reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepienie przeciw Covid dla dzieci 5-11 lat. Zaszczepicie?

Tez mam przyjaciolki , ktore sie nie chca zaszczepic i nie namawiam, nie przekonuje ich szanuje decyzje. To jedno. Tu jest watek , forum dyskusyjne wiec kto chce sie wypowiada, komu przeszkadza moze pominac.
Jestem zaszczepiona, zaszczepilam swoje nastolatki i zaszczepilabym najmlodszego gdyby mial 5 lat.
Zupelnie nie widze obrazania czy innych niestosownych metod w dyskusji @TuAga . Dziewczyna przekazuje informacje , powoluje sie na badania oficjalne, nie plotki ... Wiec nie rozumiem. Uwazajcie, ze to co pisze jest bledne , ok, dajecie na to dowody tak jak ona , wtedy dyskusja bedzie na rownym poziomie.
 
reklama
Rozmowa szczepionkowca z niezaszczepionym.
- Zaszczepiłem się trzeci raz.
- Spoko, a dlaczego?
- Bo się boję, że zachoruję i umrę.
- Luzik. Ja się nie boję, więc się nie szczepię.
- Ale ja mogę od tego zachorować.
- Przecież się szczepiles.
- No tak, ale to mnie nie chroni przed zachorowaniem, a przed ciężkim przebiegiem choroby.
- Czyli nie umrzesz.
- Mogę umrzeć, przecież żadna szczepionka nie działa na sto procent.
- No ok, ale ja nie widzę w tym sensu i nie chcę się szczepić.
- Rozniesiesz chorobę!
- Ale przecież zaszczepieni też ją roznoszą.
- Ale ja się szczepilem.
- No to czego się boisz?
- Że zachoruję i umrę, nie rozumiesz?
- No nie za bardzo, przecież to Ty się boisz i Ty się zaszczepiles, to nawet jak złapiesz, to przejdziesz łagodnie albo wcale.
- Ale Ty też możesz zachorować i umrzeć!
- Najwyżej.
- Ale mnie zarazisz i umrę! Albo będę ciężko przechodził!
- Przecież jesteś zaszczepiony.
- Ale Ty masz się zaszczepić, żebym ja nie zachorował.

Serio Wy nie widzicie tu absurdu?
 
Rozmowa szczepionkowca z niezaszczepionym.
- Zaszczepiłem się trzeci raz.
- Spoko, a dlaczego?
- Bo się boję, że zachoruję i umrę.
- Luzik. Ja się nie boję, więc się nie szczepię.
- Ale ja mogę od tego zachorować.
- Przecież się szczepiles.
- No tak, ale to mnie nie chroni przed zachorowaniem, a przed ciężkim przebiegiem choroby.
- Czyli nie umrzesz.
- Mogę umrzeć, przecież żadna szczepionka nie działa na sto procent.
- No ok, ale ja nie widzę w tym sensu i nie chcę się szczepić.
- Rozniesiesz chorobę!
- Ale przecież zaszczepieni też ją roznoszą.
- Ale ja się szczepilem.
- No to czego się boisz?
- Że zachoruję i umrę, nie rozumiesz?
- No nie za bardzo, przecież to Ty się boisz i Ty się zaszczepiles, to nawet jak złapiesz, to przejdziesz łagodnie albo wcale.
- Ale Ty też możesz zachorować i umrzeć!
- Najwyżej.
- Ale mnie zarazisz i umrę! Albo będę ciężko przechodził!
- Przecież jesteś zaszczepiony.
- Ale Ty masz się zaszczepić, żebym ja nie zachorował.

Serio Wy nie widzicie tu absurdu?

Jakakolwiek dyskusja tu tak wygląda? Nie wiem co czytałaś, ale z całą pewnością nie dyskusje na tym forum. To Wasz argument, że skoro jesteśmy zaszczepione to co się martwimy. My natomiast już wielokrotnie pisałyśmy, że pandemia to nie tylko chorujące jednostki, to zapchane szpitale, to niewydolna służba zdrowia, to brak porodów rodzinnych, to upadająca gospodarka, inflacja...to ogrom problemów, które zaczynają nas (słusznie) spychać w stronę wschodniej Europy.
 
Jakakolwiek dyskusja tu tak wygląda? Nie wiem co czytałaś, ale z całą pewnością nie dyskusje na tym forum. To Wasz argument, że skoro jesteśmy zaszczepione to co się martwimy. My natomiast już wielokrotnie pisałyśmy, że pandemia to nie tylko chorujące jednostki, to zapchane szpitale, to niewydolna służba zdrowia, to brak porodów rodzinnych, to upadająca gospodarka, inflacja...to ogrom problemów, które zaczynają nas (słusznie) spychać w stronę wschodniej Europy.
zdrowia życzę.
 
Bo Z czasem dzialanie szczepionki spada, Bo kazda dodatkowa dawka zwieksza dzialanie.
Serio pytasz ? Przeciez wszedzie o tym pisza i mowia.

To czemu nie powtarza się corocznie szczepienia MMR? Albo tego na polio? Albo 5w1? Czy 6w1? Podaje się tego dwie dawki a potem zilcz. Dlaczego?
 
reklama
Nie wiem, czy naprawdę ktoś użył takich argumentów, ale podejrzewam, że wymyśliłaś to sama. Nie chodzi o ochronę zaszczepionych tylko społeczeństwa jako takiego. W tym dzieci i innych osób, których zaszczepić nie można. O ograniczenie transmisji i mutacji. O wydolność służby zdrowia. Ale lepiej wymyślać dialogi z argumentami niskich lotów których nikt nie przytaczał a wymyśliłaś je sama, żeby sprowadzić do absurdu odporność zbiorową.


Rozmowa szczepionkowca z niezaszczepionym.
- Zaszczepiłem się trzeci raz.
- Spoko, a dlaczego?
- Bo się boję, że zachoruję i umrę.
- Luzik. Ja się nie boję, więc się nie szczepię.
- Ale ja mogę od tego zachorować.
- Przecież się szczepiles.
- No tak, ale to mnie nie chroni przed zachorowaniem, a przed ciężkim przebiegiem choroby.
- Czyli nie umrzesz.
- Mogę umrzeć, przecież żadna szczepionka nie działa na sto procent.
- No ok, ale ja nie widzę w tym sensu i nie chcę się szczepić.
- Rozniesiesz chorobę!
- Ale przecież zaszczepieni też ją roznoszą.
- Ale ja się szczepilem.
- No to czego się boisz?
- Że zachoruję i umrę, nie rozumiesz?
- No nie za bardzo, przecież to Ty się boisz i Ty się zaszczepiles, to nawet jak złapiesz, to przejdziesz łagodnie albo wcale.
- Ale Ty też możesz zachorować i umrzeć!
- Najwyżej.
- Ale mnie zarazisz i umrę! Albo będę ciężko przechodził!
- Przecież jesteś zaszczepiony.
- Ale Ty masz się zaszczepić, żebym ja nie zachorował.

Serio Wy nie widzicie tu absurdu?
 
Do góry