reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepienie na covid w trakcie ciąży

A przez szczepionke jak by sie cos stalo ? Ja np jak ciaza przebiega normalnie to bym sie strasznie cieszyla i nie trula swoje dziecko szczepionka pozniej bym sie obwiniala ze przezemnie przez swoja glupote stracila bym dziecko . A dlaczego dopiero od 12 roku zycia dopiero dzieci szczepia ? Myslisz ze szczepionka nie dotrze do dziecka ktore jest w brzuszku ? Tym bardziej ze nie byla testowana na kobietach w ciazy . To nie jest normalna szczepionka zobacz sobie sklad. .
Truła dziecko szczepionką? Bardziej „trujący” jest spacer po Plantach!
 
reklama
Trujące czy nie, każdy powinien mieć wybór. Ja mam mieszane uczucia co do tej konkretnej szczepionki, ale na grypę też się nigdy nie szczepiłam. Moje dzieci szczepię wg kalendarza szczepień, a czy na covid zaszczepię dzieci? Też nie wiem. Mąż w zeszłym tygodniu przyjął pierwsza dawkę i poza bólem ramienia nic mu nie było. Mnie namawia, ale mówi że to mój wybór, bo wie że w razie czego to nic, poza apapem nie będę mogła przyjąć. Ciocia zaś z kolei (też zaszczepiona) całe życie pracowała w służbie zdrowia, na ten moment mówi, że dobrze robię, że teraz nie chce się szczepić, że po porodzie mogę też się zaszczepić, albo przed porodem.
 
Trujące czy nie, każdy powinien mieć wybór. Ja mam mieszane uczucia co do tej konkretnej szczepionki, ale na grypę też się nigdy nie szczepiłam. Moje dzieci szczepię wg kalendarza szczepień, a czy na covid zaszczepię dzieci? Też nie wiem. Mąż w zeszłym tygodniu przyjął pierwsza dawkę i poza bólem ramienia nic mu nie było. Mnie namawia, ale mówi że to mój wybór, bo wie że w razie czego to nic, poza apapem nie będę mogła przyjąć. Ciocia zaś z kolei (też zaszczepiona) całe życie pracowała w służbie zdrowia, na ten moment mówi, że dobrze robię, że teraz nie chce się szczepić, że po porodzie mogę też się zaszczepić, albo przed porodem.
Do tej konkretnej czyli do jakiej?
 
Trujące czy nie, każdy powinien mieć wybór. Ja mam mieszane uczucia co do tej konkretnej szczepionki, ale na grypę też się nigdy nie szczepiłam. Moje dzieci szczepię wg kalendarza szczepień, a czy na covid zaszczepię dzieci? Też nie wiem. Mąż w zeszłym tygodniu przyjął pierwsza dawkę i poza bólem ramienia nic mu nie było. Mnie namawia, ale mówi że to mój wybór, bo wie że w razie czego to nic, poza apapem nie będę mogła przyjąć. Ciocia zaś z kolei (też zaszczepiona) całe życie pracowała w służbie zdrowia, na ten moment mówi, że dobrze robię, że teraz nie chce się szczepić, że po porodzie mogę też się zaszczepić, albo przed porodem.
I to też jest ok. Masz wątpliwości na tyle silne, że nie chcesz i ok. Też miałam. Rodzina kiwała ze zrozumieniem głowami, bo to oczywiste przecież. A potem spadli z krzeseł jak powiedziałam, że zmieniłam zdanie 🤣
Ale spoko. Masz wątpliwość, nie chcesz i to też jest ok. Tak naprawdę to żadna z nas, zaszczepiona czy nie, nie ma pewności czy decyzja jest właściwa na 100%.
 
reklama
Do góry