reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepienia, wizyty u lekarzy i zdrowie styczniowych bobasów

katherinne - mój synek ma wadę serca - ma przerwę w przegrodzie międzykomorowej, która ma niewielkie szanse na samoistne zrośniecie się. To powoduje, ze krew ostaje sie tam, gdzie nie powinna. Przez to jedna z komór serca jest powiększona i jakaś aorta płucna też powiększona, na razie delikatnie, ale ma 3 razy na dobę leki wspomagające przepływ krwi i póki organizm sobie radzi to nie będa ruszać. A u nas wyznacznikiem "radzenia sobie" jest przybieranie na wadze i rozwój - jak się zahamuje to operacja będzie...

w Polsce jest obowiązek szczepień, ale nie ma sankcji za nie szczepienie - znieśli parę lat temu kary finansowe. Zgłoszą cię do Sanepidu to jedyne co cię czeka to nękanie przez nich i straszenie. Ale nic ci nie zrobią - dwa wyroki w Polsce w tej sprawie są niekorzystne - tzn. nie można przymusić rodziców do szczepień. Skąd ty jesteś? Bo np. w Wawie to sanepid ma gdzieś nieszczepiących rodziców, a w Poznaniu się czepia ostro, ale właśnie ostatnio przegrał w sądzie, więc może w końcu zmienią swoje podejście...

Jak jesteś zainteresowana tematem to polecam: szczepienia.org.pl
 
reklama
DONA noc byla ok ale w dzien mala strasznie cierpiala :(
Wydaje mi sie ze nie ma to znaczenia jaka szczepionka z tym, ze platna to mniej iniekcji. Syn nigdy nie mial problemu po szczepieniach. Laura jest delikatniejsza

Ja mam nadzieje, ze te szczepienia po cos sa, ze nie na darmo dzieci sie mecza
 
Aga, przykro mi, że tak to wygląda. Mam nadzieję, że operacja nie będzie potrzebna. Nas straszą operacją nereczki, mam nadzieję jednak, że w sobotę usłyszę jakieś lepsze wieści u lekarza.
 
Dziewczyny, ale się zdenerwowałam :( mieliśmy się dziś szczepić... Maciuś od jakiegoś czasu miał taką asymetryczną fałdkę skóry z jednej strony pod policzkiem, teściowa pierwsza to zauważyła (z 2 tygodnie temu może), my myśleliśmy, że to fałdka tłuszczu, czy po prostu tak się ułożył i mu się "przelało" tam wszystko... dotykaliśmy tego z mężem, było mięciutkie w środku, Maciek nie marudził nigdy na tym boczku, nie przeszkadzało mu to, więc nie szłam z tym do lekarza...

w każdym razie pytam o to dziś na wizycie, lekarka w sumie w tym samym momencie się tym zainteresowała no i mamy skierowanie do szpitala na usg, jutro w trybie pilnym mamy jechać, szczepienie przełożone, lekarka podejrzewa naczyniaka... ale się zdenerwowałam, jestem zła na siebie, że zlekceważyliśmy to z mężem, nawet trochę się śmialiśmy z teściowej, że przewrażliwiona... grrr... boję się o Maćka... niby czytałam, że taki naczyniak najczęściej sam się wchłania u takich dzieci, ale nie wiadomo, co jutro na tym usg wyjdzie... :(((((
 
Malinka no to kciuki trzymam zeby wszystko bylo ok ^&&&&& A ty sie staraj nie denerwowac za bardzo bo sie malemu nerwy udziela. Wiem ze latwo sie mowi ale sprobuj przynajmniej :*
 
malinka - moja Juitka urodziła się z całkiem sporym naczyniakiem na prawej nóżce. Jesteśmy już po konsultacji z chirurgiem...kazał się nie martwić - duża szansa, że z czasem sam się wchłonie.
 
Malinka, elma mój średniaczek miał naczyniaka na buzi koło noska - naczyniaka jamistego. Rósł tak do ok roku, teraz nadal się wchłania. Synek ma pięć lat, naczyniak jest już mniej widoczny i całkiem płaski. My jeździliśmy raz na miesiąc na onkologię, robiliśmy usg głowy, Brzuszka - należy spr czy nie ma naczyniaka wewnętrznego. Jeśli chce któraś to mogę coś o tym na priva napisać - jak pielęgnować i co robić itd. Polecam forum naczyniaki .pl tam można przesłać pytania do dr Wyrzykowskiego zdjęcia itd, on podpowie o rokowaniach i postępowaniu....
My jak zaczynaliśmy przeprawę z naczyniakiem, to była masakra... Bo większość lekarzy opowiadała dziwne historie. Najważniejsze spotkać mądrych lekarzy....
Trzymam kciuki
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziękuję :* jutro jedziemy do tego szpitala i zobaczymy, jaka będzie diagnoza...


elama, kaczuszka - a jak u Was wyglądają te naczyniaki? bo jak oglądałam w necie to to wygląda jak taki pieprzyk większy czerwony a mój Maciuś ma tak jakby większą fałdkę skóry bez żadnej zmiany koloru (na zdjęciu w galerii, tym na którym się uśmiecha widać to po jego lewej stronie - wygląda to tak, jakby policzek mu się rozlewał w dół...)


kaczuszka, jeśli diagnoza będzie naczyniak to pozwolę sobie odezwać się do Ciebie na priv...
 
Do góry