reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczecinianki ze swoimi Skarbami

Ja miezkam na Kaliny, najblizej mam do Uni ale ja chce rodzic w Zdrojach:tak:. Ostatnio klega z pracy co w kwietniu urodzila mu sie corka stwierdzil, ze zaluje, ze rodzili na Uni:-(, i jakby mogl, to wybralby Zdroje. Ale wiesz, ile osob tyle opini;-):tak:
a ktorego kwietnia rodzili tak z ciekawosci pytam
ja w tej chwili jak bym miala wybierac to po przejsciach z synem sama nie wiem gdzie bym chciala rodzic
 
reklama
a ktorego kwietnia rodzili tak z ciekawosci pytam
ja w tej chwili jak bym miala wybierac to po przejsciach z synem sama nie wiem gdzie bym chciala rodzic
Nie pamietam dokladnie, ale tej nocy, co w Kamieniu Pomorskim by ten duzy pozar i zginelo tyle ludzi, ze byla zaloba narodowa...On jest rozzalony z tego powodu, ze tam jego kobieta ok 35lat rodzila ponad 8 godzin i urodzic nie mogla a nie zrobili cc, choc on uwaza ze juz powinni, i coreczka urodzila sie bardzo slaba, dostala 6pkt i teraz musza ja rehabilitowac:-(, a podobno w Zdrojach jak cos sie zaczyna przeciagac niepokojacego to szybciej reaguja.
Ale ja nie dlatego decyduje sie na zdroje-mi podoba sie szpital, to ze nastawiaja sie na karmienie naturalne, ze zapewniaja dla matki i dziecka wszystko.
 
Nie pamietam dokladnie, ale tej nocy, co w Kamieniu Pomorskim by ten duzy pozar i zginelo tyle ludzi, ze byla zaloba narodowa...On jest rozzalony z tego powodu, ze tam jego kobieta ok 35lat rodzila ponad 8 godzin i urodzic nie mogla a nie zrobili cc, choc on uwaza ze juz powinni, i coreczka urodzila sie bardzo slaba, dostala 6pkt i teraz musza ja rehabilitowac:-(, a podobno w Zdrojach jak cos sie zaczyna przeciagac niepokojacego to szybciej reaguja.
Ale ja nie dlatego decyduje sie na zdroje-mi podoba sie szpital, to ze nastawiaja sie na karmienie naturalne, ze zapewniaja dla matki i dziecka wszystko.

no to byla w tym samym czasie w szpitalu co ja bo ja lezalm z malym tam 3 tyg Kacper dostal wylewu srodmozgowego i tez jest rehabilitowany ginekolodzy w moim przydpadku zrobili wszystko sala byla przygotowana na CC ale maly dobrze zareagowal na oksytocyne i w 2 godz byl na swiecie ale podejscie lekarzy na noworodkach ich rutyna i to ze nie sluchali matki doprowadzilo do tego wszystkiego co przeszlismy dlatego mowie ze jak bym miala rodzic trzecie dziecko nie wiem ktory bym szpital wybrala napewno nie unii ani pomorzany
a co do rehabilitacji to super jest rehabilitant od maluszkow na Roztockiej ja tam z malym jezdze i maly rozwija sie prawidlowo i gosc ma super podejscie do dziecka i mnie jako matce udzieli odpowiedzi na wszystkie pytania
 
witajcie:)

kurcze jak mnie nie ma to srobiecie i srobiecie a jak jestem ty pustki:/

ja rodziłam w miejskim ale nie ma juz go:( ale tak to rodziłabym w zdrojach.podobno na piotra skargi nie jest zle:) kolezanka rodziła-pomorzany odradzam i na uni tez-dwie nie zadowolne były -na uni za dlugo lekazre czekaja-kuzynke trzymali dzien dluzej -by urodzila w tym samym dniu co ja Kube ale ona sie uparla na unie a ja na miejski i ona zaluje bardzo-mała urodz sie z chorymi bioderkami i glowka zdeformowana-teraz jest sliczna dziewczynka ale ile on przeszli:((,kolezanke tez trzymali dzien dluzej maly wazyl 4600 i 60cm a oni ja meczyli naturalnie i popekała ona biedna:(( ..chociaz wiadomo to wszystko zalezy jak sie trafi.

a
 
wiecie co ja rodziłam 3 razy na pomorzanach i za każdym razem opieka była super.za pierwszym razem rodziłam na oddziale "izolacyjnym" w 23 tyg ciąży.opieka była ok,tylko pani ordynator wredna,ale poza tym ok.personel wspierający.pamiętam taka pielęgniarkę, starsza,ale bardzo oddana,przęjeta moim losem do tego stopnia,że po powrocie do domu cały czas myślała o mnie.
drugi poród cc ,łozysko sie odkleiło.latali koło mnie jak z pieprzem.po porodzie miałam słabą krzepliwość krwi i ból głowy straszny,też latali,szukali dlaczego ,badania non stop, opieka nad dzieckiem fachowa.pomoc mamie w "nauce"karmienia naturalnego,kąpania itd.w każdej chwili mogłam zawołac kogos jeśli miałam z czymś problem
trzeci poród tez cc.przed badania cały dzień,obserwacja poprzedniej blizny.leżałam 2 dni na patologi,personel miły,nie zniecierpliwiony,odpowiadał na wszystkie watpliwośći,uczulał na co zwracac uwagę,ja np nie wiedziałam,ze po cesarce bóle porodowe wyglądają nieco inaczej:) na sali operacyjnej wesolutko,brakowało tylko żebysmy tańczyli ;) po porodzie też obsługa miła.ja nie mam się czego czepiać
prawdą jest że na prawde wszystko zależy na kogo się trafi.ile osób tyle opini. jak urodziłam córeczkę synus maił lat 8i nie robili problemu żeby do mnie przyszedł na oddział.kiedyś było nie do pomyslenia,albo godziny odwiedzin,mąż siedział ile chciał.
dziewczyny nie nażekajmy tak,lezymy raptem 2 dni. ja po tym jak od znajomej ukrainki usłyszałam jakie tam są warunki w szpitalu,nie ważne czy do porodu czy na oddziale ratunkowym to ziemia a niebo!na ukrainie średniowiecze albi i epoka lodowcowa. my mamy wszystko a tam trafiasz do szpitala i póki nie przyjdzie ktos z rodziny nie dostanie listy "zakupów" to nic nie zrobią,a trzeba kupić wszystko od strzykawek ,igieł, wenflonów,bandaży po kartke ksero żeby lekarz miałna czym wypis zrobic po leki,płyn do naczyń itd. u nas wycięcie wyrostka to zabieg kosmetyczny a tam tną od pępka w dół jak kiedys u nas cesarkę

ps za stylistykę.mam na jednej dłoni mega szpice i niewygodnie mi :p
 
dziewczyny nie nażekajmy tak,lezymy raptem 2 dni. ja po tym jak od znajomej ukrainki usłyszałam jakie tam są warunki w szpitalu,nie ważne czy do porodu czy na oddziale ratunkowym to ziemia a niebo!na ukrainie średniowiecze albi i epoka lodowcowa. my mamy wszystko a tam trafiasz do szpitala i póki nie przyjdzie ktos z rodziny nie dostanie listy "zakupów" to nic nie zrobią,a trzeba kupić wszystko od strzykawek ,igieł, wenflonów,bandaży po kartke ksero żeby lekarz miałna czym wypis zrobic po leki,płyn do naczyń itd. u nas wycięcie wyrostka to zabieg kosmetyczny a tam tną od pępka w dół jak kiedys u nas cesarkę
jak to dobrze,że mieszkamy w Polsce:-)
 
Wiatam drogie Panie :-)
royanna tak znamy się z litopadówek :-) Widzę, że też jesteś na etapie "już z chęcią bym urodziła". Ja też to mam od kilku dni... Bałam się jak ognia 1 i 2 listopada ale było mineło. Teraz zaś już nie mogę doczekać się kiedy nastąpi "godzina 0" :blink: Dziś mam tak, że jak chodzę to mam trochę te skurcze, a jak usiądę to nic :-( i nie wiem teraz co z tym zrobić...
Może lepiej będzie dziś się ciągle ruszać to może się nasilą? Która ma albo miała tak jak ja??
 
Wiecie co drogie Panie co poród to inna opinia...:tak: Więc ciężko to jakoś wypośrodkować. W związku z tym pójdę na żywioł i pojadę na P. Skargi. Co ma być, to będzie. Zresztą wszysko okarze się w praktyce. Jak już wróce ze szpitala to zdam Wam relacje :happy2:
 
Cos cisza tu od wczoraj...

Ale u nas zima sie zrobila, co? A moj Macio nawet kozakow nie ma i w adidasach bryka...A od poniedzialku jest w domu ze mna bo zlapal jakiegos wirusa i goraczkowal. Teraz tez ma 37.5, zobaczymy co bedzie w nocy i nad ranem, bo moj maz planuje poscic go do przedszkola, abym ja mogla odpoczywac...Z jednej strony ma racje, a z drugiej szkoda mi zuczka. A w poniedzialek wieczorem i w nocy to myslalam ze juz urodze, tak mnie brzuch sie stawial i mialam silne bole brzucha jak na @ qz mnie pachwiny bolaly, dlatego moj maz woli aby Macio byl poza domem jakby co...Ach, zobaczymy do rana...Moze zdaze kupic mu buty.
Sluchajcie, a gdzie moge dostac dobre kozaki w rozsadnej cenie ale najlepiej na rzepy, z wkladka ortopedyczna i szytywnami zapietkami??? Dotychczas kupowalam mu w CCC WOLKY, czy jakos tak...

Milego wieczora!
 
reklama
I znowu jestem tu sama...
A jak mnie nie ma to piszecie i piszecie az nie nadazam ;)
Macius zostal jednak w domu i do konca tygodnia zostanie. Lobuz sie cieszy, ze nie idzie do przedszkola: dziekuje Ci mamusiu mowi...Jakby nie wiadomo jaka krzywda tam mu sie dziala...
Ja jestem juz zmeczona-opieka nad nim, ciaza, skurczami przepowiadajacymi...ach..tylko narzekam...
Ale Macius, moj trzylatek powiedzial mi dzisiaj cos tak milego, ze prawie sie poplakalam. Otoz w pewnej chwili przytulil sie do mnie, spojrzal mi w oczy i oznami: "Jestes wpaniala mamusia! Gotujesz pyszne obiadki i zupki, pieczesz ciasta...Nooo" I mocno mnie usciskal! A ja sie poczulam jakbym wygrala glowna nagrode na loterii :)))
 
Do góry