reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepienie przeciw Covid dla dzieci 5-11 lat. Zaszczepicie?

reklama
Ty mylisz pojęcia. Ja nie mam problemu z tym, że ktoś się boi, czy nie szczepi. Ja mam problem z rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji na forach, w SM, gdziekolwiek. Ty to robisz. Ty nie piszesz o swoich obawach, nie rozmawiasz konkretnie, serwujesz jakąś mieszankę nieprawdziwych informacji z emocjonalną, nerwową reakcją i wycieczkami personalnymi. Ja odpowiedziałam TYLKO na Wasze nieprawdziwe argumenty, prostując je. To Was tak denerwuje, że to Wy mnie atakujecie, nie ja Was, to Wy jesteście nerwowe, złośliwe i nie staracie się zrozumieć co może czuć osoba, która przez dalsze trwanie pandemii ma setkę problemów i obaw.
Gdzie ja serwuje mieszanke nieprawdziwych informacji?Chyba się zagalopowałas. Pisałam niejednokrotnie o swoich obawach. Widać jak czytasz wybiórczo i tylko to co chcesz czytać aby właśnie móc podkreślić jacy to jesteśmy niedoinformowani. I aby móc się trochę pokłócić. Personalnych wycieczek nie uskuteczniam i nikogo nie obrażam w przeciwieństwie do Ciebie. I koniec tematu.
 
Gdzie ja serwuje mieszanke nieprawdziwych informacji?Chyba się zagalopowałas. Pisałam niejednokrotnie o swoich obawach. Widać jak czytasz wybiórczo i tylko to co chcesz czytać aby właśnie móc podkreślić jacy to jesteśmy niedoinformowani. I aby móc się trochę pokłócić. Personalnych wycieczek nie uskuteczniam i nikogo nie obrażam w przeciwieństwie do Ciebie. I koniec tematu.
Ja uważam, że to Ty obrażasz i stosujesz wycieczki personalne. Ja nie.

Na przykład:
"Wcześniej była mowa, że 75 % wyszczepienia daje odpornośc zbiorową. Teraz widzę, że te liczby zmieniają sie w zależości jak wiatr zawieje."

Ja nie mam poczucia, że się kłócę, bo większość moich postów dotyczy danych, statystyk, jest w nich sporo rzeczowych informacji. W Waszych postach przeważają wycieczki personalne. Ja sobie po prostu dyskutuję, bo to dla mnie mega ciekawy temat, ale też mam absolutną alergię na szerzenie dezinformacji w tej kwestii. W ani jednym Twoim poście nie napisałaś konkretnie czemu się nie szczepisz, jakie są Twoje obawy, jaki jest Twój tok myślenia. Ciągle nie rozumiesz, że ja Ciebie nie przekonuje do szczepienia. Ja podaję dane, które przeczą pisanych przez Ciebie i inne Dziewczyny nieprawdziwym informacjom. Nie umiecie bronić swojego zdania, sprowadzacie dyskusję do podstawówki i się denerwujecie, a potem piszesz, że ja się kłócę? Mi nawet powieka nie drgnie, ja dyskutuję na forum dyskusyjnym. Jeśli nie chcesz odpowiadać, wdawać się ze mną w dyskusję to przecież nie musisz tego robić. Ja natomiast zawsze będę reagowała zdecydowanie na szerzenie głupot. Moja Teściowa takim bzdurom uwierzyła. Nie żyje. Nie mam dla takich zachowań tolerancji po prostu.
 
Ja uważam, że to Ty obrażasz i stosujesz wycieczki personalne. Ja nie.

Na przykład:
"Wcześniej była mowa, że 75 % wyszczepienia daje odpornośc zbiorową. Teraz widzę, że te liczby zmieniają sie w zależości jak wiatr zawieje."

Ja nie mam poczucia, że się kłócę, bo większość moich postów dotyczy danych, statystyk, jest w nich sporo rzeczowych informacji. W Waszych postach przeważają wycieczki personalne. Ja sobie po prostu dyskutuję, bo to dla mnie mega ciekawy temat, ale też mam absolutną alergię na szerzenie dezinformacji w tej kwestii. W ani jednym Twoim poście nie napisałaś konkretnie czemu się nie szczepisz, jakie są Twoje obawy, jaki jest Twój tok myślenia. Ciągle nie rozumiesz, że ja Ciebie nie przekonuje do szczepienia. Ja podaję dane, które przeczą pisanych przez Ciebie i inne Dziewczyny nieprawdziwym informacjom. Nie umiecie bronić swojego zdania, sprowadzacie dyskusję do podstawówki i się denerwujecie, a potem piszesz, że ja się kłócę? Mi nawet powieka nie drgnie, ja dyskutuję na forum dyskusyjnym. Jeśli nie chcesz odpowiadać, wdawać się ze mną w dyskusję to przecież nie musisz tego robić. Ja natomiast zawsze będę reagowała zdecydowanie na szerzenie głupot. Moja Teściowa takim bzdurom uwierzyła. Nie żyje. Nie mam dla takich zachowań tolerancji po prostu.
Amen. Dalej uważam,że czytasz wybiórczo. Pisałam w kilku swoich postach,że mam obawy i dlaczego je mam. Ale w swoim przekonywaniu innych i setkach postów na ten tematoglo Ci umknąć. A to co zacytowałas to nie jest szerzenie dezinformacji. Takie były dane. Nie wymyśliłam tego.
 
To mam kontrargument dla słów "mój xyz się nie zaszczepił i uważa, że covid to przeziębienie i umarł". Ja się nie zaszczepiłam, uważam, że covid to forma grypy, przeszłam go i żyję. Ja, mój mąż, moja córka, moja mama, moja ciotka, mój kuzyn i moje dwie dobre koleżanki, nie mówię nawet o dalszych znajomych. Ze wszyyyyystkich ludzi, którzy zachorowali na covid umarły dwie osoby. Jeden, tata naszego kolegi chorował na serce. Drugi, brat koleżanki nadużywał alkoholu. Argument, że mój ktoś tam coś tam i teraz nie żyje jest bez sensu.
 
Amen. Dalej uważam,że czytasz wybiórczo. Pisałam w kilku swoich postach,że mam obawy i dlaczego je mam. Ale w swoim przekonywaniu innych i setkach postów na ten tematoglo Ci umknąć. A to co zacytowałas to nie jest szerzenie dezinformacji. Takie były dane. Nie wymyśliłam tego.
Pisanie, że dane dotyczące odporności zbiorowej zmieniają się "jak wiatr zawieje" to nie jest dezinformacja? Niestety jest.
 
reklama
To mam kontrargument dla słów "mój xyz się nie zaszczepił i uważa, że covid to przeziębienie i umarł". Ja się nie zaszczepiłam, uważam, że covid to forma grypy, przeszłam go i żyję. Ja, mój mąż, moja córka, moja mama, moja ciotka, mój kuzyn i moje dwie dobre koleżanki, nie mówię nawet o dalszych znajomych. Ze wszyyyyystkich ludzi, którzy zachorowali na covid umarły dwie osoby. Jeden, tata naszego kolegi chorował na serce. Drugi, brat koleżanki nadużywał alkoholu. Argument, że mój ktoś tam coś tam i teraz nie żyje jest bez sensu.

Chyba nie zrozumiałaś. Mamy statystyki i dane, nie musimy poziomu niebezpieczeństwa jaki niesie wirus szacować na podstawie rodziny, czy koleżanek. Ja napisałam, że nie toleruję szerzenia dezinformacji, bo moja Teściowa właśnie takim bzdurom uwierzyła i nie uważała totalnie. Mam tego dość i zawsze reaguję danymi na takie posty.
 
Do góry