Po twoich objawach wnioskuję, że brałaś szczepionkę jednodawkową?Najlepiej jak bys sie zaszczepila po ciazy zeby nie bylo powiklan . Ale szczerze powiem ze znam duzo ludzi z roznych krajow po arabow azjatow z rumuni ,bugarii i z wiele innych i wyobraz sobie ze nie znam zadnej osoby ktora miala by koronawirusa
Kobiety w ciąży mają zalecone brać dwudawkową.
Moja ginekolog, specjalistka od patologii ciąży, zalecała szczepienie. Zaszczepiłam się - dwie dawki. Lekka gorączka po drugiej dawce przez kilka godzin i tyle. Urodziłam zdrowe bliźniaki. Obecnie mają już prawie 2 miesiące i wciąż nie wyrosły im rogi.
Chciałam napisać, że radzenie kobiecie w ciąży, aby się nie szczepiła jest nie na miejscu. Weźmiesz odpowiedzialność za to co się może stać jeśli kobieta się nie zaszczepi, zachoruje i straci swoje dziecko lub dziecko straci mamę? Chodzi mi o to, że to jest każdego decyzja indywidualna. Są kobiety, które zachorują i wszystko jest ok. Ale nie wszystkie.
Moja siostrzenica była w ciąży w tym samym momencie co ja. W 8. miesiącu ciąży zachorowała na covida. Lekarka przez telefon nie nalegała na pojechanie do szpitala. Nie wspomniała, że musi być pod kontrolą. Serduszko jej synka się zatrzymało. Nie zdążyli go uratować. W 8. miesiącu. ... W rodzinie nikt mi nie powiedział. Dowiedziałam się dopiero po jakimś czasie od urodzenia moich dzieci. Płakałam jakby mi ktoś serce wyrwał. Serio, będziesz namawiać przyszłą mamę, aby się nie szczepiła, bo ty przez dwa tygodnie od jednodawkowej szczepionki miałaś sraczkę?
Moja rada dla mam, które mają wątpliwości. Słuchajcie swojego lekarza. Macie wątpliwości? To pytajcie kolejnego. Pytajcie 10 lekarzy jeśli trzeba. Najlepiej specjalistów od ciąż, a nie pediatrów, którzy w szpitalu covidowym nie przepracowali nawet godziny. Którzy nie widzieli tych kobiet w ciąży pod respiratorami.
Miałam wątpliwości. Chciałam szczepić się po urodzeniu. Po rozmowie z moją lekarką, która prowadziła moją nie łatwą ciążę i której zaufałam pomimo tego, że zaufanie do lekarzy dzielę na cztery, zmieniłam zdanie i zaszczepiłam się. Moje dzieciaczki mają przeciwciała razem ze mną. Zrobiłam to dla nich.