tez tego ze dziecko nałyka sie w trakcie jedzenia powietrza, np wtedy jak zbyt łapczywie je. lateksowe smoczki wydaja mi się takie mniej sympatyczne:baffled: , no i jak wiadomo lateks czesto uczula, nawet dorosłych.

co do tych koszul... zależy czym zostana poplamione. jesli krwią tylko, to się spierze. jesli jakimis specyfikami medycznymi, to róznie. jeszcze nie myślalam na zakupem czy wyszukaniem czegoś na tę chwilę.
ale wydaje mi się ze powinno być w maire twarzowe, bo przeciez będą zdjecia robione:-D :surprised: :oo2: :rofl:
 
Kurcze - zdjęcia ?!
Ja to sobie zastrzegę, ze nie chcę zdjęć ze swoim udziałem po porodzie...tylko maluszka uwiecznić trzeba.
A wyglądac będę pewnie fatalnie-nie wiem czy bym była zadowolona z takiej "pamiątki" :szok:.
A mój mąż to ma zdolnośc do robienia mi zdjęć w dziwnych ujęciach...niefotogenicznych zupełnie....także na ładne zdjęcie po porodzie chyba liczyć nie mogę....
 
no...
ja z jednej z ostatnich fotograficznych sesji ciążowych mam zdjecie jak bym miała (oczywiscie nie urażając nikogo) bardzo zaawansowany zespół Downa i kilka innych jednocześnie. jak zobaczyłam ta fotkę, to aż się popłakałm ze śmiechu:szok: :-D
 
Dziś piewsze zajęcia w Szkole Rodzenia ... ćwiczenia !
Mamy już spakowane butki na zmianę i wygodniejsze stroje, jeszcze tylko zgoda pana gina i już mi się ciałko wygina :-D :-) :-D
 
Elżbietka,
już chciałam pisać , żebyś nie przesadzała z tymi zespołami, ale jak doczytałam, że popłakałaś się ze śmiechu..to, no cóż...śmiech w ciąży jest naj najbardziej wskazany...
MariOla,
to powodzenia! Ja ćwiczenia będę mieć później - na początku mam pogadanki. A dzisiaj będzie PORÓD!
 
Dzieki Dziewczynki za odpowiedz o tym zasilku. Ja jestem na L4 od 2.06 przez gina, a wczesniej bylam od 22.05 bo bylam chora i nawet nie wiedzialam, ze jestem w ciazy. Podejrzewalam, ale na 100% nie wiedzialam. U mnie wiem tyle, ze to zaklad pracy musi mi te dokumenty do domu wyslac i wtedy ja z tym biegam i zalatwaim. Ale nie mialam pojecia, ze jak tego nie dopilnuje to mi macierzynski dowala :szok: :szok: . No to juz jest swinstwo. :wściekła/y:

A co do smoczkow to ja mam kauczukowe dwa. Ale mam cicha nadzieje, ze specjalnie potrzebne mi nie beda, ze dzidzia nie bedzie ich lubiala.

Fjnie Ci MariaOla, ze idziesz na cwiczenia. Ja jestem taka leniwa, ze nawet do sklepu pod gorke to mi sie nie chce isc, wole isc dalej ale po rownym :baffled:
 
reklama
Ja jestem na L4 od 9 czerwca. A o zasiłku rehabilitacyjnym dowiedziałam się przez przypadek - zakład pracy wysłał do mnie dokumenty z prośbą o ich podpisanie, zebranie danych od ginekologa i wysłanie im z powrotem :confused: Nie wiedziałam o co chodzi, więc zadzwoniłam do kadrowej, a ta mi wyjaśniła w czym jest rzecz. A najważniejsze jest to, że wszystko z Zus-em załatwiają za mnie :-) To się nazywają kadry ;-)
 
Do góry