reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepienia, wizyty u lekarzy i zdrowie styczniowych bobasów

katherinne: jak nie chcesz jutro szczepić to zadzwoń i powiedz, że musicie szczepienie przełożyć, bo wszyscy w domu jesteście przeziębieni i już widzisz katar u małego, więc chcesz odczekać aż się wychorujecie :tak:i tym samym przesuniesz..


wszystko się da - moje dziecko niczym nie zaszczepione jeszcze, ale nieurchronnie czeka nas WZW B. Ile dam rade, tyle będę zwlekać, tylko, że mnie nikt nie ściga, bo nie zapisałam dzieci do żadnego POZ - mam abonament w Medicoverze...
 
reklama
Dziewczyny, a czy którakolwiek z Was ma może indywidualny kalendarz szczepień? Jutro mamy termin szczepienia ale zaczynam panikować i chcę zdezerterować i poprosić lekarkę o przesunięcie wszystkich szczepień o pół roku. Myślicie, że to do wykonania?
a czemu chcesz przesunąć o pół roku?(ja się nie znam więc nie pomogę każą szczepić to szczepię i nie wnikam;-))
 
Katherina tez mnie zastanawia dlaczego o pol roku? co ci to da? nie musisz wcale szczepic ale z tego co wiem trzeba pisac pismo do sanepidu i wytlumaczyc w nim swoja decyzję
 
Katherina-z lekarzem może być ciężko, chyba że masz takiego który jest przeciwny szczepieniom, chociaż żadko który się do tego przyzna.. Ja póki co też szczepić nie zamierzam. Sanepid mam w poważaniu już z Amelką za MMR się z nimi użeralam. Ja już się wystarczajaco naczytałam i niestety doszłam do wniosku że to nie jest ósmy cud świata..z lekarzem proboj powiedz że chcesz szczepić w sezonie letnim bo teraz ciągle ktoś w domu chory i nigdy nie masz pewności czy maluch sie nie zaraził. Powodzenia!
 
Boję się szczepień. Dr Bożena Ryczkowska, która w moim odczuciu rozsądnie podchodzi do tematu, pisze tak:

"Szczepienie na „wszystko”, bez tego rozeznania stwarza ryzyko potencjalnych odczynów autoimmunologicznych. Tym bardziej, że zaszczepienie, zwłaszcza u dzieci do szóstego miesiąca życia, nie zawsze daję ochronę przed zachorowaniem. Poza tym, w niektórych przypadkach, ryzyko odczynu poszczepiennego jest większe niż ryzyko objawów ubocznych samej choroby – np. szczepienie przeciwko odrze, śwince, różyczce, ospie wietrznej, kleszczowemu zapaleniu opon, WZWA,
Należałoby się wycofać ze szczepień noworodków, gdyż ryzyko potencjalnych uszkodzeń jest większe niż korzyść z samego szczepienia. Wyjątek powinny stanowić noworodki z realnej grupy ryzyka, czyli noworodki matek chorujących na wirusowe zapalenie wątroby typu B lub będące nosicielami tego wirusa. To samo dotyczy gruźlicy. Tylko noworodki matek zarażonych prątkami gruźlicy lub przebywające we wspólnym domu z chorym na gruźlicę powinny po urodzeniu otrzymać szczepionkę BCG.
Pozostałe dzieci nie powinny by c szczepione przed 6 miesiącem życia, chyba, że znajdują się w grupie realnego ryzyka zachorowania. Niemowlęta karmione piersią, zwłaszcza jeśli nie mają jeszcze rodzeństwa i wychowują się z matką, w dobrych warunkach socjalnych mogą rozpocząć szczepienia dopiero w 13 miesiącu życia lub po zaprzestaniu karmienia. Natomiast sytuacja epidemiologiczna niemowląt karmionych sztucznie, obarczonych starszym rodzeństwem w wieku przedszkolnym lub odsyłanych do żłobka jest już zupełnie inna. Są one narażone na znacznie większe zagrożenia infekcyjne i powinno to znaleźć odbicie w zaplanowanym dla nich kalendarzu szczepień."

(Cały tekst o szczepieniach możecie znaleźć tutaj: Primum non nocere – Szczepić nie szczepić? | Medycyna Integracyjna - Bożena Ryczkowska)

Wiolka, myślisz, że jak powiem lekarzowi szczerze, że boję się szczepień, nie przekonują mnie jej zapewnienia, że szczepienia są w pełni bezpieczne, to nie zgodzi się na przesunięcie szczepień? Ale przecież nie ma możliwości mnie zmusić. No bo co zrobi, przyciągnie mnie wołami?
 
Katherina-'zmusic Cię nie zmusi, ale będzie straszyć powikłaniami po chorobach itp. Odroczyć może nie chcieć bo lekarze muszą sie tłumaczyć sanepidowi. Ty zawsze możesz nie wyrazić zgody. I pamiętaj nie podpisuj żadnych oświadczeń nie masz obowiązku a to przyspieszy tylko zgłoszenie do sanepidu
 
Katherinne ja też się boję szczepić, też bym trochę poczekała, a już na pewno nie będę szczepić szczepionkami typu 6w1 ... chcę rozłożyć te trzy zastrzyki na dwie/trzy wizyty, nie wyjdę od lekarza dopóki nie dostanę zgody na to.
Wiolka też naczytałam ostatnio zbyt dużo złego na temat szczepień
 
A czemu nieuchronnie WZW B?

ponieważ mój synek musi mieć WZW B jeśli będzie operowany, a na 90% będzie... bez tego szczepienia mi nie zrobią operacji w szpitalu publicznym :baffled:

katherinne: ja mam w domu nie szczepioną 4-latkę i nikt mnie do sanepidu nie zgłosił - nigdy niczego nie podpisałam - chciałam indywidualny kalendarz szczepień po skończonym 2 r. ż. to mi mój pediatra doradził, żeby ją tylko na WZW B zaszczepić i resztę jej darować, ale jeszcze nie zdążyłam zaszczepić na to WZW B ;)). Jest zdrowa jak koń - 2 lata chodzi do przedszkola i jedyne co oprócz katarków miała to ospa, którą grupowo wszystkie dzieciaki załapały i zapalenie ucha od spływającego kataru (2 tygodnie przed moim porodem i notabene to był pierwszy w życiu antybiotyk dla niej):tak:

Gdybym mogła to syna też bym niczym nie kłuła, ale i tak zamierzam to WZW B przeciągnąć ile się da, czyli zaszczepię, jak już będę wiedziała, że operacje będzie, a nie jak jest dopiero pisana na wodzie.
Całą resztę szczepionek mogą innym za darmo oddać, ja dziękuje:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Ojej, Aga, ja nie w temacie, co Twojemu synkowi, że rozważają operację?

A jak zgłoszą do sanepidu to co? Przecież kalendarz szczepien to nienjest prawo
 
Do góry