Nasz Michas jutro kończy 2 latka:-). ale imprezka będzie w sobotę po południu. Skończyło sie na tym, ze będzie regularna impreza z obiadem i tym podobne. My z mężem chcieliśmy taką skromna (bo tylko na taka nas stać) z tortem i innymi słodkościami ale teściowa ustaliła inaczej a ze u niej mieszkamy to nic do gadania nie mamy. Niby wszystko jest ok ale... czasem teściowka ma zły dzień i wtedy wypomni każdą "pomoc" czy każda złotówkę która nas wsparła.
A co do prezentów bo rzeczowo będzie skromnie, bo małe drobiazgi synek dostanie od dziadka i od chrzestnego no i my może szarpniemy sie na jaką książkę, reszta to kasa, która bardzo sie przyda. A chrzestny w niedalekiej przyszłości umebluje małemu pokoik, wiec jest szansa ze choć synek wprowadzi sie do w pełni dokończonego "swojego" nowego mieszkanka.
Dobrze miec chrzestnego kawalera
Choc mamy nadzieje ze niedługo trawi mu sie jakaś wartościowa panna
A co do prezentów bo rzeczowo będzie skromnie, bo małe drobiazgi synek dostanie od dziadka i od chrzestnego no i my może szarpniemy sie na jaką książkę, reszta to kasa, która bardzo sie przyda. A chrzestny w niedalekiej przyszłości umebluje małemu pokoik, wiec jest szansa ze choć synek wprowadzi sie do w pełni dokończonego "swojego" nowego mieszkanka.
Dobrze miec chrzestnego kawalera
Choc mamy nadzieje ze niedługo trawi mu sie jakaś wartościowa panna
Ostatnia edycja: