reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Szczecinianki ze swoimi Skarbami

Witajcie!!! Jestem rowniez ze szczecina a dokladnie mieszkam na prawobrzezu w zdrojach, glownie pisze na majowych mamusiach z 2009 r ale chetnie poznam jakies mamusie ze szczecina, jesli oczywiscie mnie przygarniecie :-) pozdrawiam i zycze milego dnia :-)
No pewnie że przyjmiemy :happy2: im więcej nas szczecinianek tym weselej :tak:
napisz nam coś o sobie:tak:
Torciki śliczne :tak:my na roczek Antoszki zamawialiśmy torcik w cukierni Woźniak na pętli 8 był śliczny w kształcie zielonego garbusa a do tego pycha więc polecam :tak:
Zimy mam serdecznie dość jak zobaczyłam rano tyle śniegu za oknem to myślałam że mnie szlag jasny trafi:wściekła/y:
DO tego w domu mam szpital cała 3 chora:-( i jeszcze Pietruszkę coś zaczyna rozkładać:wściekła/y: ja chcę wiosny zielonej trawy słoneczka energii naszych spotkań spacerkowo parkowych i big big euforii bo ta zima i breja uliczna doprowadza mnie do niżu psychicznego:sorry2::sorry2:
nawet nie mam jak dokładnie przeczytac wszystkiego co u was bo jedno wisi mi na ramieniu i kaszle w szyje:baffled: drugie marudzi że mu katar cieknie a trzecie siedzi na kolanach......ech matką być............
 
reklama
czarodziejka takie rachunki to u mnie normalka przy kasie w realu, dlatego zrezygnowałam ze słoiczków i zaczęłam małej na parze gotować warzywka. teraz je prawie wszystko to co my (nie zje smażonego mięsa, woli gotowane i obowiązkowo góra surówki), a jak odstawie pampki w dzień to myślę że ciut rachunki się zmniejszą.
wczoraj słuchałam ZETki i mówili że ceny żywności windują producenci

Ja rozmawiałam z nasza panią gastrolog i powiedziała, że jeśli mam kupować warzywa i owoce gdzieś w markecie albo w sklepie niewiadomego pochodzenia to lepiej zainwestować w słoiczki.


Cześć owca :-)

malinka dużo zdrówka dla Was
 
owca witaj na spacerki umawiaj sie z iwonką bo ona tez ze Zdrojów:-D
asiu nie gotuje małej jak mamy smażone mięsko to mała tylko ziemniaczki i surówkę wcina, ona bardziej twoją Oliwkę przypomina w jedzeniu :-)
malinko duużo zdrówka dla dzieci, tez mam dość tego białego cholerstwa,
czarodziejka to najlepiej mieć gdzieś kawałek działki i swoje uprawiać;-)

zabrałam małą do sklepu, myślałam że pobryka trochę a ta paskuda biegiem do klatki i brrrr woła. przyszłyśmy zdążyłam jej ściągnąć kurteczkę, buty, położyła się do łóżeczka i zasnęła
 
Maciusiowi zupki sama gotowalam specjalnie dla niego, pozniej jak gotowalam dla nas to tylko takie jakie on mogl jesc i malo przyprawione. Owoce i deserki ze sloiczkow. i soczki tez. Niestety faktycznie duzo to kosztuje. Nadal to odczuwamy, bo Macius na dzien dobry i na dobranoc wcina kaszki na mleku modifikowanym(rano na gesto, wieczorem polplynna), a one tez kosztuja troche. No i niedlugo zacznie sie kupowanie sloiczkow dla Alanka.
 
matylda na szczęście mamy dom na wsi i tam zawsze siejemy warzywa, mamy też sporo drzewek owocowych i krzewów, więc w tym roku wszystko pomrożę i powkładam do słoików:-)
 
royanko nic nie mów o kaszkach, one mnie z torbami w skarpetkach puszczą:-)

oduczyłam małą jeść w nocy, w niedzielę minie tydzień, nawet nieźle to zniosła i ja się zaczęłam wysypiać:-D
 
Matylda, moj Macius wlasciwie jak tylko przestal ciagnac cycusia w nocy, ok 7miesiaca zycia, to od tamtej chwili nigdy go nie karmilam i poilam w nocy-uff. Ale do poltora roku mial smoka ktrego czesto trzeba bylo w nocy szukac. A teraz duzy z niego chlopaczek, to taka manna na modyfikowanym starcza mu na ok 3 -4wieczory. Ech, coz, niech rosna zdrowo dzieciaczki!
 
a widzisz matylda to znow zle czytam ale ja ostatnio zakrecona jestem no to witaj w klubie niejadków
a co do kaszek to ida mi jak woda Oli na śniadanie kaszka mimo ze zjadła coś innego bo Babus je to ona tez na kolacje to samo wiec jedna jest na nie cale dwa dni mleka mi nie pije bo nie chce buteli o dziwo od dwóch dni pije soki bo tez tego nie robił wypijał dziennie jakieś 10 ml płynów

royanna chłopaki śliczni czarodziejka My warzywa przywozimy od teściów jak jedziemy na wakacje śmieje sie ze jeszcze trochę a będę musiała z przyczepa jeździć bo wybieramy sie tam raz w roku bo to 600 km a wtedy nam dają warzyw i ziemianka i mięsa jak dla armii a nasze kombi czasami i to ledwo mieści:-D:-D
 
reklama
Do góry