Mona, próbujesz ten bebilon comfort?

A jakie mleko wcześniej piła Nadia?
Jak u niej z kupką? Powiązany jest ten ból z niemożnością jej zrobienia czy to całkiem osobny temat?
Pocieszę Cię, że my odkryliśmy Bebilon Comfort i infacol jak Alicja miała 2 miesiące w wcześniej był lekki horror. Jak budziła się w nocy z krzykiem rozdzierającym ciszę i serca rodziców to pomagało tylko noszenie na rękach. Wieczory to też był jeden wielki krzyk.
Z tym, że my dodatkowo ćwiczyliśmy ją met.Vojty a te ćwiczenia wykonuje się 4x dziennie i jak zaczynała się akcja krzyk, to musieliśmy ją ćwiczyć i wyobraź sobie, że po ćwiczeniach ból brzuszka jak ręką odjął, bo podczas ćwiczeń dziecko używa wielu mięśni i jelitka lepiej pracują. Nie będziesz dziecka męczyć tymi ćwiczeniami

ale
mogę zaproponować Ci, byś Nadię 2-3 razy ćwiczyła w sensie podnosiła nóżki i kolanka dociskała lekko do brzuszka, robiła kółeczka nóżkami, rowerki itp., kładź na brzuszku dużo, masuj profilaktycznie kilka razy dziennie brzuszek z oliwką, potańcz z Nią, zmieniaj pozycję, noś pionowo. Wszystko po to, by uaktywnić pracę brzuszka. Alicja kilka razy nie miała kolki, gdy jechaliśmy z nią gdzieś na dłużej i ona była w foteliku, inna pozycja, bardziej spionizowana, "wytrzepana" w aucie i był spokój.
U nas był też problem, że Alicja przesypiała pory karmienia a nie wiedziałam wtedy, że dziecko trzeba budzić jeśli za długo nie je i to też był błąd, na szczęście szybko się zorientowałam. Tak więc pilnuj pór karmienia i nie przekarmiaj

Nam położna mówiła, żeby przed jedzeniem dawać trochę wody, ale to u nas nie działało.